"Masa Krytyczna to comiesięczne przejazdy przez centrum Warszawy rowerowych zapaleńców, którzy paraliżując ruch samochodowy..."
Wrrrr...
Nie chcę się czepiać ale... drażni mnie takie określenie
Mogę zrozumieć "zapaleńców"...
Ale to to już lekka przesada