W połowie grudnia dzwoniłam do Pogotowia Drogowego, aby oświetlili tunel - nie działało ok 20 lamp. Prosiłam też o umycie opraw świetlnych. Do stycznia naprawili połowę. 26 stycznia dzwoniłam z reklamacją, bo nie została umyta żadna oprawa, a ciągle nie działało ok 12.
Ostatnio rzucili się - nareperowali kolejne. Zostało chyba 5 (w dodatku pod rząd). Jak można się domyślić, żadna oprawa nie jest umyta. Nadal jest ciemno i nieatrakcyjnie, można się władować na szkła, albo jeszcze dostać w mordę.
I nie wiem co robić - dzwonić, pisać, nękać?
PS Część samochodowa też miała wybrakowane lampy, ale tam to mniej doskwiera.