Ja się kiedyś z rozmowy z pracownikiem ochrony na cmentarzu komunalnym półncnym dowiedziałem, że ten zakaz jazdy rowerem to jest przede wszystkim ze względu na złodziej, bo rowerem można szybko uciec z czyjąś torebką albo wziąć całkiem sporo kwiatów/zniczy w celu powtórnej sprzedaży - to jest problem, który w sumie nie wiadomo jak ugryźć. Z tego względu najłatwiej byłoby się postarać o zamykane i monitorowane boxy na rowery z U-kształtnymi stojakami przy każdej bramie cmentarza - na wólce jest o tyle łatwo, że tam jest mnóstwo miejsca.
Może pośrednim wyjściem akceptowalnym dla obydwu stron byłoby posiadanie przepustki na wjazd, podobnej do tej, jaką można wyrobić na samochód, tylko tańszej/bezpłatnej, którą trzeba byłoby okazać przy wjeździe i wyjeździe z terenu cmentarza, lub obowiązek okazania dowodu osobistego po prostu - wjazd jest od strony ul. Wóycickiego na wschód od bramy głównej
Skoro można wjechać samochodem, to i rowerem powinna być taka możliwość. Nikt mi nie powie, że rowerem dałbym radę wywieźć więcej niż SUVem w bagażniku
Po drugie, jakoś ne chce mi się wierzyć, bo to właśnie cykliści byli problemem. Tysiące pieszych niby nic nie może wynieść?
Po trzecie, skoro rowerzyści są takim problemem (jakoś mi się w to nie chce wierzyć, bo rowerem ciężko się wozi jakiekolwiek kwiaty wianki itp), to ja z wielką chęcią okażę dowód osobisty i dam sobie wypisać imienną przepustkę, którą później oddam przy wyjeżdżaniu. Mogę nawet wyjechać tą samą bramą, by Pan Ochroniarz nie miał wątpliwości
Tak jak autem.
Po czwarte - nie planuje brać dużej sakwy, więc to co wiozę i wywożę będzie dość dobrze widoczne. Tak na wypadek, gdyby ktokolwiek miał wątpliwości
Po kolejne, skoro jestem kryminalistą, a mogę wejść pieszo, to mogę wynieść to co bym chciał wywieźć rowerem.
Zresztą o tym zakazie wjazdu to już z trzeci rok słyszę. Zawsze wjeżdżałem bez problemu, więc widać ten pomysł się nie sprawdził. Kradzieże też nie ustały. Czyli to nie jest dobre rozwiązanie problemów cmentarza.