Autor Wątek: Dla kogo jest to miasto?  (Przeczytany 15724 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Woydzio

  • Gość
Odp: Dla kogo jest to miasto?
« Odpowiedź #30 dnia: 10 Mar 2012, 01:23:19 »
@Woydzio, zastanów sie raz jeszcze - przeczytaj swojego posta i wczytaj się w niego. Zwłaszcza ten bzdurny i wręcz idiotyczny fragment o żarówkach ;P

A skoro już się czepiamy Ożarowa i innych nazw, określen i skrótów - skąd ten Morfeusz u ciebie w avatarze? Czy ty w ogóle znasz Morfiego? Czytałeś Jego blog?
Czytaj ze zrozumieniem:
Dla mnie na ten przykład debilną nazwą jest Ożarów. Ile razy ją słyszę tyle razy wyobrażam sobie jakiegoś żłoba z głębokiej prowincji, który przyjechał do swojego kuzyna zamieszkującego w zelektryfikowanym już Ożarowie, i chciał w wielkim zdziwieniu wykrzyknąć "O! Żarówki!" tylko nie zdążył bo został przejechany przez ciężarówkę przed wypowiedzeniem "-ki".
Woydzio
Nie twierdzę, nie twierdziłem i raczej twierdzić nie będę że tak wygląda historia nazwy Ożarów. Napisałem z czym mi się kojarzy. A moje skojarzenia to już moja prywatna sprawa.
Woydzio
P.S. Savil już wyjaśniła kwestie Morfeusza. Od siebie dodam tylko, że nawet gdybym wcześniej wiedział o istnieniu blogera o takim nicku to na pewno bym go nie umieścił w swoim tekście osobistym. Tak samo, jak nie umieściłbym imienia Morfeusz w odniesieniu do postaci z filmów "Matrix".

Offline kaczor1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 734
    • www.kaczor2.blogspot.com
Odp: Oooooochhhhhhh teeaatr...
« Odpowiedź #31 dnia: 10 Mar 2012, 07:30:33 »
Ale są lepsze: na przykłach "och teatr".
Kto wie co to za miejsce i co tam się znajdowało przed laty?
Ja wiem, ja. Można coś wygrać?
Czy jest tu osoba, której ta nazwa cokolwiek mówi?
Jak widać trochę ich jest, ale jak coś wygramy to się między sobą podzielimy.
Bo nawet jeśli mówi to jak dla mnie nazwa jest debilna.
Masz prawo do własnej oceny. (czyli nagród w konkursie nie będzie)
Przystanek tramwajowy czy autobusowy powinien się odnościć albo do miejsca stałego znanego z okolicy, albo historycznego.
Przystanki powinny być nazywane tak, jak ulice poprzeczne, a w przypadku ich braku, zgadzam się z powyższym.
Ale absolutnie nie do jakiegoś przedsiewizięcia jakiegoś OMC artysty.
Mój profesor używał w stosunku do nas określenia OMC elektronik (O-Niemal-Co) podkreślając tym, że nie mamy wiedzy, umiejętności i żadnego prawa przed obroną dyplomu, do używania tytułu.
Czy w tym przypadku, masz na myśli jakiegoś konkretnego artystę?
Poza tym tak się dziwnie składa, że w języku polskim najpierw stawia się podmiot, a potem orzeczenie. Nie mówimy więc och teatr tylko teatr och.
Nazwa powstała jako gra słów. Och teatr jako wyraz zachwytu, westchnienie, a do tego skrót od Ochoty. Funkcjonuje jaka nazwa własna i jej powielanie, kopiowanie, powtarzanie, nie stanowi złamania zasad gramatyki.
A jak se jakiś artysta koniecznie chce coś pozmieniać, to niech najpierw zostanie polonistą, dostanie tytuł profesorski, a potem się bawi w zmienianie czegokolwiek w naszym, ojczystym języku.
Czy jak będę chciał nazwać swój rower "Długol" to też muszę zostać polonistą i uzyskać tytuł profesorski?
Gremium o nazwie rada języka polskiego, przyjęła formę "ubierać buty" (nie ubierać w coś, tylko zakładać) jako prawidłową, więc tytuł profesora, nie jest gwarancją czegokolwiek - taka dygresja tylko.
Pomijam już fakt, że to miejsce zostało zbeszczeszczone przez ekran z jakimiś niebieskimi ledami, które kompletnie nie pasują do elewacji tego budynku.
Zbeszczeszczone? A co to? Miejsce jakiegoś kultu? No chyba, że jesteś z tym miejscem jakoś emocjonalnie związany.
Fakt, ten ekran nie dodaje urody temu miejscu, ale to szerszy problem, który dotyczy całego naszego miasta i reklam którymi jest upstrzone.
Następnym razem Trupku, zanim zaczniesz uświadamiać kogokolwiek co to jest ten och teatr - zastanów się dlaczego o tym miejscu pisze. Bo być moze mija je codziennie 2 razy :PPPPPP (i mu się rzygać chce jak słyszy zapowiedź i jak widzi to obleśne coś)
Spróbuj wejść do środka, jest całkiem sympatycznie i co może ciebie ucieszyć, z wewnątrz nie widać neonu.
ZTM ani żadna instytucja miejsca, sponsorowana przez podatników, nie powinna działać na rzecz jakichkolwiek firm prywatnych.

