Kawałkami, po drodze lokalnej, to chyba trochę "pod prąd"było ? Nie bałeś się ?
A czego miałbym się bać, jak wszystko doskonale widać, skrzyżowania są równorzędne, więc kierowcy nie pędzą. Jedyne miejsce, które nie jest fajne to przejazd rowerowy przez ul. Przyrzecze - fatalna widoczność, mnóstwo nierówności, ścieki przykrawężnikowe i na dokładkę do tego zielona strzałka dla samochodów.
Straszne, znam ludzi którzy nie wrócili z tej trasy...
Znałeś. Chyba, że jesteś medium
I tak, DK61 to trasa wręcz usiana trupami. A jej przebudowa, która fragmentami postępuje, bynajmniej nie poprawiła warunków poruszania się tam rowerem lub pieszo.
Na tym odcinku to nawet lepiej dla rowerzystów było przed przebudową, bo były asfaltowe pobocza i permanentny korek. Dla pieszych też było lepiej, bo przejść dla pieszych było więcej. Lepiej było też dla pasażerów komunikacji publicznej, bo były jeszcze przystanki autobusowe przy Dębowej, których dziś już nie ma.