Myślę jednak, że oni mieli na myśli mieszanie ruchu rowerów i aut, a nie rowerów i pieszych. To pierwsze świetnie się sprawdza na mniejszych ulicach w mieście, to drugie świetnie się spraw2dza raczej poza miastem, a i to pod warunkiem, że ruch pieszy i rowerowy nie są duże.