http://vbeta.pl/2011/06/27/rower-google-na-wroclawskim-rynku-kolejne-zdjecie-pojazdu-street-viewKraków Google fotografował z całkiem niezłej bryki, a Wrocław fotografuje z roweru. Czyżby nawet wielcy musieli oszczędzać?
W piątek pokazywaliśmy auto Google Street View, które jeździ po Krakowie, a dziś pora na wieści z innego polskiego miasta. Użytkownik Wykopu zauważył na Rynku we Wrocławiu rower Google Street View.
Na tyle go to zdziwiło, że zrobił rowerowi zdjęcie, którym podzielił się z resztą kraju. No bo czemu rower, skoro w innych miastach Google Street View wykonuje swoją powinność z pojazdów na czterech kółkach? I czy tylko na Polsce tak oszczędzają? Zaskoczenie było całkiem uzasadnione.
Smaczku całej sytuacji dodaje fakt, że ? jak dobrze wiedzą wrocławianie ? na ich rynek nie wolno wjeżdżać nawet rowerem. Jeśli Google to zrobił, oznacza to, że i tak musiał załatwiać specjalne pozwolenie, tak jakby chciał wjechać na rynek jakimkolwiek innym pojazdem. Czemu więc rower, a nie auto?
Na wypadek gdybyście już zaczęli wpadać w kompleksy tudzież nienawiść do amerykańskiego giganta, spieszę wyjaśnić, że rower to całkiem normalny pojazd zbierający dane dla usługi Street View. W Sieci można znaleźć mnóstwo jego zdjęć zrobionych w dużych miastach i na kompletnych bezdrożach.
Takie rowery jeździły po Ameryce, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Francji i wielu innych mniej lub bardziej znanych miejscach na świecie. Ot, po prostu niektóre z nich są łatwiej dostępne na rowerze niż autem. Wrocławski rynek, który po wystawieniu restauracyjnych ogródków zrobił się dość ciasny, niewątpliwie jest taką lokalizacją.
Rower nie jest więc taką zagadką, jak można by pomyśleć ? choć dla mieszkańców Wrocławia to niewątpliwie pewna atrakcja.