Warszawska Masa Krytyczna

Inne sprawy rowerowe => O rowerach w mediach => Wątek zaczęty przez: `L` w 16 Wrz 2011, 13:10:03

Tytuł: Paraliż Pragi - rowerzystów nie dotyczy :)
Wiadomość wysłana przez: `L` w 16 Wrz 2011, 13:10:03
"Tramwajowe zmiany ruszą już 1 października. Wtedy tramwaje znikną z ul.   Targowej między Kijowską i Dworcem Wileńskim. Komunikacyjne trzęsienie   ziemi zacznie się dwa tygodnie później. W połowie października ul.   Targowa w poprzek al. Solidarności zostanie zamknięta. Przejazd na   wprost przez skrzyżowanie będzie możliwy tylko dla autobusów i ? to   nowość ? dla rowerzystów i motocyklistów."

http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/2,631048_Paraliz-Pragi-przesadzony.html (http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/2,631048_Paraliz-Pragi-przesadzony.html)

Tak, paraliż jest "przesadzony"  ;)
Tytuł: Odp: Paraliż Pragi - rowerzystów nie dotyczy :)
Wiadomość wysłana przez: storm w 16 Wrz 2011, 13:35:26
Ej tam! Wreszcie da się szybko przejechać na Pragę rowerem :D Dla nas to będzie raj :D
A gdybym był złośliwy wobec kierowców, to..... zaproponowałbym trasę WMK właśnie tak przez Szwedzką-Radzymińską i Most Gdański ;P

Tytuł: Odp: Paraliż Pragi - rowerzystów nie dotyczy :)
Wiadomość wysłana przez: `L` w 16 Wrz 2011, 14:33:46
Zaraz tam złośliwy... Warszawskie urzędy nie ogarniają koordynacji remontów to czy Masa musi? Można "przeoczyć" ;-)
Tytuł: Odp: Paraliż Pragi - rowerzystów nie dotyczy :)
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 16 Wrz 2011, 17:32:03
A gdybym był złośliwy wobec kierowców, to..... zaproponowałbym trasę WMK właśnie tak przez Szwedzką-Radzymińską i Most Gdański ;P

Po co być złośliwym? Kierowcy sami sobie doskonale poradzą z utrudnianiem sobie życia. Nie dalej jak wczoraj byłem na miejscu stłuczki. Na sugestię, że może by usunąć pojazdy ze środka skrzyżowania, skoro nie ma ofiar (wymaga tego prawo) i odblokować ruch tym wszystkim, co stoją w korku usłyszałem, że co mi to przeszkadza.

W sumie nic, ja przejadę. Ale jak kierowcy mają taką mentalność, to aż dziw bierze, że nasze miasta w ogóle bywają przejezdne.


A czeka nas jeszcze zima, śnieg i tradycyjne "paraliże komunikacyjne" gdy dojazd rowerem wydłuża się z 25 minut do 29, a samochodem z 30 minut do 2 godzin. Po co tu jeszcze być złośliwym dodatkowo? ;)
Tytuł: Odp: Paraliż Pragi - rowerzystów nie dotyczy :)
Wiadomość wysłana przez: storm w 16 Wrz 2011, 19:11:12
@Raffi - na takich tzreba "bezczelnie" - "MNIE to przeszkadza. Utrudnia mi ruch, albo pan sam zjedzie, albo będzie policja i dostanie pan jeszcze mandat za utrudnianie ruchu innym." Kropka.
Jak się panu kierowcy nie podoba to niech sp...itala z drogi do komunikacji zbiorowej, albo zamknie się w toalecie w domu i tam planuje kolejne ruchy ;)

Tytuł: Odp: Paraliż Pragi - rowerzystów nie dotyczy :)
Wiadomość wysłana przez: qwerJA w 16 Wrz 2011, 19:38:07
Rafii powiedziałby coś w stylu '' dziękuje że blokujecie ruch''  :D
Tytuł: Odp: Paraliż Pragi - rowerzystów nie dotyczy :)
Wiadomość wysłana przez: Rano1 w 16 Wrz 2011, 20:04:43
No...już rok opóźnienia, na razie.
A miało być tak pięknie:

http://sites.google.com/site/gronkiewiczpl/projekt-integracji-komunikacji-miejskiej (http://sites.google.com/site/gronkiewiczpl/projekt-integracji-komunikacji-miejskiej)

W sumie, oglądając powyższe, nie wiem, czy się śmiać czy płakać.

Tytuł: Odp: Paraliż Pragi - rowerzystów nie dotyczy :)
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 16 Wrz 2011, 21:11:01
@Raffi - na takich tzreba "bezczelnie" - "MNIE to przeszkadza. Utrudnia mi ruch, albo pan sam zjedzie, albo będzie policja i dostanie pan jeszcze mandat za utrudnianie ruchu innym." Kropka.

Storm, Bogu a prawdą, to ja mam to w dupie. Zatrzymałem się, zaproponowałem pomoc, by tak wypada. A jak usłyszałem, że facet sobie jej nie życzy, to pojechałem. Nawet mi nieco ulżyło, bo się śpieszyłem i wcale nie miałem chęci spychać wraku na pobocze wysłuchując opowieści jak to "ten drugi jest winny, bo ja to jeżdżę już X lat i...(*). "

Poza tym już na moje pytania o to czy nic się nikomu nie stało, reagował nieco nerwowo. Na propozycję udrożnienia drogi wybuchł taką furią, że myślałem, że z miejsca pierdolnie mu jakaś żyłka i zejdzie na wylew. Po co mam w takiej sytuacji jeszcze zaogniać sytuację i narażać na fangę w nos? Po co mi to? Ja przejadę rowerem przez korek i miejsce zdarzenia, choćby nie wiem jak się zastawili tymi autami po stłuczce. Może je postawić nawet jeden na drugim ;)

Kierowcy stojący w ogonku wkurwieni jak 150 go naprostują dalece skuteczniej niż ja. A jak nie, to przyjedzie wezwana Policja i zacznie od premii za blokowanie ruchu i nie zepchnięcie aut. A jak nie, to widocznie się myliłem nikomu nie przeszkadza fakt, że jedno auto blokowało pół Targówka w godzinie popołudniowego szczytu. Wtedy to nawet lepiej, że nie przeszkadzam im cieszyć się z możliwości wspólnego spędzenia czasu w doborowym towarzystwie innych kierowców. Po co miałbym im psuć popołudnie :D

(*) - zależnie od humoru, wstaw jedno z wybranych: "umiem jeździć szybko i bezpiecznie", "nigdy wcześniej nie miałem wypadku", "wiem jak wygląda poślizg", "znam to skrzyżowanie na wylot", "nie popełniam błędów za kierownicą", "mam doświadczenie", "mam ABS i ESP"...