@Raffi!!! Ale na tym ucierpi PRESTIŻ urzędnika!!!
No jak to tak?! Rowerem do miasta?! Rowerem po mieście?! A już w ogóle sobie absolutnie nie wyobrażam urżednika jadącego rowerem do klienta/firmy...!
Parafrazując pewnego warszawskiego urzędnika: Gdańsk to nie wieś, aby jeździć po nim rowerem! ;P
Po pierwsze przejrzyj na oczy
Rowerami (tyle że prywatnymi) to urzędnicy do klientów i na spotkania jeżdżą nawet po Warszawie. Tyle, że są to urzędnicy nieliczni - co mnie nie dziwi, bo tez bym prywatnego pojazdu nie chciał używać w robocie, gdyby mi nie zwracali kosztów zużywania się sprzętu.
Po drugie, zastanów się, co na co właściwie narzekasz. Powszechnie wiadomo, że warszawscy urzędnicy nie rozumieją rowerzystów i ich potrzeb, bo po prostu nie wiedzą jak się jeździ rowerem. Tu jest szansa by urzędnicy się dowiedzieli, zaczęli praktykować, poczuli nasze problemy na swojej skórze, a więc zaczęli je traktować jako własne i rozwiązywać. Tu klaskać trzeba, a nie marudzić.
Dahone czy nie dachon a może inny peżot albo dżajant: chcę zobaczyć jak te rowery będą wykorzystane po roku i ile kilometrów przejadą. Zważ też na to, że urzędnik to raczej siedzi w urzędzie, więc to raczej do niego sie przchodzi... Stąd pytanie - komu właściwie kupiono te rowery?
Widać, że nie znasz specyfiki pracy w urzędzie. W WAW statystycznie co 3 urzędnik jest w podróży pomiędzy oddziałami, biurami, zarządami i innymi takimi. Urzędy, filie, zarządy, bazy itp są rozsiane po całym mieście.
Jeżeli w Gdańsku byłoby choć odrobinę podobnie (a czemu miałoby nie być), to by znaczyło, że rocznie urzędnicy tam wykręcają jakieś koszmarne setki tysięcy kilometrów. Jeżeli tylko 5% tych podróży wykonają rowerem, to już rowery te, które kupił Gdańsk będą super wykorzystywane, albo wręcz na zapisy i po odstaniu swojego w kolejce.
I nie oczekuj, że urzędnik zacznie nim w pierwszym roku jeździć w zimę. U mnie, zanim zacząłem jeździć w zimę i niepogodę, to trwało wiele lat. Nie łudzę się, że urzędnicy będą szybsi. Grunt, że ta długa i stopniowa zmiana zaczyna się tam dokonywać. U nas w WAW się nie zaczyna. Kumasz różnicę?