Tak, nie powinna działacza za darmo na rzecz prywatnych firm.
Tak, och teatr nie jest prowadzony przez prywatną firmę.
Co do nazwy teatru - miała to być reklama - a jak dla mnie wyszła ANTYreklama. Czyli jak zwykle, bez zmian - po polsku. Spieprzone.
Wiele osób ma odmienne zdanie, ja również. Oczywiście w kwestii nazwy teatru a nie nazwy przystanku i to tyle w tym temacie.

Co do nazw ulic.
Zapewne nie wszyscy wiedzą, ale mamy jeszcze sporo ulic, które nie są w ogóle nazwane. Są tabliczki na domach, ludzie są zameldowani, zarejestrowano tam firmy itd. Tyle tylko, że nazwy nadano bez przegłosowania stosownych uchwał, a co za tym idzie, są nie ważne, bo nadane niezgodnie z obowiązującym prawem. I tu jest pole do popisu dla rady nazewnictwa. Nie wiem czy pl. Defilad był już głosowany (również nazwany nie zgodnie z prawem), może dla niego zaproponujemy jakąś chwytną nazwę?
« Ostatnia zmiana: 10 Mar 2012, 07:38:36 wysłana przez kaczor1 »
IX Zlot Rowerów Poziomych Bełchatów 2016


"30 ucisków 2 wdechy. Bo poza życiem w internecie istnieje to prawdziwe, które czasem na chwilę się zatrzymuje"
Autor nieznany

Offline Trupek

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 731
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Dla kogo jest to miasto?
« Odpowiedź #32 dnia: 10 Mar 2012, 07:48:46 »
Stormie odpowiedziałem bo zadałeś pytanie. Nie rozumiem więc twoich pretensji. Rozumiem, że nie każdy musi wiedzieć jakie są teatry, muzea, galerie i biblioteki w Warszawie. Ale uwierz mi warto się tam wybrać.
A na koniec bez związku z tematem Rejs - krytyka!

Rano1

  • Gość
Odp: Dla kogo jest to miasto?
« Odpowiedź #33 dnia: 10 Mar 2012, 08:28:48 »
Jest jeszcze sporo historycznych nazw ulic (pomijam te...z peerelu i spod caratu), które zaginęły ze starymi planami miasta.
Przy okazji wspomnę, że kilka ulic "wyemigrowało" w inne rejony Warszawy. Np. ulica Wincentego Kadłubka była kiedyś na Dolnym Marymoncie, potem zniknęła wraz z budową osiedla, w końcu pojawiła się - jak pamiętam - na Ursynowie  :) Podobnie było z ulicą Jana III - kiedyś sąsiadowała z ul. Gwiaździstą, bo i król ten miał związek z Marymontem (jest jakby jego protoplastą), obecnie wszyscy wiemy, gdzie jest ul. Sobieskiego, biegnąca do Wilanowa.

