Warszawska Masa Krytyczna

Imprezy rowerowe => Inicjatywy rowerzystów i inne imprezy rowerowe => Wątek zaczęty przez: Drex w 29 Sie 2011, 18:58:12

Tytuł: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: Drex w 29 Sie 2011, 18:58:12
W dniu wczorajszym odbyła się kameralna imprezka- przejazd rowerowy. Celem było pobicie rekordu życiowego w długości trasy przejechanej w ciągu doby. :-)


Udział wzięło kilka osób- część tylko kawałek a ja, Ania i Andrzej jechaliśmy "na 200". :-)


Rezultat: sukces! :-)
http://www.endomondo.com/workouts/oCfqOefhqjQ (http://www.endomondo.com/workouts/oCfqOefhqjQ)
Wyjechaliśmy z Warszawy około 8:30 rano w kierunku Leszna i Sochaczewa- do którego bezczelny wiatr wiał nam w twarz. Całe szczęście ekipa była zgrana (lub szybko łapiąca) i dzięki temu udało nam się w dobrycgh humorach przejechać ten najbardziej męczący odcinek trasy. W Lesznie pożegnaliśmy dwie osoby które nas tylko odprowadzały kawałek i pojechaliśmy dalej.

(https://lh5.googleusercontent.com/-KOEfvykvDiU/Tlup8lyL7fI/AAAAAAAADgU/b0Swjn9wNj4/s800/1280_02_200_dwusetka_dwa_zero_zero.JPG)

Po drodze minęliśmy Żelazową Wolę, gdzie zatrzymaliśmy się na chwilę i obejrzeliśmy dom Chopina. Z zewnątrz i z daleka w przelocie, ale tablicę ufociłem. ;)

(https://lh6.googleusercontent.com/-AkrDQN8pZIk/TluqZSVpcSI/AAAAAAAADgU/kgMw8IZlu0o/s912/1280_12_200_dwusetka_dwa_zero_zero.JPG)
(https://lh5.googleusercontent.com/-hq_SwzX9_IY/Tluqg6luHgI/AAAAAAAADgU/-m_qvcjg5Kw/s912/1280_15_200_dwusetka_dwa_zero_zero.JPG)

Dalej, w Sochaczewie skręciliśmy do Wyszogrodu, zbaczając po drodze do Brochowa aby obejrzeć kościół obronny. I miał baszty. A w nich armaty. Kler się zbroi... ^_^

(https://lh5.googleusercontent.com/-GurDqJN7IVI/Tluq5GDF1LI/AAAAAAAADgU/T0NNyE1yuLs/s912/1280_24_200_dwusetka_dwa_zero_zero.JPG)

W Wyszogrodzie obejrzeliśmy resztki starego mostu pozostawione "dla potomności". Jeszcze krótkie zakupy, po czym ruszyliśmy w dalszą drogę.

(https://lh6.googleusercontent.com/-0ZFFm8KP3A0/TlusSBemC6I/AAAAAAAADhg/B_qgs_xUkWs/s912/1280_66_200_dwusetka_dwa_zero_zero.JPG)

(https://lh3.googleusercontent.com/-Cz26jbwszZY/TlutKIVne-I/AAAAAAAADio/gu820qwG-tc/s912/1280_84_200_dwusetka_dwa_zero_zero.JPG)

Dojechaliśmy do Nowego Dworu Mazowieckiego, gdzie trzeba było się posilić. :-) Po drodze dołączył do nas Czarny a w NDM odłączył Student, więc ilościowo się zgadzało. ;)

(https://lh4.googleusercontent.com/-ut7mGkv7Cbw/TlutoYqL6OI/AAAAAAAADjY/ajIT1kwzTWo/s912/1280_96_200_dwusetka_dwa_zero_zero.JPG)

I dalej w drogę. Cel Nieporęt.

