Autor Wątek: Rowerem przez Łazienki  (Przeczytany 29480 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline IwaN_bike

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 114
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Rowerem przez Łazienki
« Odpowiedź #30 dnia: 08 Lut 2012, 22:02:08 »
Jak to co robiłem? Uczyłem się obsługi komputera, by umieć odpowiadać na forum :) No i to właśnie na dojazdach do Zajączka zdobywałem pierwsze rowerowe doświadczenie w codziennym transporcie, w jeździe w zimę, czy w niepogodę. Gdyby nie Zajączek, całkiem możliwe, że nie działałbym w Masie. Wszystko co dziś robię, zaczęło się właśnie od tego zadaszonego i strzeżonego parkingu pod Zajączkiem.

I zapewne stamtąd też wyniosłeś swoją miłość do czworonogów, dokarmiając kanapkami parkingową "bestię"  :D ...

Ale wracając do tematu poniekąd związanego z Łazienkami - czemu nikt z zielonych"ekoterrorystów" ( :P ) walczących o ścieżki i przejazdy dla rowerów nie forsuje naprawy nawierzchni na Agrykoli? Przecież tam jest ścieżka rowerowa (zjazd/podjazd), a asfalt na niej to straszna sieczka  >:( ...

Offline qwerJA

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 301
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Rowerem przez Łazienki
« Odpowiedź #31 dnia: 08 Lut 2012, 22:14:12 »

`L`w powyższym poście przedstawił propozycję całkiem rozsądnego rozwiązania. Jedyny problem może być taki, czy po ewentualnym fiasku ludzie będą chcieli powrócić do starego porządku?


Ale wtedy to nie będzie już ten sam porządek, bo sprawa została poruszona, iluś tam ludzi napisało pisma, powstało kilka artykułów i kilkaset postów pod nimi.
 
Sęk w tym że zmiany trwają często bardzo długo, a nikt z nas nie ma przecież czarodziejskiej różdżki. Nie zahipnotyzuje nią urzędników i nie sprawi że w przeciągu kilku lat powstanie tu druga Kopenhaga.
To musi potrwać i musimy być tego świadomi.
Droga do celu zawsze składa się z wielu porażek . . .



Ale wracając do tematu poniekąd związanego z Łazienkami - czemu nikt z zielonych"ekoterrorystów" ( ) walczących o ścieżki i przejazdy dla rowerów nie forsuje naprawy nawierzchni na Agrykoli? Przecież tam jest ścieżka rowerowa (zjazd/podjazd), a asfalt na niej to straszna sieczka  ...

A dlaczego sam nie napiszesz pisma do urzędu, jedna koleżanka z forum już to zrobiła. Ja sam naprawiłem już kilka niedoróbek na jezdni i DDRach. Pozatym co to znaczy to ''wy zieloni ekoterroryści'', rozumiem że nie jesteś z Masy, nigdy nie byłeś na WMK i przypadkiem weszłeś na to forum.
« Ostatnia zmiana: 08 Lut 2012, 22:40:49 wysłana przez qwerJA »
Tomek jestem

" Warszawa to piękne miasto,
   tylko ludzie są . . .  "

Offline IwaN_bike

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 114
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Rowerem przez Łazienki
« Odpowiedź #32 dnia: 08 Lut 2012, 22:56:52 »
Nie mam doświadczenia, ani takiej siły przebicia jak inni będący już "bliżej urzędników". Chociaż daj wzór pisma to może coś nabazgrzę. Jednak zimą (przy obecnych temperaturach) i tak nic nie zrobią. A i jeśli jakimś cudem doszłoby to do skutku, to obawiam się, że skończyłoby się to na dwóch panach przyklepujących "łopatą gorącego asfaltu" największą ze wskazanych dziur  :P ...
     
Pozatym co to znaczy to ''my zieloni ekoterroryści'', rozumiem że nie jesteś z Masy, nigdy nie byłeś na WMK i przypadkiem weszłeś na to forum.

O istnieniu masy jestem świadom gdzieś tak od niemal dekady (pamiętam jeszcze "nielegalne" przejazdy  8) jak chociażby pomykanie na Żerań Toruńską; na "łapance" na Świętokrzyskim byłem nieobecny, niestety  :P )   i od tegoż czasu (z mniejszą lub większą regularnością) z masą jeżdżę (w zeszłym roku pojawiłem się nawet na kilku nockach  ;D ). Z tymi "zielonymi ekoterrorystami" tak się tylko droczę  ;) (kiedyś usłyszałem to określenie w sieci i po prostu bardzo je polubiłem).

