Autor Wątek: Las kabacki jazda na swiatłach.  (Przeczytany 14193 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline mateyko

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 449
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Las kabacki jazda na swiatłach.
« Odpowiedź #15 dnia: 18 Sie 2011, 16:14:07 »

Ale to żadna różnica. Na razie nie mam czym tego zestawu zasilić.

Mała elektrownia atomowa, pewnie do kupienia na allegro ;D

Nie trzeba od razu sięgać po energię jądrową.
http://allegro.pl/agregat-pradotworczy-hundakai-bg1200dc-gw-24m-i1762461848.html

Offline darek

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 229
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Las kabacki jazda na swiatłach.
« Odpowiedź #16 dnia: 18 Sie 2011, 17:25:41 »

Offline Mhrok

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 910
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Las kabacki jazda na swiatłach.
« Odpowiedź #17 dnia: 18 Sie 2011, 21:21:43 »
Fajna zabawa. Mhrok, jesteś tam gdzieś, opowiesz o swoich planach "światełkowych"?  8)
Planuje lampkę na jednej diodzie Cree XM-L zasilaną z 4 albo 8 ogniw typu 18650. Przetwornica robiona samemu nie wiem jeszcze na jakim scalaku. Mam w domu z czego wybierać, czekam tylko na kasę na diody. I muszę obudowę wymyślić.  Oczywiście lampka będzie miała możliwość ściemniania.


Dioda XM-L przy 3A daje jakieś 900 lm.


PS. Jak wyjdzie dobrze lampka to pewnie zostaną mi części na dwie inne :P
« Ostatnia zmiana: 18 Sie 2011, 21:40:10 wysłana przez Mhrok »

Offline darek

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 229
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Las kabacki jazda na swiatłach.
« Odpowiedź #18 dnia: 18 Sie 2011, 21:52:11 »
dziś odebrałem driver do huba. Teraz obudowa i montaż. I Bestia zaświeci...

mam nadzieję... :'(

OT nam się robi....może admin nie zgani?

Administrator Comment O Adminów się nie bój. Obserwujemy, w razie co wydzielimy oddzielny wątek oświetleniowy. Na razie jest ok.
« Ostatnia zmiana: 19 Sie 2011, 12:53:04 wysłana przez Raffi »

Offline MYSH

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 298
  • Płeć: Mężczyzna
  • =^..^=
Odp: Las kabacki jazda na swiatłach.
« Odpowiedź #19 dnia: 18 Sie 2011, 22:10:43 »
ja tam jeżdżę z lampą naftową :P
Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki...
Cuda zajmują mi trochę czasu...
:)