Taxi

[gobelin10]

Witam, czy ktoś wie czy velo taxi nadal działa. Jak tak to może macie jakieś namiary do nich (np telefon)? Z góry dzięki za info. Pozdrawiam wszystkich. Paweł.

[Raffi]

Nie działa już od kilku lat.

[robertrobert1]

Może po tych wszystkich rewolucjach na drogach się odrodzi chociaż .... mamy przecież system roweru miejskiego.

[Raffi]

Może po tych wszystkich rewolucjach na drogach się odrodzi

Nie sądzę. To nie kwestia infrastruktury, bo te krowy i tak po DDR jeździć wręcz nie powinny (często się nie mieszczą). To kwestia tego jak wygląda Stare Miasto, Śródmieście, jak w mieście rozrzucone są atrakcje.

Nasze miasto dla Velotaxi było zwyczajnie nieprzyjazne. Starówka z zakazem wjazdu rowerów. Nowe Miasto do niedawna podobnie, plus bruk najbardziej nierówny z możliwych. Krakowskie i Nowy Świat tak zapakowane autobusami i autami, że stoi się tam w korku. Chmielna zastawiona autami. Ciekawsze turystycznie parki pozamykane dla rowerów. Reszta centrum to raczej hardcore niż miejsce do przyjemnego wożenia turystów rikszami. Plus niektóre atrakcje umieszczone daleko jak na rower - Wilanów, Muzeum Powstania, Pola Mokotowskie. Albo blisko, ale z hardcorem po drodze - ZOO (przejazd mostem z autami), CH Kopernik (skarpa), bulwary Wiślane (Wisłostrada, skarpa).

Teraz porównajmy to np. z Krakowem, gdzie Velki działają teraz (pod inną nazwą). Wielka Starówka z równą nawierzchnią i możliwością legalneo wjazdu rowerami w każdy jej zakątek. Strefa B dookoła z ulicami o ograniczonym ruchu aut. Na Wawel ze Starówki idzie się deptakiem dostępnym dla rowerów i riksz. Obok Wawelu bulwary, może brzydsze od naszych, ale za to nie w wiecznym remoncie. Niedaleko Kazimierz, też dostępny i w miarę przyjazny rowerom. Chcesz na dworzec PKP/S - też się da bez jazdy po sześciopasmówkach.

Warszawa jest po prostu nieprzyjazna. I tyle.

[robertrobert1]

Składam zatem wniosek o jej natychmiastowe zburzenie i wybudowanie od podstaw według zasad przyjaznego miasta.

[rowerzysta]

Budowano całe dzielnice wielkości dużych miast (Ursynów) zupełnie od zera i też średnio to wyszło.

[robertrobert1]

Ale Ursynów został wybudowany według całkiem innego modelu. Z założenia miała to być dzielnica-sypialnia.

[rowerzysta]

Które to założenie samo z siebie jest idiotyczne, bo dzielnica-sypialnia codziennie musi rano jechać do dzielnicy-pracy, po południo z niej wrócić, a wieczorem znowu się przemieszczać do dzielnicy-rozrywki, żeby pójść do teatru, klubu, czy knajpy. Wprawdzie na przestrzeni lat zmieniło się to na lepsze, ale do ideału ciągle sporo brakuje. Niestety, wygląda na to, że nikt nie wyciągnął z tego żadnych wniosków i jeśli nic się nie zmieni, to Wilanów będzie drugim Ursynowem, tylko bez metra.

[oelka]

Wilanów może kiedyś doczeka się tramwaju.
Obok Ursynowa jako dzielnicy mieszkalnej była też dzielnica przemysłowa w postaci Służewca Przemysłowego, czy namiastka dzielnicy urzędów na Kruczej i w okolicy.
Teraz czystym przykładem modernistycznej myśli urbanistycznej jest znów Służewiec Przemysłowy jako dzielnica urzędów i biur oraz Białołęka jako sypialnia.
Różnica jest jednak taka, że moderniści z lat 30., 40. czy 60. XX wieku przewidywali budowę połączeń drogowych między dzielnicami. Większość pomysłów w rodzaju Trasy Świętokrzyskiej, Tysiąclecia, Mszczonowskiej, Czerniakowskiej-bis i innych podobnych powstały do połowy lat 70. XX wieku.
Obecnie poza próbami realizacji założeń z lat 70. nic się nie planuje. Do zbudowania osiedla w dowolnym miejscu wystarczy mieć plac i warunki zabudowy.

[Janek]

Raffi - jako krakus z pochodzenia muszę Ci powiedzieć, że w Krakowie nie ma starówki - jest Stare Miasto