Warszawska Masa Krytyczna
Inne sprawy rowerowe => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: Raffi w 12 Lis 2010, 19:19:21
-
Pochwalę się nową lampką. Można już zazdrościć: http://rafal.muszczynko.pl/index.php/blog/91-blog20101111 (http://rafal.muszczynko.pl/index.php/blog/91-blog20101111)
Mocniak wykonał kilka sztuk podobnych "wypalaczy spojówek". Wiem, że po jednej będą mieli (a może już mają) Jojek i Olaf. Co z resztą, nie wiem, chyba będzie na sprzedaż (zapewne nie tanio).
Moja jednak różni się od innych. Z racji na inne diody i przetwornicę moja ma tylko jeden tryb - pozostałe mają chyba 4, w tym dwa migające. No i u mnie będą inne aku.
-
Zdjęcia tego nie oddają. Nawet bym powiedział że obejmuje dużo aczkolwiek słaba "jasność" ;) Prawdziwy efekt będzie widoczny na żywo :) No pewnie jak pisałeś ustawienia aparatu mają znaczenie
-
Zdjęcia tego nie oddają. Nawet bym powiedział że obejmuje dużo aczkolwiek słaba "jasność" ;) Prawdziwy efekt będzie widoczny na żywo :) No pewnie jak pisałeś ustawienia aparatu mają znaczenie
Na żywo to dopiero za jakiś czas. Na razie nie mam jeszcze czym jej zasilić. Docelowo będą to pakiety ogniw li-ion lub li-pol, ale jeszcze ich nie zdobyłem. Tymczasem zasiliłem ją zwykłymi paluszki AA (4 sztuki). Tylko, że 4x AA to ona spokojnie wykańcza w mniej niż godzinę, mimo wysterowania na jedyne 80% mocy. W dodatku baterie tak się grzeją, że włączając na dłużej niż kwadrans można stopić styki w koszyczku na baterie. Sam rozumiesz, że w takim stanie to jeszcze nie może zostać zamontowane w rowerze ;-)
Sama lampka z resztą też grzeje się mocno. Ale to akurat nie kłopot. Mam z grubsza 4kg aluminium w ramie, które może robić za radiator dla lampki. Wystarczy, że nic nie schrzanię przy montażu lampki do ramy i będę miał pierwszy w Wawie poziom z ogrzewaniem elektrycznym ;-)
A optyka lampki faktycznie jest dobrana tak, że lampka obejmuje dużo, ale świecąc mniej jasno, mniej "punktowo". Niestety do takich diód nie było zbyt dużego wyboru optyki, więc musieliśmy się zadowolić tym, co jest.
-
W innym wątku skarżyłeś sie na zamarzające hamulce vki? No to może dorzuć tą lampkę w ich pobliże, albo odprowadź gorąc jakimiś ciepłowodami bezpośrednio na nie i będzie git ;)
-
A właściwie to jakie będzie mocowanie do ramy?
-
W innym wątku skarżyłeś sie na zamarzające hamulce vki?
Przy -20 nie dogrzejesz hamulców na tyle, by nie zamarzały przy pędzie powietrza. A tylko w takich temperaturach zamarzają i wtedy się skarżę.
A właściwie to jakie będzie mocowanie do ramy?
Na stałe, na śruby, przez aluminiowe mocowanie (solidny płaskownik). Czyli bardzo podobnie jak jest dziś mocowana moja obecna lampka.
Takie mocowanie ma 3 zalety. Jest bardzo stabilne podczas jazdy i raz ustawione nie rozregulowuje się nawet gdy za lampkę podnosi się rower. Nie da się też bez rozebrania połowy roweru zdjąć lampki (przeszkadza korba) więc kłopot ze złodziejami w zasadzie znika. No i 3 - przy takim mocowaniu, jak się je nasmaruje termoprzewodzącą pastą, rama może robić za radiator dla lampki.