Tak patrzac na ilosc imprez rowerowych i prorowerowych w najblizszy weekend to:
ALBO ludziom przypomnialo sie ze sa rowery,
ALBO mamy typowy sezon ogorkowy, w ktorym nic lelszego nie ma do roboty...
Pozostaje jedno techniczne pytanie:
Jak byc na wszytskich imprezach jednoczesnie?