Niby powinno tak wyglądać, bo pieszy ma dłuższy czas ewakuacji. Ale w praktyce o ile jezdnia nie ma 15m szerokości (tylko np 7m), to różnice w czasie ewakuacji są tak nieistotne, że można to pominąć. Zwłaszcza, że pieszy widząc zielone dla cyklistów i czerwone dla siebie i tak wejdzie na jezdnie.
Wydaje mi się, że w kilku miejscach w Polsce to już widziałem, ale nie pomnę gdzie.