Jako całoroczni cykliści chcemy w domu przechowywać rowery żeby bardzo nie przeszkadzały i kombinujemy jak zmieścić ze 3 w niewielkim pokoju.
Takie rozwiązanie jest OK, dopóki się jest w miarę młodym i sprawnym... albo .... innej czasowej niedyspozycji utrudniającej swobodne poruszanie się.
Chociażby :) Chociaż o ile ciążę jeszcze da się ogarnąć, tak osobom w wieku mojej mamy (bo tata już nie żyje) zapewne nie chciałoby się wspinać po drabince ;)
a myślałeś o:
Sprawdzone. :)
Podwieszenie jest dobre. Można stosować w miejscach przechodnich, np w przedpokojach czy korytarzach. Występuje tylko jeden problem ...czy pomieszczenie jest wystarczająco wysokie , czyli czy ma około 1,5 m powyżej głowy. Są mieszkania o wysokości 3,5 m ale w blokowiskach takich nie uświadczysz.
No właśnie, u mnie tak jest. A słyszał ktoś może o podwieszaniu poziomym? Wtedy rower by "leżał" na suficie i nawet w niskim mieszkaniu nikomu nie szkodził (o ile by nie spadł... :) ).
A i tak prawdziwe pociągowe byłyby o tyle lepsze, że mają (chyba) rynienkę na tylne koło, żeby nie brudziło ściany.Rynienkę pewnie łatwo można zrobić z kształtownika alu, albo plastikowego z marketu budowlanego. Dodając hak do zaczepienia koła można zrobić funkcjonalny odpowiednik wieszaka kolejowego. Chciałoby się napisać, że jako użytkownik składaka nie mam tych problemów (pod biurko, do szafy etc.), ale to by była nieprawda. Mam w rodzinie jeszcze kilka rowerów i niestety trudno je poupychać, bo wcale się nie składają. Na szczęście mam garaż, ale i tak jest ciężko.
Nawet jak nie słyszał to możesz samemu zrobić. Ot wówczas rower by musiał mieć 3 punkty zaczepienia. Do zrobienia :) :) :)
No właśnie, u mnie tak jest. A słyszał ktoś może o podwieszaniu poziomym? Wtedy rower by "leżał" na suficie i nawet w niskim mieszkaniu nikomu nie szkodził (o ile by nie spadł... :) ).
Nawet jak nie słyszał to możesz samemu zrobić. Ot wówczas rower by musiał mieć 3 punkty zaczepienia. Do zrobienia :) :) :)