Rower odnaleziony!!!
24 maja 2012 roku czyli po ponad 5 miesiącach poszukiwań, udało mi się całkiem przypadkiem (!!!) zauważyć moją damkę na placu Zawiszy przy wejściu do WKD Warszawa-Ochota! Tym śmieszniejsza sytuacja, gdyż ja mieszkam na Ochocie - rower nie odjechał nigdzie daleko
Rower jest przemalowany cały na biało - zmieniono siodełko (było skórzane zabytkowe - teraz jest niby retro ale współczesne) - opony te same, rączki kierownicy też i nawet ostało się czerwone światełko na led. Poznałam w ciągu kilku sekund, że to mój rower, zwłaszcza, że zmiany nie były aż tak wielkie.
Oczywiście sprawa była zgłoszona na policję, dlatego zadzowniłam i poprosiłam o patrol. Rower jest jeszcze na komisariacie, będzie sprawdzany pod kątem odcisków palców itp. Spisano też pewnego starszego pana, który sprzedawał jakieś drobne rzeczy przy WKD - to on był prawdopodobnym właścicielem skradzionego roweru (nie przyznał się, możliwe, że nie wiedział o kradzieży - chociaż widać gołym okiem, że coś nie halo z tym rowerem). Jejku, jaka jestem szczęśliwa, to jest mój ukochany rower! Jedyny taki!
Zgłaszajcie sprawę każdej kradzieży na policję, bo nawet jeśli potem sami odnajdziecie swój rower, to przynajmniej będziecie mogli oficjalnie zadzwonić po policję, a ta zabierze rower do sprawdzenia!
Pozdrawiam!
Joanna