Warszawska Masa Krytyczna

Inne sprawy rowerowe => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: mplonski w 17 Mar 2010, 21:36:17

Tytuł: hamulce tarczowe
Wiadomość wysłana przez: mplonski w 17 Mar 2010, 21:36:17
jako, że nigdy nie interesowałem się hamulcami tarczowymi, a kolega zwrócić się do mnie z małym pytaniem, kieruję je do Was. co myślicie o hamulcu shimano brm416fur7sl?
Tytuł: Odp: hamulce tarczowe
Wiadomość wysłana przez: SeBeQ w 17 Mar 2010, 22:29:07
Mechaniczny zacisk hamulca tarczowego od Shitmano, w wersji na przód - pozagrupowy. Ciężki kawałek klocka, aczkolwiek ciut lżejszy od poprzednika czyli 415ki.
Marketingowcy od dużego S się postarali i stworzyli całą litanię z czym to powinno według nich działać najlepiej, a więc:
BR-M416 - zacisk [Disc Brake]
BL-M421 - klamka [V-BRAKE Lever]
SM-RT53 - tarcza pod CL [Center Lock Compatible Disc Rotor]
SM-RT61 oraz SM-RT51 - tarcza pod 6 śrub [6-bolts Type Disc Rotor]

Innymi słowy taniość nad jakością. Jak ktoś koniecznie chce mieć tarczówkę, a nie stać go na normalną hydrauliczną wersję to musi zadowolić się takimi substytutami.
Tytuł: Odp: hamulce tarczowe
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 18 Mar 2010, 21:23:23
Ja tam jestem zdania, że zamiast kiepskiej tarczówki lepiej kupić porzadne V-ki. Efekt będzie podobny, albo nawet lepszy. A i możliwe, że kasy mniej pójdzie.

Komplet hampli (na dwa koła) Avid Single Digit 7.0 z klamkami Avid Speed Dial 7.0 można za około 200zł mieć (albo i taniej: http://www.cyklomania.pl/index.php?p7,hamulce-klamki-avid-sd7-sd-7-speed-dial (http://www.cyklomania.pl/index.php?p7,hamulce-klamki-avid-sd7-sd-7-speed-dial)). I stawiam dychę, że ten zestaw będzie działać lepiej niż te tarczówki.
Tytuł: Odp: hamulce tarczowe
Wiadomość wysłana przez: mplonski w 18 Mar 2010, 21:58:47
tylko kolega ma taki problem, że ma ramę pod hamulce tarczowe ;-)
Tytuł: Odp: hamulce tarczowe
Wiadomość wysłana przez: SeBeQ w 18 Mar 2010, 23:32:25
Cytat: Raffi
Ja tam jestem zdania, że zamiast kiepskiej tarczówki lepiej kupić porzadne V-ki. Efekt będzie podobny, albo nawet lepszy.
To, że zestaw porządnych Vek działa lepiej od średnich tarcz to nie nowość. Kolega się tylko pytał co o nich myślimy: "taniość nad jakość" chyba wyczerpuje temat :P

Cytat: m.p
tylko kolega ma taki problem, że ma ramę pod hamulce tarczowe
To Kolega albo źle zaczął albo za mało $ uzbierał ;)
Tytuł: Odp: hamulce tarczowe
Wiadomość wysłana przez: mplonski w 19 Mar 2010, 00:09:29
To Kolega albo źle zaczął albo za mało $ uzbierał ;)

po prostu ma stary rower, gdzie miał jakieś tarczówki i chce je wymienić :)
Tytuł: Odp: hamulce tarczowe
Wiadomość wysłana przez: SeBeQ w 19 Mar 2010, 01:02:48
Cytat: m.p
Cytat: SeBeQ
To Kolega albo źle zaczął albo za mało $ uzbierał ;)
po prostu ma stary rower, gdzie miał jakieś tarczówki i chce je wymienić :)
Chwila. Kolega chce wymienić tarczówki w rowerze z jeszcze gorszych na 416? To może niech zacznie standardowo ile ma $ i co chce uzyskać... bo jak rzucasz co myślimy o 416 to nic dobrego nie usłyszysz.
Tytuł: Odp: hamulce tarczowe
Wiadomość wysłana przez: adriansocho w 19 Mar 2010, 09:18:19
jako, że nigdy nie interesowałem się hamulcami tarczowymi, a kolega zwrócić się do mnie z małym pytaniem, kieruję je do Was. co myślicie o hamulcu shimano brm416fur7sl?

