Autor Wątek: Wyjazd wakacyjny - w stronę Kaszub - jedzie 2 dorosłych i 7-latka  (Przeczytany 11424 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline robertrobert1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 762
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Wyjazd wakacyjny - w stronę Kaszub - jedzie 2 dorosłych i 7-latka
« Odpowiedź #15 dnia: 13 Sie 2012, 10:27:45 »
Po kilku nocach na kampingach (najdelikatniej rzecz ujmując - bardzo głośno, przestrzegam, to nie są miejsca dla dzieci),

To jest typowo Polska specyfika, o której przekonałem się już ponad 14 lat temu i jak do tej pory ani trochę się nie poprawia. Dlatego jak ognia unikam polskich campingów nocując głównie na dziko bez względu na to czy jestem sam czy razem z rodziną. Polska pod tym względem ma wspaniałe warunki do takiego obozowania. Przy tym należy pamiętać podczas wybierania noclegu na dziko o tym aby na owe miejsce nie mógł dojechać samochód bo wcześniej czy póżniej ale zawsze będziemy mieli w nocy nieproszonego gościa w postaci rozwydrzonej miejscowej młodzieży, parki niekoniecznie zakochanych czy porannych robót leśnych czy rolnych.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Wyjazd wakacyjny - w stronę Kaszub - jedzie 2 dorosłych i 7-latka
« Odpowiedź #16 dnia: 13 Sie 2012, 16:47:44 »
Po kilku nocach na kampingach (najdelikatniej rzecz ujmując - bardzo głośno, przestrzegam, to nie są miejsca dla dzieci),

To jest typowo Polska specyfika, o której przekonałem się już ponad 14 lat temu i jak do tej pory ani trochę się nie poprawia. Dlatego jak ognia unikam polskich campingów nocując głównie na dziko

Z kempingami to generalnie bardzo wiele zależy gdzie nocujesz. Są kempingi ciche, bez łubu-dubu i nachlanej młodzieży, a są i takie, gdzie jest syf i hałas do 4 rano. Trzeba rozsądnie wybierać.

Często już wjeżdżając na kemping widać, czy pole jest spokojne czy nie. Jak stoją niemieckie campery, to pole na bank jest ciche - Niemcy by najpierw zamarudzili obsługę na śmierć, a potem zwiali, gdyby nie było cicho w nocy i gdyby standard był zły. Jak camperów nie ma, a są za to ospoilerowane daewoo i full młodzieży, to należy wiać czym prędzej. Warto unikać pól najtańszych i środków turystycznych miejscowości (np. Giżycko, Stegna, Hel).

Inna sprawa, że w takiej np Stegnie czy na Helu, to se pole możesz wybierać dowolne, a jak dyskoteka we wsi się rozkręci się na pełny regulator to wszystkie pola i kwatery w okolicy 5km słuchają - czy im się podoba, czy nie. Dlatego "modnych" miejscowości po prostu się unika. Na rowerze, gdy można zawsze dotrzaskać kolejne 10km, to nie jest specjalny problem, by odjechać do sąsiedniej wioski, która jest mniej modna, a przy okazji tańsza.


Przy tym należy pamiętać podczas wybierania noclegu na dziko o tym aby na owe miejsce nie mógł dojechać samochód bo wcześniej czy póżniej ale zawsze będziemy mieli w nocy nieproszonego gościa w postaci rozwydrzonej miejscowej młodzieży, parki niekoniecznie zakochanych czy porannych robót leśnych czy rolnych.

Generalna zasada brzmi - niech Cię nie widzą z drogi, z zabudowań i z uczęszczanych miejsc. Przydaje się namiot w kolorze ciemnej zieleni lub granatu. No i trzeba się nastawić na to, że kładziemy się o zmroku, a wstajemy na tyle niedługo po świcie, by ludzie nie zaczęli łazić.

