W tych warunkach "idiot kamery" maja problemy, a pewnie na dodatek mial ustawiony zły program...
Gdyby fota była poruszona, to tak - aparat był na złym programie (np programie bez lampy, albo wymuszającym niskie ISO). Ale te poruszone nie są, są totalnie nieostre.
Wiem, że małpa ustawia ostrość szukając na elementów kontrastowych w kadrze, a później przejeżdżając silnikiem w obie strony by wyłapać, przy jakim ustawieniu najmniej się zlewają (są najbardziej ostre). Wiem, że takie aparatu gubią się, gdy takich kontrastowych elementów w kadrze nie ma lub, gdy ich nie widać w ciemności lub we mgle. Ale tu elementy kontrastowe są, więc aparat powinien dać radę.
Wiem tez, że małpa czasem gubi się, gdy w kadrze jest np listek. Łapie ostrość na listek z boku kadru w odległości 50cm, zamiast na obiekt, który chcemy focić. Ale tu nie ma nic po bokach w kadrze, co by mogło AF ogłupić.
Rozumiem kilka nieostrych fot, bo małpy czasem płatają figle. Ale tu aparat tu nie dał rady 19x z rzędu. Tak często nie myli się nawet elektronika, Gromanik MUSIAŁ jakoś zaingerować ;-) Jedyne, co mi przychodzi do głowy to ostrość nieświadomie pozostawiona na MANUALU, ale tej opcji małpy nie mają. Albo celowe zblokowanie migawki celowo na czyms bliżej/dalej, a później zmiana kadru - ale po co to robić?
Zatem czekam na odpowiedź Gromanika.