Mechaniki to może nie, ja sugeruję najtasze shimanowskie hydrauliczne, są to M486  i M485, kosztują poniżej 150zł na jedno koło bez tarcz.
Tytuł: Odp: hamulce tarczowe
Wiadomość wysłana przez: pietras25 w 05 Wrz 2010, 13:53:26
ale wiecie ja nie popieram tarczówek
Tytuł: Odp: hamulce tarczowe
Wiadomość wysłana przez: Drex w 05 Wrz 2010, 14:02:55
ale wiecie ja nie popieram tarczówek
Ale co to wnosi do tematu? Poza tym- czy używałeś ich kiedykolwiek? Jakiś konkretny powód? Dlaczego "nie popierasz"? Masz jakieś argumenty przeciwko stosowaniu hamulców tarczowych?
Tytuł: Odp: hamulce tarczowe
Wiadomość wysłana przez: pietras25 w 05 Wrz 2010, 14:15:02
nie stosowałem ich ale słyszałem pare złych rzeczy na ich temat np jak sie troche scentruje koło to ocieraja o tarcze
Tytuł: Odp: hamulce tarczowe
Wiadomość wysłana przez: Drex w 05 Wrz 2010, 14:41:34
No to jak nie stosowałeś to się nie znasz. I jak "słyszałeś że", to nie słuchaj więcej tylko sprawdź zanim wydasz opinię. Ja jeżdżę na tarczówkach i je chwalę, tak samo jak i inni ich używający zapewne.
Tytuł: Odp: hamulce tarczowe
Wiadomość wysłana przez: pietras25 w 05 Wrz 2010, 14:57:06
ja jezdze na zwykłych hamulcach

Tytuł: Odp: hamulce tarczowe
Wiadomość wysłana przez: Petro4_ w 05 Wrz 2010, 15:43:10
Hamulce tarczowe są po prostu droższe w utrzymaniu. Poza tym uważam że są bardziej zalecane dla zawodowców którzy jeżdżą w trudnych warunkach.
Tytuł: Odp: hamulce tarczowe
Wiadomość wysłana przez: Maćkofff w 05 Wrz 2010, 17:31:07
nie stosowałem ich ale słyszałem pare złych rzeczy na ich temat np jak sie troche scentruje koło to ocieraja o tarcze

Wlasnie jak sie scentruje kolo to ociera o v-ki i przeszkadza a tarcza zostaje nienaruszona
Tytuł: Odp: hamulce tarczowe
Wiadomość wysłana przez: Petro4_ w 05 Wrz 2010, 17:43:49
Ja jeździłem kiedyś na rowerze z pokrzywionymi tarczami, ktoś się musiał nieźle postarać żeby je tak urządzić.
Tytuł: Odp: hamulce tarczowe
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 05 Wrz 2010, 19:04:55
Ja jeździłem kiedyś na rowerze z pokrzywionymi tarczami, ktoś się musiał nieźle postarać żeby je tak urządzić.

Wcale nie. Wystarczy je nieco zagrzać, a potem schłodzić szybko. Jak ktoś faktycznie wykorzystuje te hamulce w warunkach do których je projektowano, to nie będzie miał problemu. Ale to nie w płaskiej jak naleśnik Warszawie.

W płaskiej jak naleśnik Wawie wystarczy niedokręcone mocowanie zacisku.

jak sie troche scentruje koło to ocieraja o tarcze
Wlasnie jak sie scentruje kolo to ociera o v-ki i przeszkadza a tarcza zostaje nienaruszona

Dokładnie. By tarła tarcza, trzeba albo zgiąć tarczę, albo ramę, albo załatwić piastę (zgiąć ośkę, zabić łożyska etc). Albo, jak pisałem, nie dokręcić mocowania lub dokręcić je np krzywo.

nie stosowałem ich ale słyszałem pare złych rzeczy na ich temat

Nie to bym był wielkim entuzjastą tarcz, ale...

