ŻW: Al. KEN dłuższa, ale nie dla rowerów

[`L`]

http://www.zw.com.pl/artykul/10,653948.html

[SeBeQ]

ż a l . p l

Osoby odpowiedzialne, choćby zobligowane przepisami, mają w dupie więc co my możemy zrobić... jeździć jezdnią
Tylko nie po to płaci się grube miliony żeby zrobić fuszerkę... takie to polskie, zrobić na odwal się, a znajomy potwierdzi odbiór
Albo jak Prezydent Wawy - zmienić przepis na zalecenie... tylko po co w ogóle ustanawiać jakikolwiek zapis i marnować papier? Bo to Polska właśnie

[Oli]

Myślałem, że WMK pilnuje takich rzeczy, patrzy na ręce i nadzoruje projekty. Dopilnowała by tego.
Dlaczego tak się nie stało?

[Raffi]

Pytanie pierwsze: Kogo masz na myśli mówiąc, że Masa powinna dopilnować? Siebie?


Projekt robił Baks. To ci spece od JP2 gdzie masz ścieżkę śladem węża. Ci sami zrobili też nam schody na Zesłańców Syberyjskich i za niski tunel. To po prostu firma, produkująca bubel za bublem. Ich projektanci powinni mieć sądowy zakaz trzymania w ręku choćby kredek świecowych

Oni po prostu nie słuchają racjonalnych argumentów. Cytując Pana projektanta "ja mam tutaj 30 lat doświadczenia" i "czy Pan ma uprawnienia inżyniera drogownictwa". To jest właśnie ten poziom rozmowy, o ile można to w ogóle nazwać rozmową.

[SeBeQ]

Potem odbiera to, nierzadko zza biurka, inszy Koleś i po sprawie... a Ty się człowieku męcz niestety

[Oli]

Aaa... Okej. Nie mam więcej pytań.

[Wojtek]

Tyle że , w 2007 roku bodajże Urząd miasta zamówił piękny projekt velostrady, z dokładnie przeanalizowanymi trzema wariantami, w firmie TransEko. Ciekaw jestem ile kosztował ten projekt , że ktoś pozwolił sobie na wyrzucenie kasy do śmieci. Projekt tu: www.strategiatransportowa.um.warszawa.pl/sites/default/files/velostrada.pdf


Ostatnio się tym interesowałem dokładniej i przegrzebałem internet, ponieważ kilka stron w swoim projekcie na konkurs z WOS-u poświęciłem właśnie temu brakującemu odcinkowi ddr.