Autor Wątek: Poranki kolarskie.  (Przeczytany 14970 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline robertrobert1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 762
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Poranki kolarskie.
« Odpowiedź #15 dnia: 17 Lip 2012, 08:32:51 »
Przyjemna trasa, typowe mazowieckie krajobrazy. Trochę podobnie wygląda to po drugiej stronie Wisły, gdy już się dotrze do pałacu w Otwocku Wielkim. Dobre asfalty, jazda wzdłuż wału, wreszcie most kolejowy. Tylko że do tych rozkoszy trzeba najpierw się dostać dość ruchliwymi drogami do Otwocka.

Wiem. W zeszły weekend zrobiłem wycieczkę na trasie Warszawa-Czersk-Otwock i byłem mile zaskoczony terenami  w okolicy Otwocka Wielkiego. Jednak dojazdówka 15 minutowa, 20 minutowa jazda pociągiem i kolejna 15 minutowa dojazdówka skutecznie mnie zniechęcają aby i ten teren zakwalifikować jako potencjalne tereny do treningów kolarskich.

Offline fionotron

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 906
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Poranki kolarskie.
« Odpowiedź #16 dnia: 17 Lip 2012, 14:14:11 »
O!
Moje okolice (z wyjątkiem 2 ostatnich fotek)
A ta urokliwa rzeczka-niestety w miesiącach letnich nadmiernie zarastająca, to Wilanówka.

Tymi pobocznymi szosami w okolicach Kępy Oborskiej (a i asfaltem biegnącym przy wale wiślanym) można sobie fajnie pokręcić i nieźle się rozpędzić :) 

Offline wit

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 281
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Poranki kolarskie.
« Odpowiedź #17 dnia: 25 Lip 2012, 18:34:53 »
Ha, próbowałem tą trasą dziś pojechać, ale coś popieprzyłem i chyba zgubiłem szlak. Najpierw dobrze utwardzony szuter na koronie wału, potem tamże trochę piachu, zjazd na asfalt i dłuższy odcinek wzdłuż torów kolejowych do EC Siekierki (nawet przejechał długi skład z węglem), raczej marny, bo co chwila garby spowalniające. Potem płyty betonowe, z których uciekłem na pierwszy asfalt, jaki się pojawił i finalnie wylądowałem w Powsinie. Dalej pojechałem klasycznie dla siebie, czyli Konstancin (niech ich szlag za te zakazy jazdy dla rowerzystów) i Góra Kalwaria (jeden z moich ulubionych odcinków).

Offline robertrobert1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 762
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Poranki kolarskie.
« Odpowiedź #18 dnia: 26 Lip 2012, 09:35:00 »
Ha, próbowałem tą trasą dziś pojechać, ale coś popieprzyłem i chyba zgubiłem szlak. Najpierw dobrze utwardzony szuter na koronie wału, potem tamże trochę piachu, zjazd na asfalt i dłuższy odcinek wzdłuż torów kolejowych do EC Siekierki (nawet przejechał długi skład z węglem), raczej marny, bo co chwila garby spowalniające.

Jakiś 1 km za przejazdem powinieneś skręcić w prawo w Wilanów. Tą drogą kolejny 1 km do końca, na głównej w lewo zaraz po 100 m w prawo. Jedziemy tą trasą nie więcej jak 200 m i na lekkim zakręcie skręcamy w lewo i juz trzymaj się asfaltu.

 
Potem płyty betonowe, z których uciekłem na pierwszy asfalt, jaki się pojawił i finalnie wylądowałem w Powsinie.

Powinieneś nie skręcać na asfalt lecz pojechać dalej prosto gdyż za około 500 m pojawiłaby się już owa malownicza ścieżka asfaltowa.

Dalej pojechałem klasycznie dla siebie, czyli Konstancin (niech ich szlag za te zakazy jazdy dla rowerzystów) i Góra Kalwaria (jeden z moich ulubionych odcinków).

Owszem, ten odcinek też jest fajny ale trochę bardzo szeroki.

Offline fionotron

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 906
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Poranki kolarskie.
« Odpowiedź #19 dnia: 26 Lip 2012, 15:10:48 »
robertrobert1
Kurcze, znowu muszę się z Tobą zgodzić    ;)    .
Myślałem, że ciężko mi To napisać, ale przyszło całkiem łatwo     :)      .

Pisząc ogólnie to rzeczywiście jest tak, że jadąc zarówno przez Zawady i Kępę Zawadowską (i dalej) przy Wale ul. Wał Zawadowski - bardzo łatwo (nie znając topografii tych terenów) zjechać i to nie w tym miejscu, gdzie by się chciało i trochę pogubić się.
 
Wilanów albo Powsin jest  blisko, a z nich droga do Centrum jest już łatwa i można trochę szybciej pokręcić (najlepiej w dni powszednie),  bo już nie trzeba zbytnio zwracać u wagi gdzie skręcać- ja przynajmniej tak mam.

