Alejami ja tez bym nie polecał, ale co zrobić? Nie ma pobocza, a to co jest żwirowate to... nie ma jak zjechać w razie czego... Z drugiej strony ta niteczka dla pieszych wzdłuż WKD to się nie nadaje dla mojego LWBeka (testowane 1.5 tygodnia temu w drodze do Ożarowa), przynajmniej od Michałowiec w stronę Pruszkowa. Zaś ilość przejazdów przez WKD jest imponująco żenująca, a te które są to..... tylko na małe ciśnienie w gumach i dobre amortyzatory. W samochodzie przy większej prędkości można plomby pogubić...
Swego czasu szukałem przejazdu z Ożarowa od siebie na Okęcie. Wziąłem prostą, narysowałem pomiędzy domem a miejscem pracy i.... 50% dróg odpadło po obejrzeniu na zdjęciach z satelity jak wyglądają te drogi i z czego są połozone. Pozostałe 30% odpadło po probie przejechania się nimi i sprawdzeniu organoleptycznie czy to na pewno jest droga... Reszta, owe 20% nie trzyma prostej linii do celu i też wymaga "skakania" po chodnikach, poboczach, etc.
Numeru z ulicą Środkową nie zapomnę nigdy... (sprawdźcie sami okolice przejazdu przez WKD). Jechałem z Okęcia do Ożarowa, po jakimś czasie uliczka zamieniła się w droge polną, potem w ścieżkę dla rowerów z zagrodami przy WKDce (koniecznośc przeniesienia roweru bo przejazdu nie ma), a po drugiej stronie, znalazłem TIRolota, którego GPS wyprowadził w pole i szanowny kieroFFFca (próbował się zmieścić i mnie rozjechać jeszcze) chciał spróbować cokolwiek zrobić i zawrócić. Chwilę dalej, uliczka Środkowa zamieniła się w bajoro z błot ai gliny i tylko jakimś dziwnym cudem udało mi się przebrnąć bez zsiadania z roweru do Jerozolimskich...
Oczywiście, nikt nie mowi, że Jerozolimskimi się nie da... Ale na tej drodze szybkiego ruchu, to naprawdę trzeba "swoje 30" grzać, pojazdy wolniejsze są niemalże spychane, niezależnie od kształtu... Obok mojego LWB śmigały samochody jadące setką i więcej, a jeden z jakichś mikto dostawczaków przeleciał "na gazetę", mimo, że jechałem już linią oddzielającą pas prawy od tego co tam zostało nazwane poboczem. Tamtejsi kieroFFFfffcy nie liczą się z niczym i nikim, a stosunek kierowcy/kieroFFFffcy jest zdecydowanie na odwrót niż na jakiejkolwiek innej trasie szybkiego ruchu. Niestety do dzisiaj nie wiem czym jest to spowodowane... :> (czyżby Pruszkowiacy mieli nieco za blisko szpital tworkowski? :> )