Mimo tego że byłem tam dzisiaj to nie jestem w stanie szerzej opowiedzieć . Szkoda że ludzi z Masy nie było, było ogłaszane na stronie Masy pod tytułem "Dlaczego to było tajemnicą" i można było się jeszcze zapisać . Lecz lepiej krytykować niż cierpliwie wysłuchać ludzi co to działają dla rowerów ,mając z nimi może mało doświadczenia . Profesor z Niemiec Heiner Monheim apelował do zachęcania polityków do współpracy , a nie antagonizować. , a będzie na pewno lepszy sukces. Z kolei były prezydent Święcicki nawet zareklamował nam Masę że za jego czasu jeździło kilka osób ,a teraz tysiące.Reszta wykładów była typu-"chcemy, chcemy,potrzebujemy,standardy rowerowe,zyski dla lokalnych władz -(turystyka),numeracja tras rowerowych" to było Pani z Urzędu Marszałkowskiego Zachodniopomorskiego. Natomiast Pani Aleksandra Sieradzka-Stasiak omawiała założenia Dolnośląskiej Polityki Rowerowej ,i był to wykład typu"pomożecie?", uruchomienie audytu, konsultacje, etap projektu polityki rowerowej - dużo haseł -mało popartych działaniami. Za to Gdańsk , Podkarpackie i Wrocław miał bardzo ciekawe prezentacje udowadniające
że Warszawa jest jakby w 3 świecie. Szczególnie Gdańsk ma najbardziej przychylne władze i największe osiągnięcia. Goście z Francji też mieli czym się pochwalić a i z Finlandii zaimponowali zimowymi rozwiązaniami. To byłoby tyle w skrócie .