W polu magnetycznym (od magnesu na kole) styki kontaktronu zwierają się dając impuls obrotu koła do licznika. Ot i cała filozofia.
Interesująca teoria... Styki w czujniku magnetycznym licznika rowerowego. Hmmm... Opatentowałeś to? xD
Wiesz, ja kiedyś taki czujnik poddałem sekcji zwłok.
A z kontaktronami to bawię się już ze 30 lat.
Różne czujniki na nich robiłem np. działania świateł stop w samochodzie.
W nieco odległej przeszłości całe centrale telefoniczne były na nich oparte (Pentaconta).
Czujnik nie jest magnetyczny, tylko reaguje na pole magnetyczne.
Czujnik jest rurką szklaną z zatopionymi wewnątrz dwoma blaszkami zakończonymi
stosownymi stykami. Kiedy czujnik znajdzie się w polu magnetycznym, którego
linie przebiegają wzdłuż rurki to styki się zwierają. Po ustaniu pola - rozwierają.
Kontaktron ma zdecydowanie lepsze parametry od klasycznego przekaźnika.
Jego częstotliwość graniczną mierzy się w MEGAhercach.