(https://lh4.googleusercontent.com/-MyfbLGVPM88/Tlut0TGvb7I/AAAAAAAADjo/Ezw3dSmiqiY/s912/1280_100_200_dwusetka_dwa_zero_zero.JPG)

(https://lh5.googleusercontent.com/-0troe7AeySM/TluuNjs_awI/AAAAAAAADkQ/PyHdb0hU6uk/s912/1280_110_200_dwusetka_dwa_zero_zero.JPG)

W Nieporęcie zrobiliśmy kolejny postój i posiłek w postaci batoników i tym podobnych. Przy okazji byliśmy świadkami wypadku- samochód zajechał drogę skuterzyście. Po wstępnej ocenie sytuacji wezwaliśmy Pogotowie i Policję, po czym pojechaliśmy w dalszą drogę.

(https://lh6.googleusercontent.com/-OlFOD_ku6Vk/Tluuh8b_vSI/AAAAAAAADks/dhxO8_bI_80/s912/1280_117_200_dwusetka_dwa_zero_zero.JPG)

Po dotarciu do Warszawy brakowało nam kilku kilometrów, więc trochę okrężną drogą pojechaliśmy zakończyć przejazd na Pl. Zamkowym.

(https://lh6.googleusercontent.com/-zeWIw_Tz8Lo/Tluuq06L07I/AAAAAAAADlA/Hpdl38ZUS-w/s912/1280_122_200_dwusetka_dwa_zero_zero.JPG)

A na koniec "afterparty" i piwko z okazji przejechania 200 kilometrów. :-)

(https://lh3.googleusercontent.com/-J__K6MpFQ-E/TluvUimpgCI/AAAAAAAADmU/YXfMOaWcMaU/s912/1280_143_200_dwusetka_dwa_zero_zero.JPG)

(https://lh5.googleusercontent.com/-9vR9wLoDzgU/TluvSo9TUBI/AAAAAAAADmQ/jPri_2N82Bs/s912/1280_142_200_dwusetka_dwa_zero_zero.JPG)

Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: anna w 29 Sie 2011, 19:00:37
nie znam Andrzeja. a na wycieczce byłam najdłużej!

Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: dwapedalymam w 29 Sie 2011, 19:06:48
Nie ma co, piknie się wam udało  :)


P/S Fajna stronka
 
Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: Woydzio w 29 Sie 2011, 19:41:01
Celem było pobicie rekordu życiowego w długości trasy przejechanej w ciągu doby. :-)
Między innymi dlatego (poza bólem kolana) się nie siliłem na "łyknięcie" tej dwusetki - pobicie 2/3 rekordu nie jest tak zajmujące jak pobicie rekordu  :P
Woydzio
Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: storm w 29 Sie 2011, 20:41:44
Nie żebym był złośliwy, ani w ogóle ;)
Ale:
http://storm.bikestats.pl/521687,.html (http://storm.bikestats.pl/521687,.html)
I nie chwaliłem się na Forum WMk... :>
(na średnią proszę nie patrzeć, bo ten nowy licznik Sigmy BC1909HR to jest porażka[/p].)

Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: Drex w 29 Sie 2011, 20:53:29
Aaa... Jestes cool bo sie nie pochwaliles? Ciekawe.

A my mielismy ochote pochwalic sie wycieczka (widocznie ciekawsza), zdjeciami i miejscami (pewnie bardziej nam sie podobaly) i towarzystwem... Coz. Jestesmy leszcze co przejechaly 200.
Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: Makenzen w 29 Sie 2011, 22:32:33
Mój 89-letni obecnie wujek za młodu machał codziennie rowerem traskę Wawa - Radom - Wawa... dlatego m.in. dzisiaj ma kondychę, jakiej nie powstydziłby się niejeden młodszy o 20 lat... :)
Tak czy inaczej - gratuluję i życzę wszystkim długodystansowcom długowieczności w nienagannym zdrowiu :)
Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: dwapedalymam w 29 Sie 2011, 22:47:11
No piknie ja to tam raz 120 innym razem 108, może kiedyś sieknę więcej , może  ;)
Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: MYSH w 30 Sie 2011, 09:09:10
Ja tam co jakiś czas trzaskam do okolic Siedlec 140 km, gratuluję wam ładnego dystansu...
Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: Savil w 30 Sie 2011, 12:09:43
Muszę się wreszcie porwać na 100 ^^
Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: MYSH w 30 Sie 2011, 12:25:49
Powiedz kiedy z chęcią Ci potowarzyszę i to nawet nie za babeczkę :P
Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: storm w 30 Sie 2011, 12:34:05
To i ja się dołaczę :)

Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: Savil w 30 Sie 2011, 13:29:43
storm - tia, i będziesz jeździć wokół mnie w kółeczkach i się nudzić, kiedy ja będę zasuwać na szczycie możliwości ;)

Mysh - możliwe, że dam znać. Ale jeśli to ja przejazd zorganizuję, to demokracji nie będzie. Zwłaszcza, że to już będzie moja czysto prywatna inicjatywa ^^
Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: storm w 30 Sie 2011, 13:45:29
@Savil - spokojnie, jesteś szybka, na Masie dałaś radę, a ja to mogę robić tylko jako aprawan aero przed Tobą jakby co ;)

Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: Savil w 30 Sie 2011, 13:57:18
storm - na poziomie to możesz zrobić za parawan na moje nogi ;)
Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: Wojtek w 30 Sie 2011, 14:02:04
a mnie tez weźmiecie ?:P
Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: mateyko w 30 Sie 2011, 14:08:38
Muszę się wreszcie porwać na 100 ^^

W zeszłym roku dziabnęliśmy bodajże 110 na którejś nieoficjalnej NMK.
Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: Makenzen w 30 Sie 2011, 14:47:46
Ty, 100rm, a może jakaś mała przejażdżka nur für poziomken, co?

storm - na poziomie to możesz zrobić za parawan na moje nogi ;)

W pionie też ;)
Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: storm w 30 Sie 2011, 16:11:59
@Makenzen - może być dzisiaj? 17:20, start z Pruszkowskiej, pasuje? Lecimy na Bielany z Bartkiem Z. :D

Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: Makenzen w 30 Sie 2011, 16:23:01
Łe... niestety, na dzisiaj już mam plany... ale jutro i w czwartek też mam wolne, a potem piątek pracowy i weekend znów free :)
Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: Marcin:) w 30 Sie 2011, 22:26:20
Ile czasu jechaliście? Rozumiem że prawie na pusto.  Gratuluje udanej wyprawy. Sam pamiętam, że pierwszy dzień w którym pokonałem swoje pierwsze 100km, był dniem kiedy pokonałem i 200km ;-)
Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: storm w 30 Sie 2011, 22:54:04
@Makenzen, musisz się szybciej decydować :)
Jak do mnie zadzowniłaś, to ja już byłem w trakcie rozpędzania się na Żwirki i Wigurki z Bartkiem w kierunku na Bielany i nie było czasu na rozmowy... W dodatku mi mikrofonik siada w tym szajsungu telefoniku moim i kiepsko mnie słychać :(
Może w weekend, albo co...
Bajdełej: ktoś poleci jakiś dobry smartfon w dobrej cenie z A/GPS NIE szajsunga, najlepiej z Androidem i dobrą obsługą WWW?
Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: Makenzen w 31 Sie 2011, 11:21:22
Musi to na Rusi. Byłam już zdecydowana, kiedy się okazało, że muszę latać z apteki do apteki i szukać insuliny dla ojca, i nigdzie, ale to NIGDZIE jej kur... nie mieli! Obdzwoniłam chyba z 15 aptek i jeden wielki CZŁONEK. W końcu rezygnacja, rower pod tyłek i do Janka na ognisko...
Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: adriansocho w 31 Sie 2011, 13:15:37
nie znam Andrzeja. a na wycieczce byłam najdłużej!

Obawiam się, że mogło chodzić o mnie, ten fejsbuk ludziom zawraca w głowach:)
Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: Drex w 31 Sie 2011, 13:26:53
No widzisz, Chodzi o Ciebie. Ale Ani już wyjaśniłem dlaczego tak zostało napisane. Jak chcesz to i Tobie podeślę wyjaśnienie. ;) Albo zmienię imię, Andrzeju. :P
Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: anna w 31 Sie 2011, 18:44:40
dobrze się obawiasz Adrian :P
Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: adriansocho w 01 Wrz 2011, 17:32:56
No widzisz, Chodzi o Ciebie. Ale Ani już wyjaśniłem dlaczego tak zostało napisane. Jak chcesz to i Tobie podeślę wyjaśnienie. ;) Albo zmienię imię, Andrzeju. :P

Mi tam wszystko jedno z wyświetlanym imieniem, ale skoro to nie z rozpędu to możesz mi wysłać info czemu tak.