Offline qwerJA

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 301
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Rowerem przez Łazienki
« Odpowiedź #33 dnia: 09 Lut 2012, 00:08:27 »
Nie mam doświadczenia, ani takiej siły przebicia jak inni będący już "bliżej urzędników". Chociaż daj wzór pisma to może coś nabazgrzę.
Osobiście nie potrzebuje być blisko urzędnika żeby do niego pisać, podejrzewam że urzędnik by sobie nawet nie życzył żebym stał zbyt blisko  :D
Pismo musi zawierać:
1. Imię nazwisko i adres wnioskodawcy
2,Datę
3.Oznaczenie organu, do którego jest wnoszone
4.Osnowę (treść żądania i ewentualne przytoczenie okoliczności uzasadniających)
5.Podpis
 
No, a poza_tym można je napisać dowolnie, można nawet oddzielnie zgłaszać każdą dziurę i przesyłać jej fotkę. Podobno można nawet mailem pisać, ale ja jestem konserwatywny w tym aspekcie.
 
Warto też przejrzeć strony ZDM i ZTP żeby wiedzieć, które ulice są czyje, na Śródmieściu można pisać od razu do Urzędu Dzielnicy, bo tak sobie życzą, bo chcą być lepsi od innych dzielnic.
Po_zatym odpisy na Solec i do ZMu

Przykłady pism:
http://forum.masa.waw.pl/index.php?topic=1322.0
http://forum.masa.waw.pl/index.php?topic=1253.0
http://forum.masa.waw.pl/index.php?topic=1276.15
 
WAŻNE
http://forum.masa.waw.pl/index.php?topic=1435.0     
 

Pozatym co to znaczy to ''my zieloni ekoterroryści'', rozumiem że nie jesteś z Masy, nigdy nie byłeś na WMK i przypadkiem weszłeś na to forum.

 Z tymi "zielonymi ekoterrorystami" tak się tylko droczę  ;) (kiedyś usłyszałem to określenie w sieci i po prostu  bardzo je polubiłem).

 
A tak, mi się też zajefajnie podoba  :D ;) 
« Ostatnia zmiana: 09 Lut 2012, 01:49:33 wysłana przez qwerJA »
Tomek jestem

" Warszawa to piękne miasto,
   tylko ludzie są . . .  "

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Rowerem przez Łazienki
« Odpowiedź #34 dnia: 09 Lut 2012, 07:53:06 »
I zapewne stamtąd też wyniosłeś swoją miłość do czworonogów, dokarmiając kanapkami parkingową "bestię"  :D ...

Nie kanapkami, a kotletami schabowymi. Tatuś niechcący posolił 2 razy ;) Ewentualnie resztkami lub nieco starszą lub mniej smaczną wędliną, którą już niebezpiecznie było jeść, a jeszcze szkoda było wyrzucać. Trzeba dbać o przyjaciół, co Ci z poświęceniem pilnują roweru.

Inna sprawa, że w podziękowaniu za żarcie piesek pogryzł mi licznik rowerowy. Ale i tak kocham psy.


Ale wracając do tematu poniekąd związanego z Łazienkami - czemu nikt z zielonych"ekoterrorystów" ( :P ) walczących o ścieżki i przejazdy dla rowerów nie forsuje naprawy nawierzchni na Agrykoli?

Owszem, były pisma w tej sprawie. Ale nic nie szkodzi byś i Ty napisał... mnie mają za ekoterrorystę lub jak wolisz "przedstawiciela wąskiej grupki ludzi o postawie roszczeniowej". Może Ciebie potraktują lepiej.

