Autor Wątek: marzenie każdego rowerzysty - wycieczka rowerem po Amsterdamie  (Przeczytany 6640 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Janek

  • Zabezpieczenie
  • ******
  • Wiadomości: 79
  • Płeć: Mężczyzna
  • rower i motocykl - ważne że do przodu w mieście!
Oto kilka moich fotek z wycieczki po Amsterdamie na wypożyczonym rowerze.

https://drive.google.com/folderview?id=0B4r7rZHgObjfRjdyT3NBa2NXNWM&usp=sharing
Giant ATX 860 2004,
Limit 28" - codzienny holender
kolarka Peugeot

Offline jerzy1234

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 697
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: marzenie każdego rowerzysty - wycieczka rowerem po Amsterdamie
« Odpowiedź #1 dnia: 01 Kwi 2014, 21:51:54 »
Ładne fotki , tylko po mapie widać że tam więcej kanałów i wody niż dróg , więc kajak chyba lepszy?  A co do lotniska to te czerwone ,to ścieżki rowerowe? :-[

Offline Janek

  • Zabezpieczenie
  • ******
  • Wiadomości: 79
  • Płeć: Mężczyzna
  • rower i motocykl - ważne że do przodu w mieście!
Odp: marzenie każdego rowerzysty - wycieczka rowerem po Amsterdamie
« Odpowiedź #2 dnia: 02 Kwi 2014, 07:11:22 »
Jerzy, robiąc fotki nie skupiałem się na rozwiązaniach rowerowych, tylko fotografowałem to co mnie zaintrygowało. Przy praktycznie każdym z kanałów są ścieżki rowerowe po obu stronach a liczne mosty umożliwiają szybka przeprawę. Podczas zwiedzania zauważyłem jak bardzo dużą uwagę przywiązują kierowcy do ruchu rowerowego. Byłem wyprzedzany z dużym odstępem, przepuszczany na skrzyżowaniach (gdy miałem pierwszeństwo zgodnie z przepisami ruchu drogowego ), a więc wszystko to co w normalnym kraju powinno mieć miejsce :D. Bardzo podobał mi się również fakt, wygrodzenia wielu ścieżek od ruchu pieszego - dzięki czemu droga, którą jechałem nie była przez nich oblegana (choć na zwykłych ścieżkach tuż przy chodnikach też nie spotkałem się z pieszym).
Lotnisko Schiphol w Amsterdamie uwieczniłem, gdyż jest czwartym największym portem lotniczym w Europie, posiada aż osiem pirsów. Zdjęcia pochodzą z tarasu widokowego położonego na dachu budynku oraz z pokładu samolotu KLM. Czerwone drogi niestety nie są ścieżkami rowerowymi  :P
Ciekawostką tego portu jest umiejscowienie autostrady A4 pod pasem startowym Buitenveldertbaan  8)
Giant ATX 860 2004,
Limit 28" - codzienny holender
kolarka Peugeot

GFM

  • Gość
Odp: marzenie każdego rowerzysty - wycieczka rowerem po Amsterdamie
« Odpowiedź #3 dnia: 02 Kwi 2014, 09:45:21 »
W Salzburgu pod lotniskiem jest tunel drogowy.
Co prawda nie autostrada, ale droga krajowa nr 1,
będąca dojazdem do węzła autostradowego.

Offline jerzy1234

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 697
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: marzenie każdego rowerzysty - wycieczka rowerem po Amsterdamie
« Odpowiedź #4 dnia: 02 Kwi 2014, 20:50:49 »
To pewnie jak rowerzysta od nas przyjedzie to głupio si czuje ,jak go tam wiecznie przepuszczaj . To tak jak ja głupio si poczułem na Ursynowie jak kilka lat temu kierowca przepościł mnie pieszego na przejściu .Nasza tradycja raczej walkę przewiduje niż ustępowanie  .  :( Z lotniskiem to żarty :-[ chociaż kto wie  u nas jakby nie przypilnował lotniska to by i po nim śmigali. :P 

Offline jarmoni

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 91
Odp: marzenie każdego rowerzysty - wycieczka rowerem po Amsterdamie
« Odpowiedź #5 dnia: 17 Lut 2015, 18:59:04 »
Mieszkam pod Amsterdamem, to się wypowiem.  ;D

Co do przejść, są dwa rodzaje: oznaczone zebrą -- tam pierwszeństwo ma pieszy oraz oznaczone przerywanymi liniami wzdłóż przejścia (podobne do takich, jak były w Polsce w latach 70, tylko przerywane) -- tam pierwszeństwo ma samochód.

Na przejazdach prawie zawsze są trójkąty "ustąp pierwszeństwa" dla rowerów, tzn. pierwszeństwo jest dla samochodu.

Poza tym praktycznie wszędzie można rowerem jeździć pod prąd (tzn. jest dopuszczony ruch dla rowerów na zakazie dla samochodów).