Wycieczka o tyle zacna, że nie pozostawiła u mnie długich zakwasów ani bolących przez tydzień rąk i i nnych części ciała. Trzeba będzie powtórzyć:)
Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: anna w 01 Wrz 2011, 23:33:55
Adrian - ja po niejednej setce miałam zakwasy, a po tych 200? nic a nic ;] teraz czas na 3 z przodu:P

Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: wit w 03 Wrz 2011, 20:26:30
Powyżej 200 km zrobiłem raz, to było piękne.
Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 03 Wrz 2011, 20:43:42
Adrian - ja po niejednej setce miałam zakwasy, a po tych 200? nic a nic ;]

To normalne. Gdy się przejdzie przez moment kryzysu, to później ma się wrażenie, że można jechać i jechać choćby bez końca.

Przynajmniej ja tak miałem... przy około 150km był kryzys, a później kolejne 410km kręciło się już bezstresowo. I miałem wrażenie, że mogę tak jechać bez końca i co więcej, poprawiałem średnią :) Oczywiście taki stan "cyborga" trwał tylko do momentu aż się nie zatrzymałem na mecie i przespałem... bo później, po obudzeniu to był ból, jakiego w życiu nie zaznałem ;) 9km/h byłem w stanie się toczyć przez Świnoujście na pociąg i to był max. No i przesilone podczas tej jazdy kolana rozwaliły mi resztę sezonu.

Dlatego też nigdy więcej nie próbowałem już bić rekordu. Takie coś robi się raz - by wiedzieć dlaczego się nie chce tego powtarzać :D
Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: wit w 07 Wrz 2011, 18:00:54
Gratuluję wyniku.
Ja po 200 nie miałem jakichś sensacji, następnego dnia też nie. Wydaje mi się, że od jakiegoś etapu roztrenowania nie chodzi już o mięśnie, tylko o wydolność organizmu w zakresie oczyszczania się z produktów ubocznych pracy mięśni. Nie wiem, jak u innych, ale u mnie pojawia się specyficzne zatrucie, objawiające się sennością.
Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: tomus1973 w 08 Wrz 2011, 07:15:05
Też bym chciał kiedyś zrobić ponad 200 km / dobę. Jak narazie ledwo doszedłem do setki. Może są jakieś sposoby lub reguły aby wytrwać. Po 70 km wszystkie gnaty już dają znać o sobie, nie mówiąc o karku i kolanach.
Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: pimpf w 08 Wrz 2011, 07:40:03
Po 70 km wszystkie gnaty już dają znać o sobie, nie mówiąc o karku i kolanach.
tylko jedna podstawowa rada - masz złą pozycje na rowerze. ZMIEŃ JĄ a dojedziesz do 100 i będzie CIę tylko tyłek od siodła bolał (albo i nie)
Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: tomus1973 w 08 Wrz 2011, 08:05:20
Tzn, jaka konkretna powinna być pozycja? Rower to "goral", nie jest to "szosówka".
Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: lakiana w 08 Wrz 2011, 08:55:19
Tzn, jaka konkretna powinna być pozycja? Rower to "goral", nie jest to "szosówka".
Najczęściej pomaga - siodełko wyżej i do tyłu, mostek niżej i do przodu...
Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 08 Wrz 2011, 09:50:44
Tzn, jaka konkretna powinna być pozycja?

Nie widząc jej trudno powiedzieć co obecnie robisz źle i w związku z tym nie wiadomo co wymaga poprawy.

Faktycznie za nisko ustawione siodło i pod złym kątem to częste przypadłości i tu Lakiana pisze dobrze byś sprawdzanie zaczął od tego.

Jak bolą Cię ręce to może być, że pozycja jest zbyt pochyła lub masz za daleko kierownicę. Jak boli tyłek - pewnie coś z siodłem lub zbyt pionowa pozycja. Jak bolą plecy - może być, że kierownica za blisko i siedzisz zgięty w pałąk, ale może być też, że pomoże podniesienie kierownicy bo leżysz złożony jak scyzoryk.