O lądowaniach UFO i o teorii spiskowej dotyczącej Smoleńska też pewnie słyszałeś. Radzę cedzić takie informacje i podchodzić sceptycznie, nawet gdy info jest tylko o hamulcach.
Tytuł: Odp: hamulce tarczowe
Wiadomość wysłana przez: Maćkofff w 06 Wrz 2010, 12:37:14
teorii spiskowej dotyczącej Smoleńska też pewnie słyszałeś
przecież mamy 40mln ekspertów, nie pamiętasz?

Mimo wszystko, tarcz nigdy nie miałem i chociaż moja nowa rama pozwala mi na zamocowanie to jakoś mnie to nie kusi.
Tytuł: Odp: hamulce tarczowe
Wiadomość wysłana przez: Safian w 06 Wrz 2010, 21:19:20
Wcale nie. Wystarczy je nieco zagrzać, a potem schłodzić szybko
Zależy jakie tarcze :)

Ja nie wiem co Wy z nimi robicie, że je krzywicie :P

Ogólnie tarczówki mają o wiele lepszą modulacją i siłę, lepiej spisują się w deszczu i błocie
. Niefajne jest to, że przy małej sztywności mocowania tarcze lubią 'dzwonić' - jest to lekko, ekhm... denerwujące, no i są nieco cięższe niż Vki :).

Bierz Avidy BB5, chyba najlepsza jakość jak za tą cenę.
Tytuł: Odp: hamulce tarczowe
Wiadomość wysłana przez: Oli w 07 Wrz 2010, 12:37:36
Witajcie!

Jeśli kolega chce wymieniać ze starych imitacji hamulców tarczowych na nowy tani zestaw - niech po prostu tego nie robi. Nie ma sensu. I tak i inaczej to nie będzie hamować. Miałem do czynienia z wieloma hamplami mechanicznymi i z doświadczenia wiem, że jeśli ma to być mechaniczny zacisk to albo Avid BB5 / BB7 albo black box (jeśli jest jeszcze produkowany) Jedynie te 3 hamulce dają zadowalającą siłę w suchych warunkach i dość przyzwoitą w mokrych. Jednak jeśli kolega ma taki rower, warto zadać sobie pytanie czy jest sens w ogóle to robić. Jeśli hamulca zadaniem jest hamowane (jak w wypadku moich) to warto tak jak Adrian napisał wydać na kpl hydraulicznych hampli. Tu z niskobudżetowych polecam aurigę za siłę i bezawaryjność i tak samo Shimano z dolnej półki. Te przynajmniej potem można śmiało zabrać do nowego roweru. Odradzam też zabawy w hybrydy czyli hample gdzie między klamką, a zaciskiem jest linka, a w zacisku olej. KAŻDY kto chce sprzedać na allegro pisze, że jego produkt jest "naj" Tymczasem co z tego, że masz olej w zacisku jak masz dźwignie i linkę... mocy nie przybędzie, "modulacji" za to dzięki lince, od groma.


Pozdrawiam
Tytuł: Odp: hamulce tarczowe
Wiadomość wysłana przez: Oli w 07 Wrz 2010, 12:40:18
Zapomniałem dodać...

Nie zgodzę się też ze stwierdzeniem, że tarczowe hydrauliczne są drogie w używaniu, utrzymaniu.

Jak ze wszystkim - bardzo istotną rolę gra to, czy o coś się dba W ODPOWIEDNI SPOSÓB czy nie. Czy też się nie dba... :)

U mnie sprowadza się to TYLKO i WYŁĄCZNIE do wymiany płynu raz na pół roku.
Tytuł: Odp: hamulce tarczowe
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 07 Wrz 2010, 16:11:50
U mnie sprowadza się to TYLKO i WYŁĄCZNIE do wymiany płynu raz na pół roku.

Dodaj jeszcze, że wymianę robisz sam, bo posiadasz odpowiednie narzędzia i wiedzę. Bo gdyby nie to, to by ile to kosztowało w serwisie? 50zl? 100zł? Że nie wspomnę o tym iż od ręki to by Ci tego nie zrobili, a terminy w tzw sezonie potrafią być "na za tydzień". Samego płynu też darmo nie dają. Nie wiem czy masz coś innego, czy zwykły DOT, ale tak czy siak kosztuje swoje.