storm

  • Gość
Odp: Dla kogo jest to miasto?
« Odpowiedź #34 dnia: 10 Mar 2012, 10:53:59 »
@Savil - niestety jak patrzę na to słowo, to ze względu na znajomość, kojarzy mi się ona właśnie ze współczesnymi Bogami Snu. Wobec których mam szacunek. Ale jak widzę to słowo u kogoś, kogo do końca nie trawię to mi się niedobrze robi... (wybacz Woydzio, taka prawda).
A jeśli chodzi o osobiste - ja takie sprawy zostawiam na boku - w innym przypadku miałbym w podpisie i avatarze wielkimi literami "ARCY SYMULANT". I tylko ja i jeszcze 2 inne osoby z PL wiedzą o co chodzi. Ale po co??? Podpis i avatar powinien być czytelny dla wszystkich użytkowników Forum, a nie dla wybrańców.
@Woydzio - bardzo kiepsko ci się to kojarzy. Naprawdę. Czasami warto poczytać. Zwłaszcza te osoby, które biorą udział w zabezpieczaniu Masy Powstańczej powinny nieco bardziej dbać o swoją wiedzę historyczną. (Ożarów jest związany z PW)


@Kaczor - nie tłumacz mi proszę jak krowie na pastwisku ;) Zwłaszcza pisząc o wyrazie zachwytu etc, bo to to ja się mogę domyślać, ale sam tego zachwytu jadąc w tramwaju nie czuję. No chyba, że mogę wliczyć w to zachwyt nad starszą wersją tramwaju PESA'y ;)
OMC = O Mało Co. OMC artysta - bo nie słyszałem nic o ochhhhh teatrze nigdy nic. No chyba, że w tramwaju jako przystanek :P
Zbeszczeszczone, bo miejsce znane mi jeszcze z czasów PRLu zasługuje na nieco więcej weny twórczej niż niebieskie neony i zapowiedź w tramwaju...
BTW: znaleźli juz tego klowna? :PPPPPP
BTW2: nie cierpię się o to czepiać Kaczorze, ale niezgodnie.


@Trupek - ale odpowiedziałeś tak, jakbym nie wiedział co tam się znajduje. A to była tylko moja ironia.


Woydzio

  • Gość
Odp: Dla kogo jest to miasto?
« Odpowiedź #35 dnia: 10 Mar 2012, 11:25:56 »
Ale jak widzę to słowo u kogoś, kogo do końca nie trawię to mi się niedobrze robi... (wybacz Woydzio, taka prawda).
Ależ z miłą chęcią wybaczam. Zwłaszcza, że mam w stosunku do ciebie identyczne odczucia.

Podpis i avatar powinien być czytelny dla wszystkich użytkowników Forum, a nie dla wybrańców.
Pieprzysz jak poparzona foka. To są moje prywatne pola i mogę tam umieścić to co mi się podoba (a ściślej: to co nie jest zakazane prawem, netykietą i regulaminem forum) - jeśli mi przyjdzie ochota umieścić w awatarze zdjęcie Augusto Pinocheta a w podpisie przepis na śledzia po żydowsku zapisany japońskimi "krzaczkami" to to zrobię.

@Woydzio - bardzo kiepsko ci się to kojarzy. Naprawdę. Czasami warto poczytać. Zwłaszcza te osoby, które biorą udział w zabezpieczaniu Masy Powstańczej powinny nieco bardziej dbać o swoją wiedzę historyczną. (Ożarów jest związany z PW)
Nigdy nie twierdziłem, że pierwsze skojarzenie musi być logiczne, sensowne i zgodne z prawdą historyczną.
Akurat mojej wiedzy historycznej mam niewiele do zarzucenia, tak samo jak chęci czytania. I nie rozumiem co ma Masa Powstańcza do dbania o wiedzę historyczną - można zabezpieczać MP nie mając bladego pojęcia o historii, można być profesorem habilitowanym historii ze specjalizacją Powstanie Warszawskie 1944 i MP nie zabezpieczać.
Woydzio

Offline kaczor1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 734
    • www.kaczor2.blogspot.com
Odp: Dla kogo jest to miasto?
« Odpowiedź #36 dnia: 10 Mar 2012, 16:32:28 »
@Kaczor - nie tłumacz mi proszę jak krowie na pastwisku
Zapytałeś, więc odpowiedziałem najlepiej jak potrafiłem wyrażając jednocześnie swoje, odmienne zdanie.
 