Nad morzem idealna do spania jest plaża. jak jest pogodnie, można nawet nie rozbijać namiotu i kimnąć pod gwiazdami. Tylko trzeba się nastawić na suszenie śpiwora i to nawet przy idealnej pogodzie - rosa swoje robi. No i śpiwór też musi być porządny do takiej zabawy, bo bez namiotu jest o wiele chłodniej ;)

Nie wiem, czy potwierdzisz Robert, ale mnie też się nieźle sypiało na cmentarzach. Są idealne, bo nikt się tam nocą nie pałęta, są też osłonięte murami od zabudowań i wścibskich oczu. Te wiejskie, o ile nie są przy samym kościele, nie mają też stróży i nie są zamykane, więc zwykle można na nie wejść przez całą dobę.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline wit

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 281
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Wyjazd wakacyjny - w stronę Kaszub - jedzie 2 dorosłych i 7-latka
« Odpowiedź #17 dnia: 13 Sie 2012, 19:21:55 »
Z tymi camperami czy przyczepami campingowymi to nie do końca sztywna reguła, bo z tego, co zauważyliśmy, Niemcy i Holendrzy lubią się przemieszczać, więc niekoniecznie spędzają na jednym campingu więcej niż 1 noc.
Wracamy teraz pociągiem, jadą ludzie, którzy robili trasę po Pomorzu - mówią, że nie mieli żadnych złych doświadczeń na campingach. My natomiast raczej sobie w przyszłości campingi odpuścimy.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Wyjazd wakacyjny - w stronę Kaszub - jedzie 2 dorosłych i 7-latka
« Odpowiedź #18 dnia: 13 Sie 2012, 21:11:50 »
Z tymi camperami czy przyczepami campingowymi to nie do końca sztywna reguła, bo z tego, co zauważyliśmy, Niemcy i Holendrzy lubią się przemieszczać, więc niekoniecznie spędzają na jednym campingu więcej niż 1 noc.

Wierz mi, że Niemiec raczej nie jedzie w ciemno do obcego kraju, tylko najpierw sprawdza gdzie może kimnąć na poziomie. A wkurzony hałasem potrafi zatruć życie obsłudze pola jeszcze zanim na dobre się ściemni ;)

Nigdy mnie nie zawiodła metoda "na Niemca", podobnie jak nigdy nie zawiodłem się na kampingach PTTK.


Wracamy teraz pociągiem, jadą ludzie, którzy robili trasę po Pomorzu - mówią, że nie mieli żadnych złych doświadczeń na campingach. My natomiast raczej sobie w przyszłości campingi odpuścimy.

Złe doświadczenia można naprawdę różnie interpretować.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline robertrobert1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 762
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Wyjazd wakacyjny - w stronę Kaszub - jedzie 2 dorosłych i 7-latka
« Odpowiedź #19 dnia: 14 Sie 2012, 15:17:01 »
Zgadza sie, cmentarze  to idealne miejsce na nocleg... ciche nocą, czyste i o poranku nikt nie zajdzie. Jak do tej pory taki nocleg odbyłem tylko raz, w Rumunii i to przez przypadek bo jadąc na czołówkach znależliśmy jedyne płaskie miejsce i dopiero nad ranem stwierdziliśmy, że to cmentarz.

Często już wjeżdżając na kemping widać, czy pole jest spokojne czy nie


Często ale nie zawsze. Jednego razu wjechaliśmy w Białowieży na cichy kamping i dopiero o 11 w nocy grupka młodzieży wróciła z wycieczki i rozpoczęli zabawę.

Nad morzem idealna do spania jest plaża. jak jest pogodnie, można nawet nie rozbijać namiotu i kimnąć pod gwiazdami.

Niestety niektóre plaże są nocą sprzątane i po plaży jeżdżą traktory i inne służby. Rozwiązaniem jest spanie na wydmach ale to jest już zakazane. Dlatego o wiele lepiej jest spać tuż za wydmą jednak gdy może jest wzburzone to zamiast szumu fal przez całą noc będziemy mieli jeden wielki grzmot.

mówią, że nie mieli żadnych złych doświadczeń na campingach

Zależy czego oczekiwali do takich miejsc.
« Ostatnia zmiana: 14 Sie 2012, 15:30:40 wysłana przez robertrobert1 »