Natomiast Raffi masz rację że skoro decydujemy się na jazdę ulicą to najlepiej środkiem ,i rzeczywiście nie mam siły wysłuchiwać bluźnierstw pod swoim adresem na ulicy więc wybieram jazdę na luziku po równie trzęsących ścieżkach jak jezdnie
Po co wysłuchiwać? Pokazujesz kierowcy sugestywnie słuchawki na uszach i 80% sobie odpuszcza wrzaski. Kolejnych 10% i tak nie słuchać, bo próbują krzyczeć przez zamkniętą szybę. A ostatnim 10% można odkrzyknąć "pokrzycz sobie pokrzycz", albo "popłacz, będziesz mniej sikał" i też tracą sens życia
to swoją ustępliwość rekompensuję sobie słuchając (CICHO) muzyczkę na słuchawkach i od czasu do czasu jadąc bez trzymanki poklepuję sobie kolana w takt muzyki (wspaniałe odczucie ) .Czy na jezdni równie dobrze można się bawić?
Wystukiwanie rytmu często robię (choć nie na kolanach). Przygrywam sobie na klamkach hamulcowych, nucę, mruczę... Bywa, że śpiewam podczas jazdy.
Także chyba się da ;-)
A to że z 10 minut później zajadę do pracy ,czy do domu to świat bez takiego jak ja zawali się?
Ja wolę jezdnią, bo u mnie te dodatkowe 10 minut później znaczyłoby konieczność wstawania 10 minut wcześniej. A lubię pospać
Ale skoro Ci to nie przeszkadza i Twój świat się nie zawalił, to pewnie już się nie zawali i jest ok
Chciałbym żeby inni przestrzegali prawo ,ale i od siebie staram się wymagać.Jakie ono jest ,takie jest ,ale jak każdy będzie je naginał jak chce to będzie to co mamy.(B...... nie prawo)
Kiedyś też się starałem.
Ale później zacząłem liczyć, to wyszło mi, że podczas 30 minut jazdy łamię nawet ponad sto przepisów i punktów mógłbym nazbierać tyle, że zebrałoby się ze dwa komplety. Większość moich wykroczeń popełniałem właśnie wtedy, gdy ułatwiałem kierowcom wyprzedzanie. Zjeżdżałem na pas tylko do skrętu w prawo, na obszar wyłączeń, do zatoki, zmieniałem pas na prawy przez ciągłą linię, blokowałem ruch by autobus mógł zmienić pas lub wyjechać z zatoki, zmieniałem pas na lewy (przez linię ciągłą) by auta mogły skręcić na zielonej strzałce, celowo nie hamowałem na żółtym mając za sobą ciężarówkę... długo by wymieniać wszystkie te wykroczenia.
Stwierdziłem, że przy tej ilości wykroczeń dla dobra innych, złamania prawo które poprawią mi bezpieczeństwo już niewiele zmienią. Poza tym, że mi będzie lepiej. I przestałem się przejmować