Autor Wątek: Beskidy, czyli coroczna, górska demolka rowerowa.  (Przeczytany 4642 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Mr_Brush

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 88
  • Płeć: Mężczyzna
Beskidy, czyli coroczna, górska demolka rowerowa.
« dnia: 07 Sie 2011, 15:50:23 »
Zakończyła się coroczna rowerowa eksploracja. Tym razem rozjeżdżane były Beskidy.   
Teren był bardziej wymagający, więc dla spokoju zabrałem ze sobą crossową oponę Maxixa CST, aby podmienić go zamiast semislicka, którego mam na przodzie. Jak się okazało, stary CST zaczął rozpadać się przy stopce tak że drut oddzielił się od gumy. Mimo to założyłem go na przednie koło. Po jakimś czasie, w trakcie jazdy było słychać tylko strzał, i dętka w strzępach. Gumowa stopka, nie ściągana drutem, zsunęła się z obręczy, uwalniając dętkę. Dętka, nadmuchana do 3.5 BAR, nie wytrzymała ciśnienia. Całe szczęście że stało się to jeszcze w mieście, bo coś takiego w górach, byłoby problemem. Resztę urlopu zjeździłem na semislicku, a na mokrym, kamienistym terenie, nie był to dobry pomysł... 
Parę pozowanych fotek: 
  https://picasaweb.google.com/lh/photo/KjN-pEPgeNy4QETYvLBD1g?feat=directlink 
  https://picasaweb.google.com/lh/photo/YXoiA7vSU-6zh9zpitcd8w?feat=directlink 
  https://picasaweb.google.com/lh/photo/aog6lRMVxRhRUgFDtpNh6w?feat=directlink 
  https://picasaweb.google.com/lh/photo/b8otHLJCAGTUKqqiLOyrpw?feat=directlink 
  https://picasaweb.google.com/lh/photo/EH_fl-PU9pQ_wrGwbhPLfA?feat=directlink 
  https://picasaweb.google.com/lh/photo/bjcipR927HX6p_Bn-YB-Qw?feat=directlink 
  https://picasaweb.google.com/lh/photo/yimi0hbwotXpn8xzwseMIw?feat=directlink 
  https://picasaweb.google.com/lh/photo/Vg10mvYVYUjc76qBTiDQ5w?feat=directlink 
  https://picasaweb.google.com/lh/photo/2nTGpOyV5l1ahJ6F1Muw5A?feat=directlink 
  https://picasaweb.google.com/lh/photo/DNl1zzQNQWhrfI_BD_u9ew?feat=directlink 
  https://picasaweb.google.com/lh/photo/NrJOfUG_VliIjztFPXCJ2g?feat=directlink 
  https://picasaweb.google.com/lh/photo/xzB-zJvPB4DJWY_egu2g8g?feat=directlink 
  https://picasaweb.google.com/lh/photo/vh0JsTqIMxTaViIYUq7gXg?feat=directlink 
  https://picasaweb.google.com/lh/photo/aXzXCRd3B9pPs6-K2vZAXQ?feat=directlink 
  https://picasaweb.google.com/lh/photo/GHmo_rNExzMU0mWLUYL-2w?feat=directlink 
   
Reszta zdjęć w https://picasaweb.google.com/brushevsky/Wakacje2011?authuser=0&feat=directlink 
   
Beskidy dostają rekomendację. Świetnie nadają się na totalną demolkę rowerową ;-)

Dla przypomnienia, rok temu rozjeżdżane były Bieszczady, też warte wylanego potu i zniszczonych klocków hamulcowych:
https://picasaweb.google.com/mr.szczota/Bieszczady2010?authuser=0&feat=directlink
« Ostatnia zmiana: 07 Sie 2011, 15:51:38 wysłana przez Mr_Brush »

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Beskidy, czyli coroczna, górska demolka rowerowa.
« Odpowiedź #1 dnia: 07 Sie 2011, 17:15:47 »
Jak się okazało, stary CST zaczął rozpadać się przy stopce tak że drut oddzielił się od gumy. Mimo to założyłem go na przednie koło.

Albo Cię mocno przycisnął brak kasy na normalną oponę nie wykazującą znaków rychłej dezintegracji, albo jesteś bardzo, BARDZO odważnym człowiekiem :P

A CST generalnie nie należą do opon długowiecznych. Osobiście tej marki unikam.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline Mr_Brush

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 88
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Beskidy, czyli coroczna, górska demolka rowerowa.
« Odpowiedź #2 dnia: 07 Sie 2011, 17:44:10 »
Jako że mam (nie)przyjemność mieszkać na mazowieckich równinach, zainwestowałem w gumy szosowe. Na przodzie Schwalbe Hurrican, dla lekkiego przemykania po asfalcie, a na tyle Smart Sam, dla lepszego odpychania się od piachu. CST został mi jeszcze z poprzedniego koła. Jako że na szybko nie miałem nic innego pod ręką, co miałoby agresywniejszy bieżnik, do łask wrócił CST, jednak nie udało mu się... Co do jakości, jeszcze rok temu rozjeżdżałem Bieszczady, właśnie na tym CST i nie miałem z nim żadnych problemów. Tak czy inaczej, semislick schwalba radził sobie dobrze nawet w terenie o ile nawierzchnia była sucha. Na mokrym, zjeżdżając z Czantorii, mało się nie połamałem...
Na dobrą sprawę, szkoda też trochę inwestować dodatkowo w oponę, którą się będzie jeździło 2 tygodnie w roku, więc wolałem wykorzystać to co miałem. Ale nie ważne...

Offline adriansocho

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 614
  • Płeć: Mężczyzna
  • All terrain, all mountain.
    • Profil na fejsie
Odp: Beskidy, czyli coroczna, górska demolka rowerowa.
« Odpowiedź #3 dnia: 13 Wrz 2011, 19:29:49 »
Przed następnym wyjazdem daj znać na forum, może znajdzie się osoba chętna pożyczyć trochę grubsze oponki na te kilka tygodni:) Ja bym tam się nie wybierał na cieńszych niż 2,2 z jakimś rozsądnym bieżnikiem.
AdrianSocho

Offline SeBeQ

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 593
  • Płeć: Mężczyzna
  • =============== Make Gravity Your Slave ==========
Odp: Beskidy, czyli coroczna, górska demolka rowerowa.
« Odpowiedź #4 dnia: 14 Wrz 2011, 00:58:26 »
Cytat: adriansocho
Przed następnym wyjazdem daj znać na forum, może znajdzie się osoba chętna pożyczyć trochę grubsze oponki na te kilka tygodni:) Ja bym tam się nie wybierał na cieńszych niż 2,2 z jakimś rozsądnym bieżnikiem

Jakbyś dał znać wcześniej, to posiadam takie właśnie oponki: na wszelki wypadek, na zmianę "na TE 2 tygodnie w roku" :D
Pozdrawiam
SeBeQ

---> Make Gravity Your Slave <---