Autor Wątek: Warszawa - Hel w 24h  (Przeczytany 16353 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline uasic

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 169
  • Płeć: Kobieta
Odp: Warszawa - Hel w 24h
« Odpowiedź #30 dnia: 06 Sie 2012, 23:17:37 »
Może czytaliście, może nie.

Jest laska z Wrocławia, która próbowała tam dotrzeć z Wro. Przygód po drodze wyszło im tyle, że wycieczka się wydłużyła (nie wiem jaki czas pierwotnie był założony).

Tu się zaczyna: http://maratonka.bikestats.pl/764869,This-is-the-road-to-HEL-500-km-w-44-godziny-cz1.html

Offline Adbej21

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 188
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Warszawa - Hel w 24h
« Odpowiedź #31 dnia: 08 Sie 2012, 00:16:33 »
I tak w 24h nie dojedziecie ze srednia predkoscia 20km/h to jest nie wykonalne ale zycze wam powodzenia.


Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Warszawa - Hel w 24h
« Odpowiedź #32 dnia: 08 Sie 2012, 06:31:22 »
I tak w 24h nie dojedziecie ze srednia predkoscia 20km/h to jest nie wykonalne

425km z prędkością 20km/h to 21 godzin jazdy, więc MYLISZ SIĘ.

Poza tym nikt nigdzie nie pisał, że będą jechać tak wolno ;)
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline robertrobert1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 762
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Warszawa - Hel w 24h
« Odpowiedź #33 dnia: 08 Sie 2012, 22:08:53 »
Jest laska z Wrocławia, która próbowała tam dotrzeć z Wro. Przygód po drodze wyszło im tyle, że wycieczka się wydłużyła (nie wiem jaki czas pierwotnie był założony).

Popełnili kilka błędów. Jakie... na razie przemilczę.

Offline robertrobert1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 762
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Warszawa - Hel w 24h
« Odpowiedź #34 dnia: 08 Sie 2012, 22:10:57 »
I tak w 24h nie dojedziecie ze srednia predkoscia 20km/h to jest nie wykonalne ale zycze wam powodzenia.

Już na samym początku pisałem, że aby przejechać ten dystans należy utrzymywać rygorystyczne tempo 25 km/h  i robić cykliczne  przerwy 5/10/30 min

Offline uasic

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 169
  • Płeć: Kobieta
Odp: Warszawa - Hel w 24h
« Odpowiedź #35 dnia: 09 Sie 2012, 18:43:42 »
Popełnili kilka błędów. Jakie... na razie przemilczę.

Pewnie tak. Jak dla mnie w ogóle wyjazd w nocy, po całym dniu na nogach w pracy (fizycznej, bo ona pracuje w fitness klubie), to samobójstwo.

Offline fionotron

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 906
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Warszawa - Hel w 24h
« Odpowiedź #36 dnia: 10 Sie 2012, 00:07:25 »
@uasic
Samobójstwo??

Zdecydowanie się z Tym nie zgadzam.

To jest po prostu bardzo super "charakterne" wyzwanie - taka "wiekopomna" próba rowerowej siły i woli i sprawdzian wydolności.

Moim zdaniem dystans ten jest do przejechania i to Tylko w jedną dobę    :)    .
« Ostatnia zmiana: 10 Sie 2012, 00:09:18 wysłana przez fionotron »

Offline uasic

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 169
  • Płeć: Kobieta
Odp: Warszawa - Hel w 24h
« Odpowiedź #37 dnia: 15 Sie 2012, 23:28:34 »
Nie wiem, może. Ja jestem słaba jak jestem niewyspana. Kiedyś po nocy w pracy i kilku godzinach snu poszłam na nocny marsz na orientację i mało nie umarłam w tym lesie, z resztą kiedyś zawody (nie rowerowe) też mi się trafiły po nieprzespanej nocy i było biednie.
Z wiekiem robię się coraz bardziej wygodna chyba.

Offline fionotron

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 906
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Warszawa - Hel w 24h
« Odpowiedź #38 dnia: 16 Sie 2012, 01:03:35 »
Nie wiem, może. Ja jestem słaba jak jestem niewyspana.

@uasic
Zdecydowanie, podtrzymuję to co napisałem w poprzednim poście.
 
Uważam że zmęczenie i niewyspanie i brak snu można przetrzymać - Najlepiej jak jedzie się przynajmniej w dwie osoby i można ciągle ze sobą rozmawiać nawet na najbanalniejsze tematy. I wtedy jest zdecydowanie łatwiej.
Dużo Gorsze w skutkach jest "odcięcie" z powodu udaru cieplnego, przyjmowania zbyt małej  ilości płynów, czy zbytniej oszczędności jeśli chodzi o jedzenie - przyjmowanie kalorii.
Aby przetrwać takie "zjazdy" trzeba BArdzo dobrze znać zwój organizm, aby dokładnie wiedzieć do KIedy można jechać Tylko na oparach energii, wydolności i ogólnej świadomości. Bo jeżeli się z Tym przegnie to już nie ma odwrotu zostaje się tylko oby Tylko Chwilowa! utrata świadomości  i "ciemnica pod kopułką"
Pewnie że Tego nikomu nie życzę.