tak sie zastanwiam i...

[Harny]

Nie znalazlem nigdzie zadnego takiego watku (pewnie zle szukam jak zwykle) a moze poprostu nikt o tym nie mowi, wiec... bielizna osobista (majtasy) pod spodenkami z pielucha - nosic czy nie nosic ? jak to powinno byc?

taki maly moj dylemat

[fionotron]

Zdecydowanie Tak - Z Pieluchą jeżdzę już od prawie 2 lat i nie wyobrażam sobie że mógłbym inaczej. W miesiącach letnich wystarczją mi Tylko krótkie rowerowe spodenki - typowo kolarskie z pieluchą - takie dopasowane nie mogą być zbyt duże - w sumie jak tylko zrobi się trochę cieplej (powietrze musi się ogrzać - to podstawa...) Często jeżdżąc np. w nocy marzłem w nich ale zawsze dawałem radę... W czasie upałów bardzo ważne aby zakładać same spodenki aby się nie poodparzać... W miesiącach zimniejszych rowerowe przepuszczające spodnie - zdecydowanie też z pieluchą - inaczej jeżdzić Nie potafię...
Najgorzej jest jechać na niedopasowanym siodełku  ibez pieluchy - z bolącym tyłkiem - na tyle mocno, że nie można się skupić na jeździe, czasami dobre Chęci na ''kręcenie'' Nie Wystarczają...
Pozdro.

[Raffi]

bielizna osobista (majtasy) pod spodenkami z pielucha - nosic czy nie nosic ? jak to powinno byc?
taki maly moj dylemat

IMO nie nosić. Po to masz tam wkładkę antybakteryjną, płaskie szwy i cuda wianki by se odparzeń i otarć nie narobić. W bieliźnie niestety masz to jak w banku, choć oczywiście nie przy trasie rzędu 5-10km.

Inna sprawa jak masz spodenki, ale bez pieluchy.

[fionotron]

IMO nie nosić. Po to masz tam wkładkę antybakteryjną, płaskie szwy i cuda wianki by se odparzeń i otarć nie narobić. W bieliźnie niestety masz to jak w banku, choć oczywiście nie przy trasie rzędu 5-10km.

Inna sprawa jak masz spodenki, ale bez pieluchy.

Takie spodenki bez pieluchy na dłuższych przejazdach na niewiele się zdadzą...

To właśnie w spodenkach z pieluszką - można nawet i przez 24h ''kręcić'' jak ma się ''odporny na ból tyłek'' - a do tego parę mięśni w nogach no i niesłabnący ''zapał rowerowy'' a wszelkiego rodzaju odparzenia, i otarcia takie na ''pierwszy rzut oka'' - nic nie znaczące, mogą byś bardzo groźne bo np. przekształcić się w małe - ale otwarte ranki - co przy trochę dłuższych przejazdach wykluczają z normalnego ''kręcenia''
Pozdro.

[Franc]

Właśnie takie spodenki bez pieluchy są najlepsze. Jak się ma normalny rower, to pielucha nawet na najdłuższych dystansach nie jest potrzebna. MSPANC

[Szczurek]

Jak się ma normalny rower

Czytaj poziom ?

[fionotron]

Moje uwagi dotyczące spodenek z pieluchą donoszą się do ''standardowych'' rowerów, a nie do poziomek.
Pozdro...

[Franc]

Wiem ale nie mogłem się powstrzymać, bez urazy.
A to wszystko z tego [eufemizm=on] zdenerwowania [eufemizm=off] na zimę. JA CHCĘĘĘĘĘ NA ROWER!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[fionotron]

Wiem ale nie mogłem się powstrzymać, bez urazy.
A to wszystko z tego [eufemizm=on] zdenerwowania [eufemizm=off] na zimę. JA CHCĘĘĘĘĘ NA ROWER!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

@Franc

Ale przecież można spokojnie ''pokręcić'' również i w taką nienajlepszą pogodę z nieznośnym opadem śnieżku z deszczykiem połączoną np. z silnym wiatrem i to Głównie w Twarz, i po śliskim ''błotku pośniegowym'', wymieszanym z solą, piaseczkiem i innym badziewiem...
Można ''Dawać Radę'' w  Taką jak Była w Ostatnich Dniach...
A satysfakcja że się ''dało Radę'' - wtedy, kiedy jeszcze mało kto ''kręci'' Jest Bardzo Motywująca - Tak jest w moim - i Tak Złożonym Przypadku        .
Pozdro.
ale nie martw się Wiosna się Trochę ociąga - ale przyjdzie... 

[Kenneth]

@Fionotron - chyba nie pamiętasz, ale @Franc chyba nie bardzo ma na czym... ;]
Za mocno testował sprawność AVida BB7 z tarczą 203mm na przednim połowkowym widelcu... ;[

Poza tym owo "dałem radę" - w naszym wieku i przy naszym doświadczeniu - już nie działa. Ja osobiście "dałem radę" w takich warunkach o których 99.99% uczestników tego Forum mogłoby tylko pomarzyć (aby nie być tam gdzie i ja). Kilka osób z Orgów WMK miało okazję zaczerpnąć łyka takich warunków.

@Harny. Jeśli poważnie myślisz nad ułatwianiem sobie zycia i nad rozwijaniem przyjemności z jeżdżenia, a nie nad zastanawianiem się na jakie pampersy wydać kasę i co wsadzić w gacie (w tym wieku?!) a tak się składa, że jeździsz w znaczącej większości po asfalcie - przemyśl opcję roweru poziomego. Przejedź się kilka kilometrów na takim rowerze i sam zobaczysz jak wygląda prawdziwa przyjemność - kiedy nic nie boli.

[Franc]

Kenneth, Fionotron: rower mam już naprawiony, koła napompowane, akumulatorki do oświetlenia naładowane, ale w taką mokrą pogodę nie lubię jeździć bo po pierwsze primo 1h jazdy w jedną stronę (do pracy) i 1h na powrót jest mało zabawne (to trochę długo, żeby moknąć i marznąć a nie mam jeszcze kabiny) a po drugie primo na samą myśl, że po takiej jeździe musiałbym czyścić te 300 ogniwek łańcucha w moim IMK P8 to dostaję dreszczy.

[fionotron]

Kenneth, Fionotron: rower mam już naprawiony, koła napompowane, akumulatorki do oświetlenia naładowane, ale w taką mokrą pogodę nie lubię jeździć bo po pierwsze primo 1h jazdy w jedną stronę (do pracy) i 1h na powrót jest mało zabawne (to trochę długo, żeby moknąć i marznąć a nie mam jeszcze kabiny) a po drugie primo na samą myśl, że po takiej jeździe musiałbym czyścić te 300 ogniwek łańcucha w moim IMK P8 to dostaję dreszczy.

Nie chcę Ciebie jakoś martwić ale ta mokra pogoda może jeszcze Trochę potrwać - oby tylko kilka dni...
Jeżeli by była np. Ślizgawica to może bym się zastanawiał...
Ale jak jest tylko mokro - to ''kręcę'' a do domu i tak przyjeżdżam a Zawsze w dobrym rowerowym humorze       .
Pozdro....