Od "nas" masz póki co przejazd wygodny przez pl. Na rozdrożu, nowiutki i asfaltowy DDR na Ujazdowskich i słupki przeciwko nielegalnemu parkowaniu przy Hyattcie (czy jak się ten hotel nazywa) na Belwederskiej. Na mój wniosek naprawiono też nierówności na DDR na Belwederskiej (takie hopy tam były dość konkretne na zjeździe). Na Gagarina wywalczyłem likwidację nielegalnego parkowania na przystanku autobusowym po płd-wsch stronie skrzyżowania, tak na wypadek gdybyś kiedyś musiał skorzystać z autobusu ;)

Jak sam rozumiesz, nie leżymy brzuchami do góry. Po prostu do zrobienia jest tyle, że nie nadążamy pisać. Dlatego fajnie by było, gdybyś się włączył.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline kaczor1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 734
    • www.kaczor2.blogspot.com
Odp: Rowerem przez Łazienki
« Odpowiedź #35 dnia: 09 Lut 2012, 22:50:30 »
...Ale wracając do tematu poniekąd związanego z Łazienkami - czemu nikt z zielonych "ekoterrorystów" ( ) walczących o ścieżki i przejazdy dla rowerów nie forsuje naprawy nawierzchni na Agrykoli? Przecież tam jest ścieżka rowerowa (zjazd/podjazd), a asfalt na niej to straszna sieczka ...
Jeśli My sami nie zaczniemy dążyć do tego, aby kreować i porządkować otaczającą nas przestrzeń, to zmian prędko nie uświadczymy, bo żaden z działaczy rowerowych nie zrobi tego za nas i to nie dlatego, że nie chce aby drogi nie były dziurawe, lecz zwyczajne dlatego, że nie jest w stanie ogarnąć wszystkich tematów, nad którymi należy się pochylić. Garstka "ekoterrorystów" wobec tak wielkiej skali potrzeb, nie wiele może zdziałać, jeśli nie będzie miała wsparcia ze strony ludzi takich jak Ty. Ze strony zwykłych rowerzystów, ze strony Masy.
Masa to nie urząd, nie stowarzyszenie, nie instytucja. To właśnie zwykli rowerzyści...
Więc IwaN, jeśli tobie przeszkadzają dziury - napisz. Jeśli nie wiesz do kogo, zapytaj na forum. Jeśli masz wątpliwości, czy pismo które napisałeś, jest odpowiednie, wrzuć je na forum, a ktoś Ci poradzi i podpowie co zmienić, dopisać, poprawić.
 
Nie mam doświadczenia, ani takiej siły przebicia jak inni będący już "bliżej urzędników".

Nie nabierzesz doświadczenia, jeśli ktoś będzie to robił za Ciebie.
 
? Jednak zimą (przy obecnych temperaturach) i tak nic nie zrobią.
Przy takiej pogodzie istotnie, naprawy są pozbawione sensu, ale zauważ, że jeśli wystąpisz o przeprowadzenie napraw, to i tak odpowiedź zapewne dostaniesz dopiero w marcu i wtedy dopiero ewentualnie temat zostanie przekazany do instytucji odpowiedzialnej za naprawę, a tam też natychmiast się za to nie wezmą. Więc pora jest jak najbardziej odpowiednia, aby rozpocząć korespondencje.
 
A i jeśli jakimś cudem doszłoby to do skutku, to obawiam się, że skończyłoby się to na dwóch panach przyklepujących "łopatą gorącego asfaltu" największą ze wskazanych dziur ...
Tego nie wiesz i się nie dowiesz jeśli nie spróbujesz. Ja mam dziury połatane, przed pracą naprawiony chodnik, który poprawiali po moich skargach 7 (siedem) razy, aż w końcu zerwali cały i zrobili generalny remont żebym się odwalił, pod domem posadzone drzewa, które zapomniano posadzić po wycince trzy lata temu, odsunięte od ławek w parku śmietniki na psie gówna i załatwionych wiele innych drobnych spraw. Nie znaczy to, że zawsze się udaje i wielokrotnie odbiłem się od urzędniczego betonu, ale zawsze wtedy mam satysfakcję, że chociaż spróbowałem.
 
No, a poza_tym można je napisać dowolnie, można nawet oddzielnie zgłaszać każdą dziurę i przesyłać jej fotkę. Podobno można nawet mailem pisać, ale ja jestem konserwatywny w tym aspekcie.
Nie podobno, tylko można kropka. Taką formę dopuszcza Kodeks Postępowania Administracyjnego.
A do tego, to szybkie, wygodne i za darmochę, bo znaczków ślinić nie trzeba.
 

