Fajne - najpierw tłumaczą, rozmawiają i przekonują. Przyklejają dopiero gdy kierowca jest uparty albo w ewidentym przypadku. Po stronie pasażera, żeby można było odjechać. Naklejki fajne - nie dają się zerwać od razu. Filmowanie na dwie kamery - bezpieczniej.
Nie znam rosyjskiego, ale w jednym z filmików spodobało mi się tekst w stronę jednego kierowcy, który po upomnieniu odjechał jakieś 10 metrów i znowu się zatrzymał na niedozwolonym: "u nas naklejik mnogu" :-)