Autor Wątek: [gazeta.pl Warszawa] Kilometrowy tunel tramwajowy powstanie pod dworcem  (Przeczytany 2367 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

storm

  • Gość
W zasadzie offtop, ale...... Podsumowuje działalność polityków.
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,10586587,Kilometrowy_tunel_tramwajowy_powstanie_pod_dworcem.html
Cytuj

[...]
Połączenie Woli i Ochoty linią tramwajową było w planach od lat. Początkowo zakładano, że szyny będą mieć prosty przebieg: od ul. Bitwy Warszawskiej 1920 r. przechodziłyby w al. Prymasa Tysiąclecia. Jednak wytyczenie tej trasy stało się niemożliwe wraz z przebudową ronda Zesłańców Syberyjskich, nad którym Al. Jerozolimskie przechodzą na wiaduktach. Tramwajów nie można było schować pod ziemię, bo z kolei pod rondem znalazł się wygięty w łuk tunel dla samochodów zaplanowany za rządów Pawła Piskorskiego, a dokończony, gdy do ratusza przyszedł Lech Kaczyński. Okazało się w dodatku, że przejazd ten jest zbyt niski, by mogły z niego korzystać ciężarówki.
[...]


Jak dla mnie pomysł interesujący. Warto jednak się dogłebnie zastanowić dlaczego nie wybudowano tej linii tramwajowej wcześniej i czy właśnie teraz nie rozważyć należałoby możliwości... zniszczenia tego tunelu dla samochodów i zbudowania w tym miejscu linii tramwajowej? czy nie byłoby to znacznie bardziej przydatne dla Mieszkańców Warszawy? Bo chyba ta trasa została wybudowana dla Nich, a nie dla TIRów, które i tak tędy nie przejadą? ;P
Krótko: jak dla mnie osobiście, to całe to rondo jest jedną wielką fuszerką.
A to co planują planiści, z punktu widzenia ekonomii jest porażką.....

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Jak dla mnie pomysł interesujący. Warto jednak się dogłebnie zastanowić dlaczego nie wybudowano tej linii tramwajowej wcześniej

To proste. W Warszawie od lat buduje się tylko metro, albo udogodnienia dla aut. Inne inwestycje w komunikację LEŻĄ.


czy właśnie teraz nie rozważyć należałoby możliwości... zniszczenia tego tunelu dla samochodów i zbudowania w tym miejscu linii tramwajowej? czy nie byłoby to znacznie bardziej przydatne dla Mieszkańców Warszawy?

Tu się zgodzę z Robertem Chwiałkowskim z SISKOMu. Gdyby tramwaj prowadził pierwotnie planowaną trasą, powstałby kolejny ułomny węzeł przesiadkowy, gdzie aby zmienić środek transportu trzeba biegać kilometry.
Tunel pod dworcem, choć droższy, pozwoli na łatwe i szybkie przesiadki na kolej, autobusy PKS i ZTM (tam jest pętla, ale dziś ona nie funkcjonuje jako miejsce przesadek), więc na pewno będzie lepszym pomysłem. Tunel ten powinien być też dostępny dla autobusów, by i te mogły nim ominąć korek na Prymasa i dojechać nim pod sam dworzec.


Bo chyba ta trasa została wybudowana dla Nich, a nie dla TIRów, które i tak tędy nie przejadą? ;P

W zasadzie trasę wybudowano i dla TIRów, i dla mieszkańców. Dla TIRów by nią jeździły, a dla mieszkańców by TIRy nie jeździły ludziom pod oknami w centrum.


Krótko: jak dla mnie osobiście, to całe to rondo jest jedną wielką fuszerką.

Nie da się zaprzeczyć. Z tego "wyczynu" warszawskiego ZDM śmieje się cała Polska i to od dekady. W "żargonie" funkcjonowała kiedyś nawet nazwa "rondo zesrańców", ale chyba już nie jest używana, bo wiele niewtajemniczonych osób nie wiedziało o co chodzi i myślało, że ktoś próbuje obrażać Sybiraków.


A to co planują planiści...

To nie planiści (inżynierowie planowania przestrzennego, jak ja) projektowali i planowali tam cokolwiek, tylko drogowcy (inżynierowie drogownictwa). Niestety.

Gdyby faktycznie przestrzeń planowali ludzie uczeni tego jak projektować przestrzeń w sposób przyjazny, a nie tylko jak przez dany przekrój pasa ziemi przepchnąć jak najwięcej aut, to tamto miejsce wyglądałoby zupełnie inaczej. Drogowcy po prostu znają się WYŁĄCZNIE na funkcji transportowej drogi. A droga ma także inne funkcje: ekonomiczną, społeczną, kulturową, miastotwórczą...

Tylko, że tych funkcji w Warszawie nie zobaczysz chyba nigdzie, nawet w pasażu Wiecha nie udało się zrobić ulicy, która by żyła i była wizytówka miasta, a nie tylko służyła do transportu :P


z punktu widzenia ekonomii jest porażką.....

Z pozoru tak, bo tunel będzie kosztowny. Choć i tak byłby wart tylko 1/20 kosztu trasy S8, która w Warszawie nie rozwiązała żadnego problemu komunikacyjnego :P

Poza tym ekonomia w transporcie to nie tylko koszt wykopania tunelu. To też OSZCZĘDNOŚĆ, bo ludzie co przesiądą się z auta do tramwaju nie będą jeździć samochodami i nie będą potrzebowali horrendalnie drogich tras w stylu S8 na Bemowie, czy wielkich parkingów na które nie ma miejsca. To oszczędność, gdy tramwaj/autobus jedzie po wydzielonej trasie/pasie i nie spala na darmo paliwa w korku.

Polskie problemy z komunikacją zbiorową polegają WŁAŚNIE na tym, że drogi traktuje się jak zwracającą się inwestycje, a budowę linii tramwajowej jako koszt nie od odzyskania. Takie pojęcie ekonomii transportu jest ułomne i skutkuje właśnie takimi bublami jak to rondo.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)