Warszawska Masa Krytyczna

Inne sprawy rowerowe => O rowerach w mediach => Wątek zaczęty przez: Raffi w 17 Lut 2013, 09:04:11

Tytuł: 5730km po śmierci żony i 200 tys km ogółem na rowerze...
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 17 Lut 2013, 09:04:11
Na usta ciśnie się jedno słowo: SZACUN

http://historia.trojmiasto.pl/Z-milosci-przejechal-rowerem-5730-km-n66188.html  (http://historia.trojmiasto.pl/Z-milosci-przejechal-rowerem-5730-km-n66188.html)
Tytuł: Odp: 5730km po śmierci żony i 200 tys km ogółem na rowerze...
Wiadomość wysłana przez: fionotron w 18 Lut 2013, 11:18:19
Wiecznie Młody Panie Mieczysławie Wielki Szacun   :)   !
Ponad 200tys przejechanych km na Rowerze a do tego prawie 6tys. - z Miłości!
Na pewno Pani Jadzia z Niebios prowadziła i uśmiechała i nadal uśmiecha się i będzie się uśmiechać do Pana.
Pozdrawiam.

Tytuł: Odp: 5730km po śmierci żony i 200 tys km ogółem na rowerze...
Wiadomość wysłana przez: wit w 03 Mar 2013, 12:09:44
W ubiegłym roku na trasach spotkałem 2 seniorów na rowerach. Trochę pogadaliśmy o ich rocznych przebiegach (znaczne większych niż moje), o trasach, o sposobach na rowerowe wakacje. Nie pytałem wprost, ale jestem prawie pewien, że obaj panowie byli wdowcami. Jest w tym sposobie na życie coś bardzo wzruszającego.
Tytuł: Odp: 5730km po śmierci żony i 200 tys km ogółem na rowerze...
Wiadomość wysłana przez: fionotron w 03 Mar 2013, 22:12:16
Jest w tym sposobie na życie coś bardzo wzruszającego.

Tak zdecydowanie - i ja tak sądzę   :)    .

Z pozycji siodełka zupełnie inaczej wygląda Świat.
No i kręcąc - na dłuższych dystansach można Super odreagować. Bo Wtedy liczy się Tu i Teraz - rozwiązywanie problemów na trasie Kolejnego przejazdu.
Pozdro.