Autor Wątek: Ciężkie życie poziomkowicza  (Przeczytany 20713 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline Brom

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 218
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Ciężkie życie poziomkowicza
« Odpowiedź #15 dnia: 18 Paź 2012, 00:38:11 »
dziś gdy wracałem z pracy, to pracownik autoryzowanego serwisu Skody tak się zapatrzył na pozioma, że wyjeżdżając na wstecznym z miejsca parkingowego jedną Skodą (chyba swoją) uderzył jej tyłem w bok innej Skody, która należała do klienta...
Zaraza na tych cyklistów, nadjeżdżają cicho i z nienacka, a ci dziwacy na tych przewróconych to już nawet w serwisach samochodom spokoju nie dadzą. Powinni tego zabronić. :)

A film Raffiego z Rijadu. Google tłumaczyć, że opis z twój tuba znaczyć w nasza język:
Wycieczka po mieście Rijad i spotkać się z kierowców ... Zobacz w tej scenie, że traktowanie samochodów udających się w zupełnie inny sposób na leczenie dla siebie! znaleźć szacunek i uznanie wśród właścicieli samochodów i Bjarreta więcej niż będąc w moich samochodów więcej www.aljariyat.net

Offline Raffi

  • Moderatorzy działów
  • *****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Ciężkie życie poziomkowicza
« Odpowiedź #16 dnia: 18 Paź 2012, 15:54:45 »
prawdopodobnie jestem jedyną poziomą dziewczyną we w stolycy ;)

Nie jesteś. Jest Ola od Bartka jeszcze i Agnieszka (Ona chyba jest spod Wawy, ale zdarza się jej tu jeździć).
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline Makenzen

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 595
  • Płeć: Kobieta
Odp: Ciężkie życie poziomkowicza
« Odpowiedź #17 dnia: 18 Paź 2012, 18:17:27 »
Kiedy ja pisałam tamtego posta, to te dwie chyba jeszcze nie poziomkowały, więc powinieneś był napisać "już nie jesteś" ;)
Agnieszka jest gdzieś z okolic Tłuszcza.
"Warszawa to nie wieś, żeby po niej rowerem jeździć"

Kenneth

  • Gość
Odp: Ciężkie życie poziomkowicza
« Odpowiedź #18 dnia: 18 Paź 2012, 19:25:31 »
@Makenzen - oj, nie bądź taka pewna co do bycia tą pierwszą poziomkowiczką w Warszawie i okolicach.
Znam jedną miłą koleżankę, która jeździ na poziomie od 2007 roku :D

Offline Makenzen

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 595
  • Płeć: Kobieta
Odp: Ciężkie życie poziomkowicza
« Odpowiedź #19 dnia: 18 Paź 2012, 19:52:50 »
Oj tam, oj tam  :P
"Warszawa to nie wieś, żeby po niej rowerem jeździć"

Offline Franc

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 460
  • Płeć: Mężczyzna
  • 25 lat na poziomie
    • Moje rowery
Odp: Ciężkie życie poziomkowicza
« Odpowiedź #20 dnia: 18 Paź 2012, 20:44:17 »
Ja znam jedną, która czasem jeździ (rzadko, bo rzadko ale zawsze) od 2002 roku a swoją poziomkę osobistą ma od 2003 :D
Franc "Rowery Poziome Rule"

IMK P8 (SWB ASS) w stanie śmierci technicznej, Thyss 222
szary Peugeot 508SW z DW10CTED4
szary Renault Modus z D4F

Offline Makenzen

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 595
  • Płeć: Kobieta
Odp: Ciężkie życie poziomkowicza
« Odpowiedź #21 dnia: 19 Paź 2012, 00:26:03 »
Niech zgadnę... czy to pani Francowa? ;)
"Warszawa to nie wieś, żeby po niej rowerem jeździć"

Offline Franc

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 460
  • Płeć: Mężczyzna
  • 25 lat na poziomie
    • Moje rowery
Odp: Ciężkie życie poziomkowicza
« Odpowiedź #22 dnia: 19 Paź 2012, 12:19:00 »
:D taaaaaak, wygrała Pani tyle pralek, ile zdoła pani unieść.
To było, tak, ze najpierw wyciągnąłem ją na Zlot francuskiego związku rowerzystów na poziomie a potem po powrocie do Kraju, zbudowałem jej IMK P6, wręczyłem pytając, czy będzie chciała ze mną jeździć........... Dawne czasy.
Franc "Rowery Poziome Rule"

IMK P8 (SWB ASS) w stanie śmierci technicznej, Thyss 222
szary Peugeot 508SW z DW10CTED4
szary Renault Modus z D4F