W wielu wypowiedziach na temat katastrofy w Porto Alegre pada stwierdzenie "kara śmierci" itp. sądzę, że styl Vlada Palownika i innych możnowładców (polskich też) byłby bardziej właściwy, ale nie tak żeby zabić co to to nie, bądźmy humanitarni.
Najważniejsze żeby nie rozpowszechniać tego filmu, głupich nie sieja sami się rodzą, może zdarzyć się kilku nasladowców i u nas.
A co do wizyty w ambasadzie Brazyli, to proponuję zadawać pytania prokuraturze generalnej Brazylii o postępy śledztwa. Moim zdaniem można podciągnąć ten przypadek pod zamach terrorystyczny lub próbę ludobójstwa (bez przedawnienia). Możemy też wysłać naszych specjalistów jako pomoc (np. Ziobro, ma skłonność do przesady i chyba w tym przypadku w dobrą stronę)