Tak przez net to ciężko określić. Dobrze byłoby gdybyś po prostu się przejechał gdzieś, gdzie Cię obejrzy jakiś bardziej doświadczony cyklista. Pewnie wyłapie gdzie jest problem na pierwszy rzut oka.
Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: tomus1973 w 08 Wrz 2011, 10:15:31
Dzięki Panie i Panowie, zawsze warto się dowiedzieć czegoś. Człowiek uczy się całe życie.
Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: Maćkofff w 08 Wrz 2011, 11:51:32
Ja dostaje kryzysu w momencie przekroczenia 80km. Po Zbliżeniu się do 100km kryzys mija i mogę dalej jechać ;)
Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: Savil w 08 Wrz 2011, 12:17:44
Kryzys odległości średniej? ;)
Hm, ja dostaję pierwszego kryzysu za pierwszym postojem, a drugiego, poważniejszego... em, w okolicy Łomianek, wracając z NDMu, do którego pojechałam z Ochoty ^^ I potem sił brakuje i dojeżdżam do celu na samej ambicji.
Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: Maćkofff w 08 Wrz 2011, 12:22:02
Kryzys objawiajacy się tym ze organizm mówi dość i nie chce dalej jechać albo robi wszystko żeby jechać beznadziejnie wolno. Ale po jakimś czasie wychodzi na to ze się daje radę i z uśmiechem na Twarzy dojeżdża się do Krynicy Morskiej ze 125km na liczniku ;)
Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: tomus1973 w 08 Wrz 2011, 13:17:23
Kryzys odległości średniej? ;)
Hm, ja dostaję pierwszego kryzysu za pierwszym postojem,

Chyba coś w tym jest, ja też jak zrobię postój, to potem ciężej się jedzie.
Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 08 Wrz 2011, 19:49:04
Kryzys odległości średniej? ;)
Hm, ja dostaję pierwszego kryzysu za pierwszym postojem,

Chyba coś w tym jest, ja też jak zrobię postój, to potem ciężej się jedzie.

Bo wybijasz się z rytmu. W dodatku jeżeli postój jest długi, to organizm "przestawia się" z wysiłku na odpoczynek i później musi się przestawiać znowu.

Dlatego jak ktoś chce robić duże kilometry, to postoje jak najrzadziej. I jak najkrótsze, tylko tyle niech trwają ile potrzeba by się napić, zjeść lub skorzystać z klopa. Do tego najlepiej trzymać równe tempo, starać się pedałować bez przerwy. I nie dać się sprowokować do sprintu za kimś, kto jedzie parę km i może sobie pozwolić na grzanie.
Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: adriansocho w 13 Wrz 2011, 19:44:36
Tzn, jaka konkretna powinna być pozycja? Rower to "goral", nie jest to "szosówka".
Najczęściej pomaga - siodełko wyżej i do tyłu, mostek niżej i do przodu...

Z tym siodełkiem do tyłu to raczej nietrafione. Na góralu są trochę inne kąty, i dlatego to działa tylko na szosie. Ja u siebie w obu rowerach nie-do-skakania mam siodełko maksymalnie przesunięte do przodu, umożliwia to większe pochylenie tułowia do dołu (należy pamiętać, że cała sylwetka obraca się do przodu wokół osi suportu, więc kierownica do przodu i do dołu, a tyłek do przodu). To daje mniejsze opory jazdy, co zmniejsza wysiłek nóg, ale zwiększa niewygodę - tutaj trzeba zaopatrzyć się w miększe rękawiczki, gripy. A najlepszym rozwiązaniem na takie długie eskapady jest rower poziomy, gdzie problem bólu tyłka, dłoni, ramion, karku itp po prostu nie występuje.
Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: tomus1973 w 13 Wrz 2011, 20:35:25
A najlepszym rozwiązaniem na takie długie eskapady jest rower poziomy, gdzie problem bólu tyłka, dłoni, ramion, karku itp po prostu nie występuje.