Klocków do tarcz też nie kupisz za 10zł, tylko pewnie najlżej 30-40. I sam montujesz za darmo. Choć tu akurat cenowo pewnie wychodzi podobnie co V w dłuższym przedziale czasu, bo Ty z kolei rzadziej te klocki zmieniasz niż posiadacze jakichkolwiek szczękowych.
Tytuł: Odp: hamulce tarczowe
Wiadomość wysłana przez: Drex w 07 Wrz 2010, 16:16:48
Dodaj jeszcze, że wymianę robisz sam, bo posiadasz odpowiednie narzędzia i wiedzę. Bo gdyby nie to, to by ile to kosztowało w serwisie? 50zl? 100zł? Że nie wspomnę o tym iż od ręki to by Ci tego nie zrobili, a terminy w tzw sezonie potrafią być "na za tydzień". Samego płynu też darmo nie dają. Nie wiem czy masz coś innego, czy zwykły DO4, ale tak czy siak kosztuje swoje.
Raffi: ja też wymieniam sam. "Urządzenie" do wymiany płynu w hamulcah skonstruowałem sam- kosztowało mnie około... hmm... 3-4 złote. Butelka płynu- "DOT4" 15 pln. Podejrzewam że w tym tępie wystarczy mi na jakieś... hmm... 5 lat? O_o

A sprawa z klockami- Avidy do moich to 70- 80 pln za komplet, ale można kupić zamienniki- ja kupiłem po 40 pln za parę a Dex znalazł nawet za 25 pln za parę... więc też nie jest to jakiś straszny wydatek...
Tytuł: Odp: hamulce tarczowe
Wiadomość wysłana przez: pietras25 w 07 Wrz 2010, 16:28:11
Zależy tez jaka firma to robi
Tytuł: Odp: hamulce tarczowe
Wiadomość wysłana przez: Safian w 07 Wrz 2010, 16:46:05
Dodaj jeszcze, że wymianę robisz sam, bo posiadasz odpowiednie narzędzia i wiedzę. Bo gdyby nie to, to by ile to kosztowało w serwisie? 50zl? 100zł?

Odpowiedne narzędzia > strzykawka i kawałek gumowego wężyka ^^
Tytuł: Odp: hamulce tarczowe
Wiadomość wysłana przez: Oli w 07 Wrz 2010, 19:07:27
Raffi, oceniłem na sucho, bez kosztów robocizny :D

A klocków nie zmieniam, ja ich nie zużywam. Serio...
Ceny klocków do modelu jaki ja mam - 90zł / 1 koło. (oryginał), koolstop - 130zł, inne między 35, a 50zł. Ale fakt, że mi się jakoś nigdy w żadnych hamulcach klocki nie zjadały. Jedynie w HS33. Sprzęt do odpowietrzania i przelewania mam do większości modeli - fakt.