Różnica zasadnicza jest taka, że w centrum większość DDR jest jednokierunkowa. Aby jechać w przeciwnym kierunku, trzeba pokonać jezdnię dla samochodów.

Co do lotniska, to to czerwone to linie wymalowane na pasie, tam nie ma żadnych DDR. Są rowery dla obsługi lotniska, ale tylko na bardzo krótkie dystanse.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: marzenie każdego rowerzysty - wycieczka rowerem po Amsterdamie
« Odpowiedź #6 dnia: 18 Lut 2015, 09:11:53 »
Co do przejść, są dwa rodzaje: oznaczone zebrą -- tam pierwszeństwo ma pieszy oraz oznaczone przerywanymi liniami wzdłóż przejścia (podobne do takich, jak były w Polsce w latach 70, tylko przerywane) -- tam pierwszeństwo ma samochód.

A w praktyce nie da się podejść do jezdni z aparatem by zrobić zdjęcie, bo zaraz się towarzystwo zatrzymuje ;)

W Amsterdamie polecam jeszcze linię tramwajową numer 5 - polski drogowiec, tramwajarz i kolejarz z miejsca dostałby zawału :P Fajna jest "nowa" dzielnica (obym nie przekręcił nazwy) "Ijburg" i mosty (plus tunel) na nią prowadzące. No i oczywiście parkingi rowerowe przy Amsterdam Centraal ;)
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline jarmoni

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 91
Odp: marzenie każdego rowerzysty - wycieczka rowerem po Amsterdamie
« Odpowiedź #7 dnia: 18 Lut 2015, 09:24:43 »
Nie, serio, nie zatrzymują się przed tymi przerywanymi przejściami. Czasami nawet nie zatrzymują się przed zebrami, zwłaszcza taksówkarze (zwykle Tunezyjczycy i Egipcjanie, ze stylem jazdy zbliżonym do polskiego).

Na IJburg prowadzi linia tramwajowa 26, jest to też jedyna linia, gdzie dopuszczone jest przewożenie rowerów tramwajem.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: marzenie każdego rowerzysty - wycieczka rowerem po Amsterdamie
« Odpowiedź #8 dnia: 18 Lut 2015, 15:31:57 »
Nie, serio, nie zatrzymują się przed tymi przerywanymi przejściami. Czasami nawet nie zatrzymują się przed zebrami, zwłaszcza taksówkarze (zwykle Tunezyjczycy i Egipcjanie, ze stylem jazdy zbliżonym do polskiego).

O tak, z imigrantami to i my mieliśmy niewąskie przejścia, więc nie dziwi mnie specjalnie, że sie nie asymilowali się i dalej nie grzesza kulturą (także za kółkiem). U nas omal nie skończyło się zadymą z jakimś "mocniej opalonym" bo fotografowaliśmy ulicę, rozwiązaniqa drogowe i tym podobne, a ten zaczął się rzucać, że czemu fotografujemy własnie Jego_Samochód i że nie wolno. Facet był twardy, najpierw wyszedł z pięściami do 20 osób, potem próbował jeszcze straszyć z samochodu, a wszystko w sytuacji gdy my ani słowa po holendersku, on bardzo słabo po angielsku i problem jest nawet z tym, by zrozumieć o co w ogóle pacjentowi chodzi. Było wesoło.
Rezultaty osiagnął raczej odwrotne od zamierzonych, bo wiadomo, że w takiej sytuacji 10 osób wymownie puka się w czoło pokazując, że koleś jest walnięty, a drugie 10 rejestruje WSZYSTKO (z naciskiem na twarz, słowa i numery auta) by w razie co mieć dowody, że to była obrona konieczna. Ostatecznie facet się zreflektował, że nie ma szans i zawinął się razem ze swoją furą zanim zrobił coś czego mógłby pożałować bardziej.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline jarmoni

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 91
Odp: marzenie każdego rowerzysty - wycieczka rowerem po Amsterdamie
« Odpowiedź #9 dnia: 19 Lut 2015, 11:57:34 »
No i te pętle indukcyjne pod ścieżkami wzbudzające (i to nie raz z bardzo krótkim czasem oczekiwania) światła. :)

Na minus można zaliczyć przede wszystkim skutery na większości DDR (bo dopuścili ruch skuterów z ograniczeniem prędkości do 30 km/h, które każdy nastolatek zdejmuje), poza tym dużą ilość DDR z kostki chodnikowej, która często się wybrzusza i rzeczywiście spowalnia. No i fakt, że w centrum jest na DDR bardzo tłoczno.

Kolejna rzecz to taka, że bardzo często nie ma żadnych wyłukowań na zakrętach -- nie dziwię się, nie ma miejsca.
« Ostatnia zmiana: 19 Lut 2015, 12:03:49 wysłana przez jarmoni »