Warszawska Masa Krytyczna
Inne sprawy rowerowe => O rowerach w mediach => Wątek zaczęty przez: Mhrok w 12 Wrz 2012, 16:08:55
-
http://rowerowalodz.pl/przepisy-dla-rowerzystow/nowelizacja-ws-oswietlenia (http://rowerowalodz.pl/przepisy-dla-rowerzystow/nowelizacja-ws-oswietlenia)
Warto wiedzieć!
-
Oby to jeszcze było przestrzegane i egzekwowane.
Sensowny jest przepis o możliwości zdejmowania, gdy nie ma obowiązku świecenia, tj. w dzień. Takie akcesoria czasem warto zdejmować przed "drobnymi złodziejaszkami" lub "potencjalnymi żartownisiami", jak i np. licznik.
-
Ja widzę jeden problem ... Lidlowe i nie tylko odblaskowe nakładki na szprychy. One nie tworzą nieprzerwanego pierścienia...
-
Za wolno jeździsz :)
-
Za wolno jeździsz :)
Założymy się... a poważnie, wypracowałem inny sposób na owe odblaski. Ja po prost ich zużywam mniej i montuje je w formie krzyża pokrywając całe 4 szprychy. Dają lepszy efekt. :)
-
Najbardziej cieszą mnie sformułowania "co najmniej" - teraz legalnie będę woził dwie lampki przednie i dwie tylne. BTW: to też jest dostosowanie polskiego prawa do Konwencji Wiedeńskiej.
Pozytywnie, że zauważono paski odblaskowe na oponach, ale zamiast pisać "nieprzerwany pierścień" należało użyć "pierścień kołowy" albo po prostu "pierścień" - przecież wiadomo, że chodzi o geometrię, więc po co komplikować?
Jednak mam też wątpliwości - pytanie za 100 punktów: czym różni się "światło odblaskowe" od "elementu odblaskowego"?
Czy naklejka na rowerze, która odbija światło jest "elementem odblaskowym"? A pomalowanie elementu na biało czyni z niego element odblaskowy? Może chromowanie i niklowanie? Polerowanie aluminium?
Do czego zmierzam - czy to niewiedza a może celowe działanie prawodawcy, że stosuje niejasne, niespójne i nieprecyzyjne terminy? W Konwencji Wiedeńskiej jest po prostu "reflex-reflector".
IMVHO sformułowanie, że pojazd powinien być "wyposażony w światło" jest trochę anachroniczne. Powinno być "wyposażony w źródło światła" ("reflector" a nie "light") a elementy odblaskowe (odblaskowość światła to ciekawe zagadnienie fizyczne ale raczej obce prawnikom) zdefiniowane tak, jak w Konwencji.
Chyba żadne prawo nie zabrania ozdabiania roweru, prawda? ;)
-
I znowu problem słowny w ustawach (jak zwykle trzeba wielu światłych głów ) żeby z kolei przetłumaczyły z Polskiego na "Nasze" Z kolei jakby karali za ozdabianie roweru czy za nadmierne oświetlenie to już dawno bym pisał do Was z daaaalekiej zimnej Syberii. :D
-
Dopóki jest to tylko kwestia lingwistyki a Policja z aprobatą patrzy na rower ponadwymiarowo oświetlony i wyposażony w liczne odblaski, to nie ma problemu. Gorzej, jeśli jakiś złośliwiec nie mając o co się przyczepić, zmusi rowerzystę do tłumaczenia się z tych przepisów i "wkręci go" w mandat.
A co jeśli będzie wypadek? Ostatnio "okolicznością łagodzącą" dla kierowcy-zabójcy był brak kamizelek na rowerzystach. Im prawo bardziej zagmatwane i niechlujne, tym gorzej dla zwykłych ludzi a lepiej dla przestępców.