Autor Wątek: Taksówkarze  (Przeczytany 8536 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Cezex

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 52
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Taksówkarze
« Odpowiedź #15 dnia: 26 Sie 2011, 12:19:41 »
Kiedyś jadąc Dzieci Warszawy przy krawężniku z lewej zauważyłem taksiarza wyjeżdżającego z podwórka z zamiarem pojechania w tym samym kierunku co ja. Gośc się rozejrzał, przeciął przeciwległy pas (na naszym i na przeciwległym nic nie jechało) i zrównał się ze mną po czym tak mnie docisnął do krawędzi jezdni, że musiałem wskakiwac na krawężnik. Nie wiem jakim cudem udało mi się ominąc już z prawej stroniy latarnię, która stała na chodniku, ale musiał byc to sposób iście Matrixowski. Nie udało mi się gnoja dogonic niestety, bo w połowie pościgu przyblokowało mnie 401, a potem zniknął mi gdzieś w osiedlu.

Pajac zapewne tirowi czy wspomnianemu Ikarusowi zapewne by tak nie zrobił,  a jak kogoś za bardzo praca stresuje to niech ją zmieni.
« Ostatnia zmiana: 26 Sie 2011, 12:20:51 wysłana przez Cezex »

storm

  • Gość
Odp: Taksówkarze
« Odpowiedź #16 dnia: 26 Sie 2011, 14:06:02 »
@Cezex, ale nie jechałeś środkiem pasa? Szkoda. Jakbyś nim jechał to by palant tak nie zrobił, bo by nie miał na to miejsca. A autobus by nie przyblokował, bo by nie wyprzedził. :D
Osobiście jeżdżę tamtędy 2x dziennie ostatnio, też widzę swoje:
- durna piesza dziewczyna co mi wlazła bezpośrednio NA skuter (z boku! nie z przodu pod koła, tylko NA bok skutera! Widząc mnie!)
- piesi włażący jak im wygodnie kiedy im wypada lub nie na jezdnię
- samochodziarze wpychający się przed skrzyżowaniem w Ryżową w pas do skrętu w lewo


Pomijam fakt, że czasami trzeba być NIEUFNYM wobec innych uczestników ruchu drogowego i zostawiać sobie margines bezpieczeństwa na ich błąd. Albo na swój.