Właśnie zauważyłem, że rowery poziome są coraz bardziej popularne. Właśnie przed chwilką wracałem rowerem z pracy i widziałem rowerzystkę na "poziomce". Nigdy nie jeździłem na takim rowerze, ale ostatnio coraz bardziej korci mnie, żeby spróbować.
Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: SeBeQ w 14 Wrz 2011, 00:08:03
Cytat: tomus1973
ostatnio coraz bardziej korci mnie, żeby spróbować

To nie kwestia próbowania tylko miejsca do trzymania kolejnego roweru :D
Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 14 Wrz 2011, 09:54:32
Z tym siodełkiem do tyłu to raczej nietrafione. Na góralu są trochę inne kąty, i dlatego to działa tylko na szosie. Ja u siebie w obu rowerach nie-do-skakania mam siodełko maksymalnie przesunięte do przodu, umożliwia to większe pochylenie tułowia do dołu (należy pamiętać, że cała sylwetka obraca się do przodu wokół osi suportu, więc kierownica do przodu i do dołu, a tyłek do przodu). To daje mniejsze opory jazdy, co zmniejsza wysiłek nóg, ale zwiększa niewygodę - tutaj trzeba zaopatrzyć się w miększe rękawiczki, gripy.

Z kolei ja zawsze w ATB odsuwałem siodło na maxa do tyłu. I nieco pochylałem do przodu. Ale ja zawsze starałem się na ATB ustawić sobie pozycję nieco bardziej trekingową.

Dlatego podkreślę to, co już raz napisałem - nie ma jednego sposobu i do pewnych rzeczy trzeba po prostu dojść samemu. Poprawna geometria i ustawienie to nie to samo co optymalna. Jednego siodło w przód zmęczy, będą go boleć ręce i rękawiczki nawet nie pomogą, a inny jak Ty uzna to za optimum.


A najlepszym rozwiązaniem na takie długie eskapady jest rower poziomy, gdzie problem bólu tyłka, dłoni, ramion, karku itp po prostu nie występuje.

Potwierdzam. Ale rower poziomy ma też wady. W teren nadaje się z grubsza tak jak kolarka, zwykle jest cięższy, dłuższy i mniej praktyczny w przechowywaniu niż typowe ATB. Nietypowe elementy też nie zawsze są łatwe do kupienia. Warto - jak przy każdym rowerze - dobrze rozważyć za i przeciw przed zakupem.
Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: Makenzen w 14 Wrz 2011, 11:10:51
Ja nie rozważałam, większość rzeczy w życiu robię zupełnie spontanicznie i często nie żałuję tych decyzji :) Tak było z rowerem poziomym. Nie zrażam się "przeciwami", tylko korzystam z życia na poziomie i cieszę się nim :)

PS: Tomuś1973... czy ten rower, który wczoraj spotkałeś, był biały i miał z tyłu chorągiewkę na odblaskowym patyczku? ;)
Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: tomus1973 w 14 Wrz 2011, 14:13:59

PS: Tomuś1973... czy ten rower, który wczoraj spotkałeś, był biały i miał z tyłu chorągiewkę na odblaskowym patyczku? ;)

 
Nie dojrzałem dokładnie, ale to było na al.W.Witosa "poziomka" jechała w kierunku Czerniakowskiej, a ja w kierunku Sobieskiego ok. godz. 20.10
Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: Makenzen w 14 Wrz 2011, 17:52:52
Wszystko się zgadza :)
Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: tomus1973 w 14 Wrz 2011, 18:25:41
He,he, no właśnie Makenzen, jak jechałem to właśnie sobie pomyślałem, czy to nie jesteś Ty. Nawet się odwróciłem, co groziło wypadkiem, gdyż mogłem wjechać w kolegę, hehe. ;)
Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: Drex w 14 Wrz 2011, 19:28:51
Czy tylko ja odnosze wrazenie ze sie straszny OT zrobil? :-P
Tytuł: Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
Wiadomość wysłana przez: adriansocho w 14 Wrz 2011, 23:28:18
Czy tylko ja odnosze wrazenie ze sie straszny OT zrobil? :-P

To był OT od OT od OT:) Ale w temacie samej wycieczki niewiele już można powiedzieć, więc pozwoliłem im:)