Dostałem odp. z zom i sm na temat zasyfionej przez zom DDR
Złożyłem skargę, ale wg powyższych instytucji, nic się nie stało - to jednak dobrze, że urzędnicy odpowiadają na odległość, bo mogli by zostać słowem i czynem znieważeni
Tak sobie odreagowałem:
Chodzę, piszę, dopytuje
Zaraz kogoś zamorduje
Choć dziękują za zgłoszenia
To efektów nadal nie ma
Znów odpowiedź jest ta sama
Temat nie do rozwiązania
Wciąż te same tłumaczenia
Wciąż jest nie do załatwienia
Zawsze winny jest kto inny
Co oznacza
- nie ma winnych
Rośnie Złość ma i frustracja
Co za biuro - kur a nacja
Będę pisał dalej. Pisma oczywiści a nie głupkowate wierszyki