Autor Wątek: Warszawska Masa Krytyczna - 28 marca 2014  (Przeczytany 22164 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline ditu

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 24
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 28 marca 2014
« Odpowiedź #45 dnia: 10 Kwi 2014, 13:02:07 »
Istnieje spora grupa uczestników masy (nawet stałych bywalców),
którzy wszystko mają za nic. Przyjechali się zrelaksować,
pogadać, pośmiać itp.
Popieram niestety ludzie którzy pojawiają się na Masie nie mają świadomości jak ciężko jest utrzymać ten cały bajzel w jakimkolwiek ładzie.
I do momentu jak się tego nie nauczą to tak będzie.
Osób w zabezpieczeniu oczywiście nigdy zbyt wiele,
Niemoc osób z zabezpieczenia jest coraz większa,a i użeranie się z uczestnikami masy zaczyna by. coraz mniej przyjemna,o kierowcach nie wspomnę.

ale trasy też
można układać w sposób nieco bardziej przemyślany.

Tak to prawda tam gdzie jest wąsko = ciasno czyli mało bezpiecznie.

Zabezpieczenie oczywiście ma marne
szanse się na przód przedostać.
Osób w zabezpieczeniu oczywiście nigdy zbyt wiele,
Odp

Mam propozycję do potencjalnych autorów tras:
Jeździjmy raczej arteriami. Tam jest dużo łatwiej masę zabezpieczyć,
i efekt dużo większy. Bo jak będziemy po zadupiach jeździć
to mało kto nas zauważy,
a o wypadek znacznie łatwiej.
Jestem tego samego zdania,ale obawiam się tego co przyświeca innym (Piątek wyjazdy a tu te roweryyy)
Ale będzie nas widać ;-)

Poza tym jak się niektórzy nauczą,
że przez peleton jednak można się przedrzeć to dobrze nie będzie.
Może poprosić Policję co jedzie pierwsza o delikatne zwrócenie uwagi że jest to przejazd zorganizowany i prosi się o powrót do kolumny. Zawsze jakieś dodatkowy bat dla niesfornych.

Offline maciekt1000

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 67
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 28 marca 2014
« Odpowiedź #46 dnia: 10 Kwi 2014, 17:40:13 »
I ja apeluję do ustawiaczy tras o omijanie wąskich, jednopasmowych jezdni. To właśnie tworzy problem braku ciągłości jazdy. Szczególnie jak ludzi dużo -przykład: ostatni przejazd przez Grochów, zwężenie do jednego pasa w okolicach Dwernickiego, Szaserów, Chłopickiego i w konsekwencji na skrzyżowaniu Plac Szembeka stoimy 10 minut, dalej wąsko i znowu 10 minut na Ostrobramskiej.
Lepiej powtarzać trasy niż wydziwiać -sami mówicie, że ma być nas widać.
Nie jeździjmy porą wiosna, lato jesień gdy ludzi dużo na masie po wygwizdowach typu Ursus czy daleka Białołęka- kto nas tam zobaczy?, najwyżej heńki stojące z browarami w łapach i szybko w panice pozbywające się draksów bo widząc koguty myślą, że obława  ;D (nie mam nic do wymienionych dla przykładu dzielnic -ot pierwsze lepsze peryferyjne).
Tak więc- tnijmy po centrum, mokotowie, żoliborzu...

Offline forrest

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 81
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 28 marca 2014
« Odpowiedź #47 dnia: 14 Kwi 2014, 09:07:57 »
ale trasy też
można układać w sposób nieco bardziej przemyślany.

Tak to prawda tam gdzie jest wąsko = ciasno czyli mało bezpiecznie.
Może to niebezpieczeństwo jest przyczyną, że część osób rezygnuje z przejazdów WMK?

Mam propozycję do potencjalnych autorów tras:
Jeździjmy raczej arteriami. Tam jest dużo łatwiej masę zabezpieczyć,
i efekt dużo większy. Bo jak będziemy po zadupiach jeździć
to mało kto nas zauważy,
a o wypadek znacznie łatwiej.
Jestem tego samego zdania,ale obawiam się tego co przyświeca innym (Piątek wyjazdy a tu te roweryyy)
Ale będzie nas widać ;-)
Też się zgadzam - i bezpieczniej i szybciej, bez rozciągania peletonu. Chyba część uczestników rezygnuje z uczestnictwa z powodu przestojów (trudno powiedzieć, na ile kierują się celami WMK decydując się wcześniej na udział w przejazdach...). A jak wygląda problem uzyskania pozwoleń na trasy przebiegające wyłącznie główne, szerokie drogi?

Poza tym jak się niektórzy nauczą,
że przez peleton jednak można się przedrzeć to dobrze nie będzie.
Uczą się łatwo tego - zwłaszcza, jak peleton jedzie powoli i jest wąski na jeden pas. "Argumentem" w rozmowie z nimi mogłoby być szczelne zablokowanie rowerami przejść dla pieszych, ale żeby to było możliwe, zabezpieczenia musiałoby być kilka razy więcej...