@Raffi - a to jak ja mam przejechać z Wołoskiej na Żwirki i Wigury? Parkiem to pchanie się na pieski i prowadzonych przez nie pieszych. Obok masz Rostafińskich z ich "spowalniaczami", które powodują, że plomby same wypadają... nawet na full skuterku się czuje, że to NIE JEST dobra droga dla jakiegokolwiek pojazdu. Więc?
Jak uczyłem się na Rakowieckiej, to jeździłem Rostafińskich. Trzy progi, bo OIDP tyle ich tam właśnie jest, nie przerażały mnie, choć zawieszenie w moim poziomie pozostaje niesprawne od bardzo dawna. A gdyby mnie przerażały, to bym napisał pismo gdzie trzeba by poprawili nawierzchnię. Tak jak poprawiali mi ją w wielu innych miejscach, gdzie to zgłosiłem
Zauważam ciekawą prawidłowość - tam gdzie bywam, regularnie poprawia się stan ulic. Ostatnio wyremontowano Wybrzeże Helskie (fajny, nowy asfalcik), którym jeżdżę do i z pracy. Wcześniej poprawiono objazd budowy metra Powiśle (były tam dziury w kostce). Dziś montowano słupki na przystanku przy skrzyżowaniu Gagarina z Belwederską. Dziury z chodnika na Chełmskiej, którym chadzam czasami do baru też jakoś zniknęły.
Wcześniej przez 2 lata jeździłem na Krakowskie. Przez ten czas wyremontowano Międzyparkową, Bonifraterską, zrobiono remont cząstkowy nawierzchni na placu Krasińskich, czy łatano dziury w nowej nawierzchni na Krakowskim. Przestałem jeździć, to już widzę co się przy UW dzieje
Wcześniej przez 4 lata śmigałem na Rakowiecką. Wtedy asfalt zmieniono na niej, na Batorego, Jagiellońskiej, Mokotowskiej i na kilku innych ulicach, którymi jeździłem.
Ja po prostu zgłaszam takie rzeczy, które mi nie pasują
I choć nie wszystkie zgłoszenia robią od razu, a niektóre z sukcesów nie są sukcesami wyłącznie moimi (bo przecież nie tylko ja to zgłaszam), to trend jest jednak dość wyraźny