Warszawska Masa Krytyczna
Inne sprawy rowerowe => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: Stanley w 08 Wrz 2011, 11:07:04
-
Uwaga, link nie zawsze się wyświetla. Jeśli strona się nie otworzy, to odśwież ją do skutku.
http://www.kross.eu/ (http://www.kross.eu/)
Pozdrawiam
Tomek
-
[czepiam się]
Łeee tam. Ani jednego normalnego roweru :]
[/czepiam się]
-
[czepiam się]
Łeee tam. Ani jednego normalnego roweru :]
[/czepiam się]
No rzeczywiście tragedia xD
-
Pewnie dopiero część
-
Za wiele to się w tej ofercie nie zmienia. Przynajmniej w najbardziej interesującej klasie CITY większość zmian jest symboliczna - zmienia się kolorystyka, albo nazwa, a osprzęt i modele (przynajmniej te, które kojarzę) są z grubsza te same.
Za to widzę, że zrezygnowali z kilku wynalazków w ofercie. Nie ma już ostrego na przykład, widać się nie sprzedawało.
-
Ale zobacz, że strasznie idą w branding KROSS zamiast np. San Marco. :)
-
@Rafii: Zmienia się - chociażby nowe fulle z RVS, jak dla mnie to świetna wiadomość, że polski producent robi własne ramy od projektu do końcowego produktu, nie mam pojęcia jak sprawuje się ich wirtualny punkt obrotu w tym momencie, ale jest to z pewnością rozwojowe rozwiązanie, co ma się przełożyć na Krossy do DH, czy Enduro, a ile z tego wyjdzie to zobaczymy :)
-
Krossy do DH, czy Enduro
Ja im naprawdę dobrze życzę, ale to jednak nie ten target...
-
roadów też już nie robią. A to najtansze szosy dla amatorów były. I co ciekawe całkiem dobre, zwłaszcza jako rowery treningowe.
-
roadów też już nie robią. A to najtansze szosy dla amatorów były. I co ciekawe całkiem dobre, zwłaszcza jako rowery treningowe.
Widać targetują się tylko na MTB i CITY. IMO słusznie, bo to najbardziej chłonny segemnt rowerowy.
-
@Rafii: Zmienia się - chociażby nowe fulle z RVS, jak dla mnie to świetna wiadomość, że polski producent robi własne ramy od projektu do końcowego produktu, nie mam pojęcia jak sprawuje się ich wirtualny punkt obrotu w tym momencie, ale jest to z pewnością rozwojowe rozwiązanie, co ma się przełożyć na Krossy do DH, czy Enduro, a ile z tego wyjdzie to zobaczymy :)
Dziwi trochę "kategoria" tych fulli. FS to nie jest "przeznaczenie roweru", tylko rodzaj konstrukcji, a te rowery są akurat przeznaczone do XC. Anyway, na profilu facebookowym te ramy były przedstawione jakiś czas temu, i już wtedy zauważyłem to, że umiejscowienie górnego ramienia pośredniczącego zawieszenia jest ściśle określone przez wielkość ramy - czyli, albo ten full jest dostępny w najwyżej 2 rozmiarach, albo przy rozmiarach 15" i 21" zawieszenie inaczej działa niż przy 17 i 19".
Trochę szkoda, że porzucili rowery do zabaw grawitacyjnych - co prawda nie były to zbyt górnolotne konstrukcje, ale dla wielu osób stanowiły pierwszy porządniejszy sprzęt, na który ich było stać (seria Sign). Rowery do Enduro - zdaje się modele Crime i Panic - w sumie dobrze, że się tego pozbyli, dostępny w jednym rozmiarze full ważący 17 kg jako rower do Enduro to delikatnie mówiąc wstyd i porażka. Dwa lata temu szukałem dla żony roweru bujanego o skoku 100-120 mm i oferta Krossa mnie delikatnie mówiąc rozczarowała.
-
Co do rowerów do grawitacji, to wydaje mi się, że wcale ich nie porzucili. Niedawno przy fabryce powstał tor, zrobili własną imprezę na nim i wydaje się, że tylko łapią oddech zanim wejdą mocniej w ten segment z sensowną ofertą. Tak samo było kiedyś z Levelami... nic, czajili się, a potem jak weszli z ofertą i sponsoringiem to od razu zrobiło się głośno. Czuję, że tutaj może być podobnie.
Co do fulli Krossa - dobrze, że uzupełnili ofertę, bo brak rowerów z ciekawym zawieszeniem jeszcze kilka lat temu makabrycznie kuł w oczy.
Co do rowerów do MTB/ATB - w ten segment nawet nie zaglądałem, wierzę na słowo. Wiem też, że 29-calówki już jakieś robią, a w ubiegłym roku było nie powalała ich oferta w tym segmencie.
Oferty Road szkoda także i mnie. Ale widocznie nie była tak dobra i nie szła tak jak nam się wydawało.
-
Już na targach w 2009 pokazywali gotowy rower do zjazdu oraz prototyp do Enduro - jak widać coś poszło nie tak, a szkoda.
-
Już na targach w 2009 pokazywali gotowy rower do zjazdu oraz prototyp do Enduro - jak widać coś poszło nie tak, a szkoda.
Widocznie nie był tak gotowy jak im się wydawało.
Albo prawnicy doszukali się naruszenia patentów jakiś. Bo teraz zaprojektować zawieszenie to pikuś, ale ominąć przy tym patenty konkurencji, to już jest niezła jazda.
-
Albo prawnicy doszukali się naruszenia patentów jakiś. Bo teraz zaprojektować zawieszenie to pikuś, ale ominąć przy tym patenty konkurencji, to już jest niezła jazda.
Ich Crime (czy jak się nazywał) miał najpowszechniejsze zawieszenie czterozawiasowe, które w Europie każdy robi jak chce - problemy mają jedynie firmy chcące eksportować do USA.