sadze ze sprytniejszy zlodziej tez by sobie poradzil w tym czasie z ulockiem
Sądzę, że jednak nie. Na ostatnim Święcie Cyklicznym testowaliśmy zabezpieczenia. Linki poszły wszystkie, niezaleznie od marki i ceny. Ulocki tanie też. Ulock drogi i drogi łańcuch zniszczyły 3 nożyce do cięcia zabezpieczeń (pogiete ramiona, uszkodzone "ostrza tnące", co jak łatwo zgadnąć trwało dłużej niż 10 minut.
Jeszcze co do monitoringu - nie polegaj na nim (w sumie to już wiesz). Owszem, ma się później nagranie (fajnie jak widac na nim twarz, bo czasem jest czapka, kaptur, albo pikseloza), ale złodziei to jak widać nie odstrasza. Staraj się natomiast przypinać rower w miejscach, gdzie są ludzie - tam jest większa szansa, że złodzieja ktoś pogoni. Zwłaszcza gdy będzie się siłował z czymś 10 minut. Bo niestety w biurowcach to zwykle robią te stojaki gdzies w kącie, z tyłu, gdzie nikt nie łazi. Czasem lepiej przypiąć na ulicy, ale na widoku, niż przy biurowcu, ale w ciemnym zaułku z tyłu. Nawet pomimo ochrony (dziadki palcem nie kiwną - za 5-9zł/h wcale im się nie dziwię) i monitoringu.
Mam nadzieje, ze dozyjemy czasow gdy ludzie beda zostawiac rowery nie przypiete niczym a kazda kradziez bedzie wina wylacznie zlodzieja.
Już dożylismy, tylko rower musi wyglądać odpowiednio zniechęcejaco. Natomiast o błyszczącym nowością A6 można powiedzieć wiele, ale nie to, że zniechęca