Zwłaszcza pisząc o wyrazie zachwytu etc, bo to to ja się mogę domyślać,
A tak, domyślać się już nie musisz.  ;)
 
ale sam tego zachwytu jadąc w tramwaju nie czuję. No chyba, że mogę wliczyć w to zachwyt nad starszą wersją tramwaju PESA'y
Zdziwił bym się, gdyby ktokolwiek jadąc co dzień, o tej samej porze do fabryki tramwajem, zachwycał się otoczeniem. No, może poza chwilowymi stanami euforii spowodowanej (tu każdy sobie wstawi co chce). Osobiście nie uważam, żeby ta nazwa była niestosowna, głupia, kontrowersyjna. Nazwa jak nazwa, mój stosunek jest do niej kompletnie obojętny, ale wydaje mi się logiczne, że jeśli ktoś wkłada swój wysiłek, zapał, pracę, w jakieś przedsięwzięcie, które przybiera sensowny kształt z niczego, to chciał by, aby jego twór, czy jak kto woli dziecko, było najfajniejsze, najmądrzejsze, najwspanialsze... A tego, w co angażuje się coś więcej niż kasę i jest odrobinę bardziej subtelne, niż lanie asfaltu, raczej nie nazywa się zwrotami, które mają negatywne konotacje.
Co do tramwaju, to nie znam się i nie mam o tym pojęcia. Naprawdę taki fajny?
 
OMC = O Mało Co. OMC artysta - bo nie słyszałem nic o ochhhhh teatrze nigdy nic. No chyba, że w tramwaju jako przystanek
Czyli jednak masz na myśli konkretną osobę.
Uważasz w takim razie, że czyjeś dokonania artystyczne powinny być definiowane, przez ocenę działań z zakresu marketingu lub przedsiębiorczości?
 
Zbeszczeszczone, bo miejsce znane mi jeszcze z czasów PRLu zasługuje na nieco więcej weny twórczej niż niebieskie neony i zapowiedź w tramwaju...
Czemu zasługuje? Chyba, że spieramy się jedynie o terminologie, bo powtórzę, że również mi się ta reklama nie podoba. Jednak tak długo jak mieści się to w granicach prawa, każdy na swoim obiekcie, może wywieszać to, co mu się podoba. 
 
Następnym razem Trupku, zanim zaczniesz uświadamiać kogokolwiek co to jest ten och teatr - zastanów się dlaczego o tym miejscu pisze. Bo być moze mija je codziennie 2 razy :PPPPPP (i mu się rzygać chce jak słyszy zapowiedź i jak widzi to obleśne coś)
Cóż. Nie patrzeć, nie słuchać, nie jeździć. Innego wyjścia nie widzę, a Ty?
 
IX Zlot Rowerów Poziomych Bełchatów 2016


"30 ucisków 2 wdechy. Bo poza życiem w internecie istnieje to prawdziwe, które czasem na chwilę się zatrzymuje"
Autor nieznany

Offline Savil

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 386
  • Płeć: Kobieta
  • Cylon i lasombra
    • http://savil.bikestats.pl/
Odp: Dla kogo jest to miasto?
« Odpowiedź #37 dnia: 11 Mar 2012, 12:06:20 »
O guście i o tym co ładne a co nie możemy sobie dyskutować ad mortis defecatem i jedyne, do czego dojdziemy, to to, od czego wyszliśmy: mnie się podoba, a mi nie.

W podpisie można mieć cokolwiek legalnego łącznie z różowym kwiatkiem, który nie będzie się kojarzył nikomu z niczym, bo to prywatne poletko właściciela.

Krytykowanie właścicielki teatru za działalność artystyczną nie jest obrażaniem jej, wolno krytykować działalność artystyczną. Człowieka jako takiego nikt nie obraził. Moim zdaniem prawie nikt uprawiający "sztukę nowoczesną" nie jest artystą i to też nie obraża człowieka właściwego.

I przypominam, że dyskutujemy o mieście i jego użyteczności dla mieszkańców, a nie o tym, co jeden pan myśli o drugim panu. Myślcie sobie na zdrowie, ale rozmawiajcie o ciekawszych rzeczach, niż "a ja go nie lubię". Bo to wszyscy wiemy ;)

A wracając do nazewnictwa przystanku, chodzi o najbardziej charakterystyczny punkt. Zamiast Och-teatru mogłaby być: Częstochowska [była, nie sprawdziła się, nawet nie dotyka do Grójeckiej], Winnicka [malutka uliczka, nawet mieszkańcy często nie wiedzą, że to się jakoś nazywa], albo... ojej, przecznice nam się skończyły.
Ważna jest użyteczność. Ludzie nie mówią "przesiądź się na wysokości Winnickiej, którą ledwo zobaczysz [Przepraszam, która to Winnicka? - Winnicka, tu jest taka? o.0], albo Częstochowskiej, której nie zobaczysz". Mówią "wysiądź przy teatrze". I dlatego tak się przystanek nazywa.