Warto też przejrzeć strony ZDM i ZTP żeby wiedzieć, które ulice są czyje, na Śródmieściu można pisać od razu do Urzędu Dzielnicy, bo tak sobie życzą, bo chcą być lepsi od innych dzielnic.
Po_zatym odpisy na Solec i do ZMu

Co to znaczy, że tak sobie życzą?
Wysłałem sporo pism dotyczących spraw w obszarze Śródmieścia zarówno do ZDM jak i do ZTP (w innych gminach za drogi gminne odpowiada Wydział Infrastruktury, a w Śródmieściu właśnie ZTP) ale w żadnej odpowiedzi specjalnych życzeń nie było.
 
IX Zlot Rowerów Poziomych Bełchatów 2016


"30 ucisków 2 wdechy. Bo poza życiem w internecie istnieje to prawdziwe, które czasem na chwilę się zatrzymuje"
Autor nieznany

Offline qwerJA

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 301
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Rowerem przez Łazienki
« Odpowiedź #36 dnia: 10 Lut 2012, 01:20:26 »
...Ale wracając do tematu poniekąd związanego z Łazienkami - czemu nikt z zielonych "ekoterrorystów" ( ) walczących o ścieżki i przejazdy dla rowerów nie forsuje naprawy nawierzchni na Agrykoli? Przecież tam jest ścieżka rowerowa (zjazd/podjazd), a asfalt na niej to straszna sieczka ...
Jeśli My sami nie zaczniemy dążyć do tego, aby kreować i porządkować otaczającą nas przestrzeń, to zmian prędko nie uświadczymy, bo żaden z działaczy rowerowych nie zrobi tego za nas i to nie dlatego, że nie chce aby drogi nie były dziurawe, lecz zwyczajne dlatego, że nie jest w stanie ogarnąć wszystkich tematów, nad którymi należy się pochylić. Garstka "ekoterrorystów" wobec tak wielkiej skali potrzeb (...).

 
Dokładnie, ja nie jestem Masą, nawet nie uważam się specjalnie za jakiegoś działacza rowerowego. Jestem takim samym rowerzystą jak wy wszyscy. Zdarza mi się pisać pisma w sprawach rowerowych oraz udzielać się na tym forum, co nie znaczy, że jestem jakimś mesjaszem. Zwyczajnie robie to, co każdy inteligentny rowerzysta powinien robić w wolnych chwilach, i jestem pewien, że taka działalność każdego z nas jest konieczna.

Nie mam doświadczenia, ani takiej siły przebicia jak inni będący już "bliżej urzędników".

 

Nie nabierzesz doświadczenia, jeśli ktoś będzie to robił za Ciebie.
 

DOKŁADNIE,    /Lubie to/


Warto też przejrzeć strony ZDM i ZTP żeby wiedzieć, które ulice są czyje, na Śródmieściu można pisać od razu do Urzędu Dzielnicy, bo tak sobie życzą, bo chcą być lepsi od innych dzielnic.
Po_zatym odpisy na Solec i do ZMu
 

Co to znaczy, że tak sobie życzą?
Wysłałem sporo pism dotyczących spraw w obszarze Śródmieścia zarówno do ZDM jak i do ZTP (w innych gminach za drogi gminne odpowiada Wydział Infrastruktury, a w Śródmieściu właśnie ZTP) ale w żadnej odpowiedzi specjalnych życzeń nie było.
Stąd:
http://forum.masa.waw.pl/index.php?topic=901.0
 
oraz stąd:
http://www.srodmiescie.warszawa.pl/cms/prt/view/stojaki-konfa-08.html
 
Kiedyś było tu napisane, że we wszystkich sprawach rowerowych trzeba pisać do nich, z dopiskiem ROWER. No i rynny pod Rotundą są, nie na wszystkich schodach, ale są przynajmniej na jednych z każdej strony.
 
« Ostatnia zmiana: 10 Lut 2012, 01:31:55 wysłana przez qwerJA »
Tomek jestem

" Warszawa to piękne miasto,
   tylko ludzie są . . .  "

Offline kkrzychu

  • Początkujący
  • Wiadomości: 7
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Rowerem przez Łazienki
« Odpowiedź #37 dnia: 13 Mar 2012, 16:56:46 »

http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,news,ciezki-sprzet-w-lazienkach,38281.html 

Chciałbym zauważyć że w Łazienkach rozpoczęła się przebudowa ścieżek w tym większej części ścieżki pn -pd, może warto jakoś wspólnymi siłami wystosować pismo, albo zebrać się i wystosować kilka pism?