Uzupełnienie do odpowiedzi Raffiego.
Oczekiwania użytkowników względem błotników można podzielić na 2 kategorie:
1. Woda nie leci bezpośrednio na tyłek - ale ubranie może być mokre.
2. Pełna ochrona - jeżeli nie pada z nieba, i przejeżdżamy przez kałużę, to żaden kawałek ubrania nie ma prawa być mokry.
Ja używam dokładnie takiego błotnika, co podałeś, pasuje on do kategorii 1. Jest dobry na wyprawy terenowe i maratony, gdy wiem że się i tak pobrudzę, ale nie chcę, żeby cały czas zimna woda leciała na D4. Ale dojazdy do pracy niewymagające przebrania - to nie to. Tutaj będzie potrzebny zestaw z kategorii 2 - pełne błotniki i koniecznie duży chlapacz na przednim błotniku.