storm

  • Gość
Odp: Dla kogo jest to miasto?
« Odpowiedź #38 dnia: 11 Mar 2012, 16:50:03 »
Przypominam tylko, że w jezyku polskim podmiot zajmuje zawsze pierwsze miejsce, więc nie "ochhhh teatr", ale "teatr occchhh". I wtedy ta nazwa jest nazwą w świetle języka polskiego. Tak jak jest Teatr Wielki czy Plac Defilad czy Ulica Świętokrzyska czy Metro Centrum czy Plac Bankowy. Konkretna nazwa teatru ("och") jest DOPEŁNIENIEM. A nie podmiotem.

Co do nazwy przystanku - skoro można tworzyć przystanki przy takich malutkich uliczkach jak Lipowczana (kto wie, kim był ten Pan???) to można je też tworzyć z nazwy Winnicka. Bo i kojarzyć się będzie nieźle z niejakim obywatelem Winnickim ;)

Aha i jeszcze jedno - tego byłego Kina Ochota to raczej tak nie bardzo widać. To jest mały, skryty budynek, w zasadzie nieoznaczaony poza jakimiś przebrzydłymi niebieskimi neonami, które kompletnie nie pasują do tego miejsca i przypominają kolejna, natrętną reklamę przewijaną w okropnym tempie reklamującą cokolwiek...
Dziwnie jestem też pewien, że mieszkańcy okolicy nie mówią o teatrze, ale o Kinie Ochota. :)

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Dla kogo jest to miasto?
« Odpowiedź #39 dnia: 11 Mar 2012, 17:22:15 »
Co do nazwy przystanku - skoro można tworzyć przystanki przy takich malutkich uliczkach jak Lipowczana (kto wie, kim był ten Pan???)

Pilotem, kapitanem Ił-62 zwanego Kopernik. Zginął przy próbie odejścia którego powodem była przepalona żarówka. Dali gaz po manetkach, ruski silnik się rozpadł, zrobił im z linek usterzenia sito i spadli jak kamień do fosy fortu. Podobno facet w ostatnich sekundach skierowal samolot do fosy by nie walnąć w budynki. Podobno, bo nikt nie wie na pewno - nikt nie przeżył, a równie dobrze samolot mogł tak opadać bezwiednie.

To była największa katastrofa lotnicza w Polsce (około 90 ofiar) aż do czasu Kościuszki (Ił-62M) w lesie Kabackim, która z kolei do dziś jest największą katastrofą lotniczą w Polsce (nigdy nie był nią Tu154 ze Smoleńska!).

A ulica jest z grubsza w miejscu tej śmierci, na północnym podejściu do dłuższego(?) pasa na Okęciu. I mówi to z pamięci człowiek z Białołęki, który nigdy na ulicy Lipowczana nie był.


> to można je też tworzyć z nazwy Winnicka. Bo i kojarzyć się będzie nieźle z niejakim obywatelem Winnickim ;)

Winnicka z kolei nic mi nie mówi. Skojarzyłbym ją z Białołęką, gdzie część dzielnicy to Winnica. To już wole "Och teatr" - też nic mi nie mówi, ale może kiedyś się tam wybiorę. A na Winnicką chyba nie mam po co :P
« Ostatnia zmiana: 11 Mar 2012, 17:23:58 wysłana przez Raffi »
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline qwerJA

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 301
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Dla kogo jest to miasto?
« Odpowiedź #40 dnia: 11 Mar 2012, 18:31:24 »
Tak kapitan Lipowczan prawdopodobnie uratował tym manewrem działający po dziś dzień zakład poprawczy.
 
Odnośnie nazw przystanków, szczególnie ciekawa jest historia nazwy przystanku Al Wiekopolski na Wawelskiej. Ciekawym radze samemu wygóglować.
 
