Nietypowo rowerowo. Zombie Walk 2012

[Drex]

Czerwiec coraz bliżej, a wtedy odbędzie się kolejny Zombie Walk w Warszawie. Impreza fajna, w ubiegłym roku z Anią byliśmy tam fotografować i przyszło mi do głowy, żeby zorganizować w tym roku "zombie- cyklistów" :-)


Chodzi o to, żeby zgodnie z zasadami imprezy ucharakteryzować się na zombiaki, ale z akcentami rowerowymi. Tacy rowerzyści po wypadkach. Jak ktoś ma stare, niepotrzebne czy uszkodzone części rowerowe, to włączyć je do charakteryzacji- pocentrowane koła, złamana rama, krzywa kierownica i połamany kask, a w ubiorze albo jakieś stare przedarte i poprzecierane ubrania rowerowe, kamizelki odblaskowe i rękawiczki.


Gdyby się udało stworzyć taką kilkunastoosobową grupę, to mogłoby to nawet fajnie wyglądać. Czy są chętni? A jeśli ktoś nie wie jak to wygląda, to może sobie obejrzeć na zdjęciach- kilka moich fotek z ubiegłeego roku:  https://www.facebook.com/media/set/?set=a.234263686603503.69573.100000596190809&type=1&l=e7bf63551d
Galeria co prawda na FB, ale powinna być widoczna dla wszystkich.

[777]

W sumie fajny pomysł.
Impreza 25 czerwca, czy w ostatnią sobotę czerwca?

[Savil]

Impreza 30 czerwca, zawsze jest w weekend. Nie wiem jeszcze jako kto, ale się wybieram

[Drex]

To jak, sa chetni? Zle by bylo przegapic taka impreze. ;-)

Chociaz ja nie wiem jeszcze czy bede- jest mozliwosc, ze bede musial wyjechac, wiec potrzebna osoba do koordynowania tego w takim przypadku, bo na dzien dzisiejszy nie moge zagwarantowac na 100% swojej obecnosci...

[Drex]

No, do imprezy zostal tydzien. Chetni wala drzwiami i oknami... OK, przynajmniej bede mial dobre zdjecia jako fotograf.

[Mr_Brush]

Kurczaki. Gdybym tylko wcześniej wiedział. Byłem na ZW w roli reportera. Tak to wyglądało z mojej perspektywy: http://youtu.be/Xcs5tWbWP9I
Już od dwóch lat dojrzewam do zząbienia. Na ostatnim ZW nawet pogadałem z kolesiem który też na masach się pojawia. Wydedukowaliśmy że za rok można coś takiego zrealizować. Tylko sugeruję aby przebrać się za powypadkowych rowerzystów, nie jadących na rowerach, bo nie będę swojego chopperka dewastować. Poza tym tempo jest typowo ząbiaste, wiec o utrzymaniu równowagi na rowerze można zapomnieć. A tak, można zabrać starą obręcz, oponę, łańcuch i przystroić się w to. Dodatkowo planowałem nawet dać się rozjechać przez samochodowe koło zapasowe, aby ma bluzce utrwalić gustowny wzorek przejechanego zombiaka ;-) Przez te dwa alta, wykluło mi się pod kaskiem tyle pomysłów, że nie da się tego zliczyć.
W skrócie, jestem za ZW 2013. Można zrobić nawet spotkanie predmas... przedzombiowe i obgadać szczegóły i zaprezentować projekt przebrania.