@Chrupek. Wysyłanie pisma do dzielnicy, w sytuacji, gdy wiemy, że droga jest w zarządzie np. ZDM, wydłuża czas oczekiwania na odpowiedź. Więc jaki cel (co chcecie osiągnąć) mają takie działania?
W takiej sytuacji to do zarządcy. Ale pamiętaj, że dzielnica sama też jest zarządcą części ulic, na których jest coś do poprawy. Mnie np bardzo się przyda lista.
Oczywiście pamiętam.
Miałem na myśli sytuacje, w której znamy zarządcę, i nie jest nim gmina.
A za listę dziękuje, bo również zamierzam z niej korzystać.
...Niby masz rację. Z drugiej strony, jak kiedyś docisnęliśmy ZDM ilością pism, to się okazało, że można do tematu rowerów oddelegować cały etat. ...
Gdzieś o tym czytałem, chyba na stronach ZM, albo w raporcie, nad którym pracował Gromanik.
Podejrzewam, że jak się koordynatorów z 0,03 etatu rowerowego zarzuci pismami rowerowymi, to efekt może być podobny - dzielnice by wywiązywać się z KPA będą musiały do tematu rowerów podejść na poważnie. Natomiast same z siebie to nie uwierzę, że dzielnice coś zrobią.
I dlatego uważam pisanie DW dzielnicowego za całkiem dobrą strategię na dłuższą metę. Choć na krótszą metę faktycznie facet nie będzie w stanie nic zrobić, bo zostanie zarzucony pismami.
Właśnie o to mi chodziło.
Tak już mam, że jak wbijam gwoździe, to lubię wiedzieć, w jakim celu to robię.
Stąd właśnie pytanie o ten cel. Bo nie widzę tu sensu, jeśli chodzi o szybsze, i sprawniejsze załatwienie sprawy. Jednak jeśli celem ma być zaktywizowanie, czy jak kto woli, poważniejsze potraktowanie tematyki rowerowej przez gminy, sprawa wygląda już nieco inaczej.