Pozatym w kwestii nazw ulic odsyłam do arcyciekawej kilku tomowej monografii Jerzego Kasprzyckiego ''Korzenie Miasta''.
Tomek jestem

" Warszawa to piękne miasto,
   tylko ludzie są . . .  "

Offline kaczor1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 734
    • www.kaczor2.blogspot.com
Odp: Dla kogo jest to miasto?
« Odpowiedź #41 dnia: 11 Mar 2012, 18:50:55 »
Przypominam tylko, że w jezyku polskim podmiot zajmuje zawsze pierwsze miejsce, więc nie "ochhhh teatr", ale "teatr occchhh". I wtedy ta nazwa jest nazwą w świetle języka polskiego.
 Tak jak jest Teatr Wielki czy Plac Defilad czy Ulica Świętokrzyska czy Metro Centrum czy Plac Bankowy. Konkretna nazwa teatru ("och") jest DOPEŁNIENIEM. A nie podmiotem.
A guzik.
"och" nie jest dopełnieniem i nie może nim być. Ale, że przez ciebie musiałem książkę przewertować, to nie powiem czemu -wygooglaj.
I tak będziesz miał łatwej niż ja ;) :P
 
@Savil
Czy twój post odnosi się w jakiś sposób do moich wypowiedzi? Jeśli tak, prosił bym o cytowanie. Łatwiej mi będzie się ustosunkować.
« Ostatnia zmiana: 11 Mar 2012, 18:52:05 wysłana przez kaczor1 »
IX Zlot Rowerów Poziomych Bełchatów 2016


"30 ucisków 2 wdechy. Bo poza życiem w internecie istnieje to prawdziwe, które czasem na chwilę się zatrzymuje"
Autor nieznany

Offline Savil

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 386
  • Płeć: Kobieta
  • Cylon i lasombra
    • http://savil.bikestats.pl/
Odp: Dla kogo jest to miasto?
« Odpowiedź #42 dnia: 12 Mar 2012, 10:41:18 »
Storm - chodzi o wygodę mieszkańców i przyjezdnych. Przystanki mają być od najbardziej charakterystycznego punktu. Prawie nikt nie kojarzy Winnickiej i nie wybiera się tam. Natomiast większość zapytana o teatr wskaże kierunek.
Poza tym "Och" jest jeszcze wołaczem. Och, teatr, zobaczcie! A przy okazji grą słów z dzielnicą. Zamysł artystyczny. Tak jak przymiotnik umieszczamy na ogół przed rzeczownikiem, a mimo to pewien wieszcz napisał "Litwo, ojczyzno moja", zamiast odwrotnie. Jak wyżej - zamysł artystyczny.
Może Ci się to nie podobać i masz prawo to krytykować, ale Janda z kolei ma prawo nazwać swój teatr jak jej w duszy gra.
Pętle autobusowe Reduta i Blue City też są od prywatnych przedsięwzięć, a nie od małego cokolwiek-tam-jest-i-nikt-nie-wie. Bo nazwa coś ludziom mówi.

Kaczor - nie do Ciebie. Tylko do Storma i Woydzia, których wzajemną relację absolutnie wszyscy znają i chyba nikogo to już nie obchodzi :)

Offline SeBeQ

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 593
  • Płeć: Mężczyzna
  • =============== Make Gravity Your Slave ==========
Odp: Dla kogo jest to miasto?
« Odpowiedź #43 dnia: 12 Mar 2012, 10:44:54 »
Jeżeli tak ostro zeszliśmy na poprawność językową to może jakiś osobny wątek na tematy związane z rowerami - skoro tutaj tylu znawców jest.
Jak się poprawnie pisze przerzutka, czy suport, a jak odmienia słowo "pedał" w znaczeniu technicznym.
Pozdrawiam
SeBeQ

---> Make Gravity Your Slave <---

Offline wildzi

  • Zabezpieczenie
  • ******
  • Wiadomości: 679
  • Płeć: Mężczyzna
  • Z Masą od września 2008. W Zabezpieczeniu od 2011.
Odp: Dla kogo jest to miasto?
« Odpowiedź #44 dnia: 12 Mar 2012, 19:06:03 »
Support - to z angielskiego i franciskiego. Po polsku korbowód - bo łączy dwie korby. Tylko kto teraz tak mówi :( . Niektórzy serwisanci już tego nie znają >:(

Nie pedał... w rowerze mamy dwa pedała, jedno pedało.

Kierownica... kiedyś był kierownik.
« Ostatnia zmiana: 12 Mar 2012, 19:07:19 wysłana przez wildzi »
I jestem tatą po raz drugi!