jedno co mogę powiedzieć o dętkach to to że nigdy nie kupujcie dętek bitwina a już na pewno nie trekking/szosa - przy wentlu się nie pompuje i jest dołek w oponie. Drugi raz dałem się nabrać, wcześniej skuszony taniością dętki, terz kupiłem taką normalną za 20 w pudełku i szit. Mało tego, Poszła franca w połowie drogi do roboty, tuż pod Arkadią. O tym że w nocy kot mi się porzygał i rybki pochorowały nie wspomnę. Dobrze że dzień się kończy. Tylko jak ja wrócę do domu bez rowera?