Ta ścieżka rowerowa z Wilanowa prowadzi już sama    :)    .

Offline MarioG

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 355
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Poranki kolarskie.
« Odpowiedź #20 dnia: 26 Lip 2012, 15:23:37 »
@fionotron

wychodzi na to ze krecimy sie tymi samymi drogami... ja zwykle zjezdzam od siebie z Piaseczna przez Powsin las lub na rondo przy Biedronce, a dalej jak rower poniesie...

moze kiedys sie ustawimy, dzis nie bo musze hamulce regulowac, wczoraj zalozylem nowe klocki i cholery sa tak ostro zapiete ze mam hamowanie w systemie binarnym...
W internecie każdy może być kim chce. To dziwne, że tak wielu wybiera bycie durniem...

Offline fionotron

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 906
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Poranki kolarskie.
« Odpowiedź #21 dnia: 26 Lip 2012, 15:48:08 »
Tak, bo Zawady, Kępa Zawadowska, Wilanów, Powsin to są moje strony.
 
Na razie pracuję i nie mam zbytnio czasu na jakieś dłuższe przejazdy   :(    .

A jeździsz szosą czy góralem? (z specyfiki tego wątku obstawiam że szosą)
Gdybym się jednak mylił to moglibyśmy uskutecznić jakiś przejazd    :)    .

W tych okolicach można robić dobrze ponad 100km warianty przejazdowe, nie oddalając się zbytnio od Warszawy    :)    .

Offline MarioG

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 355
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Poranki kolarskie.
« Odpowiedź #22 dnia: 26 Lip 2012, 16:03:44 »
Szosa... ta ze zdjecia... klasyk... ma ze 30lat albo wiecej, Campa, 3ttt, itde, itepe :)
albo
Goral... taki sobie tam akurat do jezdzenia, chociaz musze zmienic opony bo juz prawie zajechane... :P

Tereny mamy super, problem tylko mam taki ze wszystkie lokalne petelki mi sie nudza, zona robi max 40km, potrzebuje kogos moze nie na 100km ale tak na te 60-70 po robocie :)
W internecie każdy może być kim chce. To dziwne, że tak wielu wybiera bycie durniem...

Offline fionotron

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 906
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Poranki kolarskie.
« Odpowiedź #23 dnia: 26 Lip 2012, 16:31:53 »
Szosy niestety nie mam- chociaż wcale nie mówię że nie chciałbym spróbować    :)    .

Góralem bardzo chętnie    :)    .

Dysponuję czasem od g20 każdego dnia a w soboty  i niedziele mógłbym go wygospodarować trochę więcej nie sety nie zawsze mam czas na przejażdżki rowerowew te dwa dni
Biorę pod uwagę ze  3 -4 w miesiącu takie trochę dłuższe przejazdy w okolicy na dystansie w granicach takiego którym pisałeś- tempo średnie i równe bez zbędnego zatrzymywania się.
 
Od tego moglibyśmy zacząć uważam, że mogłoby być fajnie.

Offline robertrobert1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 762
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Poranki kolarskie.
« Odpowiedź #24 dnia: 28 Lip 2012, 23:28:01 »
Oto kilka porad jak dotrzeć na trasę kolarską.

Szutrowa trasa od Mostu Siekierkowskiego jest znana. Znana jest także uliczka ze spowalniaczami biegnąca wzdłuż torów kolejowych.

Na tym skrzyżowaniu należy skręcić w prawo w ul. Zaściankową...

http://goo.gl/maps/knKf2

i jechać uliczką do samego końca. Dojeżdżamy do Sytej i skręcamy w lewo by po chwili skręcić w prawo w Zygmunta Vogla

http://goo.gl/maps/5nBW

Na lekkim łuku drogi biegnącym w prawo należy skręcić w lewo w ul. Ruczaj.

http://goo.gl/maps/OGdVA

...
Póżniej dosyć istotnym miejscem jest to skrzyżowanie na którym trzeba skręcić z ROSY w lewo w Prętową

http://goo.gl/maps/aDVIt

Wpadamy na odcinek szutrowy z mnóstwem dziur ale nim poruszamy sie zaledwie kilka setek metrów.
Jak się pojawi asfalt to skręcamy w prawo w ulicę Sągi.

http://goo.gl/maps/6eH4a

Jedziemy nią prosto przejeżdżając przez torowisko. Gdy zbliżymy się do pętli autobusowej to skręcamy w lewo i już jesteśmy na nieprzerwanym szlaku kolarskim.

Offline fionotron

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 906
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Poranki kolarskie.
« Odpowiedź #25 dnia: 31 Lip 2012, 17:08:37 »
robertrobert1

Tak dokładnie to opisałeś ( i to z mapkami ) że teraz już na pewno nikt nie zgubi się tam oczywiście  po zaznajomieniu się z Twoim postem    :)    .