Zastanawiam się czy będzie jakiś(jakikolwiek) rezultat tego przejazdu. Czy o nas zapomną najszybciej jak się da (bo to jest dla początkujących dosyć traumatyczne przeżycie, taki przejazd po jezdni, po lewym pasie, obtrąbieni...), czy też nie... IMHO - raczej nie, bo ministerstwo infrastruktury nie odpowiada raczej za to co robi samorząd, władze gminy, miasta i HGW w Warszawie... Obym się mylił...