No nie wiem, przy takich sumach samochodu plus leczenia dwóch osób, akurat prawnicy ubezpieczyciela napiszą ci wszystko.
Na letnich oponach, z nadmierną prędkością, wina umyślna i rażące niedbalstwo, popełnił przęstępstwo, pozatym cały tył z silnikiem nie tknięty, kierowała osob z rodziny właściciela, reszta nadaje się na części, samochód był ponad zeszłoroczny i sprowadzony z zagranicy przez osobę prywatną, właściciel nieprawidłowo wyregulował fotel kierowcy i lusterka, stacja diagnostyczna nie miała atestu Lamborgini, nie da się sprawdzić czy licznik nie był cofnięty, jest błąd w dowodzie rejestracyjnym a prawo jazdy jest na zły adres, właściciel nie zalogował się na portalu producenta, brak opłaconej składki ZUS, samochód nie jest zniszczony w 100%, porządne aluminium można sprzedać na złom a reszte się wyklepie i będzie jak nowy. . .
Tak będzie . . .