Moim skromnym zdaniem, im bardziej jeżdżę jak samochód po ulicach ( ... ) - tym lepiej jestem traktowany przez innych uczestników ruchu.
Z tym poglądem Storm'a zgadzam się w 100%, popieram i polecam innym
.
@Storm - mogę śmiało stwierdzić, że zgadzam się "w ciemno"
z więcej niż 80% Twoich poglądów w tej tematyce.
Tych, które miałem przyjemność czytać już wcześniej na tym forum.
O tym :
- jak ( a często - źle ) rowerzyści poruszają się po drogach ( co widzę na co dzień ),
- jak nie powinni się po nich poruszać,
- jak ich o tym poinformować,
oraz :
- jak ich do właściwych zachować na drodze przekonać,
- jak tego nauczyć, i
- kto powinien uczyć ( bo NIE np. domorosły "praktyk", który nierzadko sam popełnia błąd za błędem
) ,
to temat rzeka. I wymaga czegoś więcej niż jeden artykuł w prasie,
czy założenie nowego tematu na rowerowym forum.
Ale tu z Raffim się zgodzę, że my ( my - jako państwo ) powinniśmy :
( ... ) zacząć wprowadzać zmiany zmierzające do stworzenia prawdziwego systemu nauki jazdy rowerem. To niezbędne, by na naszych drogach było bezpieczniej.
Tylko zadbajmy zawczasu o :
- właściwą tematykę tych szkoleń i ,
- właściwych nauczycieli .
Bo ich zły dobór - może przynieść szkolonym więcej szkody niż korzyści.
Ale mimo to i na teraz, to chyba jednak można i warto,
zmierzać do tego celu małymi kroczkami.
Czyli : wykazywać absurdalność niektórych zachowań rowerzystów na drodze,
dyskutować i wskazywać te właściwe. I robić to np. tu : na naszym forum
.