Robota w serwisach - Masz rację. Niekiedy potrafią zalać klocki, potem je wyciągają i płuczą w rozpuszczalniku. Uważają że potem klocki hamują jak takie, co płynu nie widziały.
Tytuł: Odp: hamulce tarczowe
Wiadomość wysłana przez: storm w 07 Wrz 2010, 21:03:25
Ja tam się nie znam. Bo jestem leszczu jesli chodzi os prawy serwisowe....
ALE. Wczoraj jeździłem na v-brakeach w jednym rowerku... Dzisiaj przesiadłem się na rower z jednym hamulcem tarczowym - hydraulicznym (pozdro dla Ciebie Oli :)). Różnica w hamowaniu dobrze ustawionych v-braków (ile się człowiek napocił...) a hydraulika to jak porównanie dużego fiata z mercedesem klasy S. Ja pomijam fakt, że założenie do ramy i regulacja Vk zajmuje.... spoooooro czasu. A założenie hydraulika to jest kwestia MINUTY. Może dwóch, jak trzeba śrubkę znaleźć ;-)
Na niekorzysć Vk przemawia jeszcze jedna sprawa - wystarczy złapać po drodze gumę, zmiana dętki, rozpięcie hamulców i... często już ociera, często już nie jest tak sprawne hamowanie jak było kiedyś. Pamiętam jak kiedyś po jakiejś Masie stałem pod latarnią przy Pomniku Kopernika jeszcze i ustawiałem Vki aby nie tarły, ale hamowały... Dobre pół godziny regulowania i rzucania ładnymi panienkami.
O tarczowych mechanicznych nie powiem nic poza mała anegdotką. Lecę sobie do domu po pracy na poziomie. przede mną światła, zmieniają się na czerwone... Zaciskam mocno hamulce... Tylny jaki jeszcze coś tam mógł po dokręceniu czerwoną nakrętką (Avid BB5?) coś tam zahaczył i... przestał działać. przeleciałem przez skrzyżowanie na czerwonym, mając 20 km/h i trąc bezradnie spdami o asfalt... Nie wiem jak na mnie patrzyli kierowcy (UFO?) ale ja w tym momencie pomyślałem - a co by było, gdyby światła już były zmienione a się nie zmieniały Hę? I to pytanie niech sobie zadają wszyscy ci, co chcą mieć tarczowe mechaniczne...
Tytuł: Odp: hamulce tarczowe
Wiadomość wysłana przez: Oli w 07 Wrz 2010, 23:06:29
 :D To porównanie fiata do hamulca to tak napisałeś, że w końcu nie wiem czy fiat to wibrejki czy to mercedes.

Otóż Drogi Stornie - mylisz się. Ustawienie dobrze hamulca tarczowego wcale nie jest chwilą. Wiele osób sobie nie zdaje z tego sprawy, że źle ustawiony zacisk wpływa drastycznie na zużycie klocków i, to jeszcze rzadziej wiedzą, na zużycie uszczelek w tłokach.

Odpowiadając na Twój dryf po skrzyżowaniu.

Wiesz, ja się nabawiłem trochę przy Pszczole i jej hamulcach. Jeśli gość nie potrafi w odpowiednim miejscu wspawać otworów IS2000 to tak się to kończy...

Dla niewtajemniczonych - kolega miał tak, że tarcza 160mm tarła mu o ramę, adapter o tarczę, a rant tarczy o zacisk (IS2000 był za płytko osadzony) Do tego trzeba było dać podkładek między adapter a zacisk żeby tarcza w ogóle tam się mieściła jak powinna, a i adapter nie leżał równolegle do tarczy...

Pozdrawiam Żółtka
Tytuł: Odp: hamulce tarczowe
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 08 Wrz 2010, 00:18:42
regulacja Vk zajmuje.... spoooooro czasu.

Mnie z reguły zajmuje to kilka minut. 5 minut dłużej w tylnym kole, gdzie mam krzywo wklejone piwoty, przez co hamulec chodzi asymetrycznie, trzeba dawac asymetrycznie podkladki i korzystac z granicznych ustawien1. Ale tez nie widze w tym dramatu, dziala tak od kilku lat i sie nie rozregulowuje.

Ale tak naprawde dużo zależy jakie masz te V-ki. Jak regulujesz hample z plastyku z klamkami z plastyku, to mozesz sie zesrac i nie dac rady tego dobrze zrobic, niezaleznie od czasu. Jak klepiesz jakies hample za 20zł do klamek za kolejne 10zł, to faktycznie czasem się trzeba pomęczyć chwilę dłużej, bo nie wszystko sie tam robi latwo. Jak bawisz się hamulcami za 50zł do klamek za 50zł, to zazwyczaj idzie szybko. A jak jeszcze pancerze masz dobrze docięte i zabezpieczone, a nie fabrycznie na odwal, to juz w ogole miodzio.
Tytuł: Odp: hamulce tarczowe
Wiadomość wysłana przez: Oli w 08 Wrz 2010, 05:36:54
I tu zgodzę się z przedpiszcą.

Nie równo zahartowane spężyny, plastikowe ramiona, klamki. dopełniają zardzewiałe pivoty i zbyt krótkie tulejki. Viki mogą naprawdę dobrze hamować. Ale nie należy tego porównywać do hamulców tarczowych. To jak porównywanie ciężarówki do osobówki. I jedno i drugie w końcu ma koła...

Do zobaczenia po weekendzie (wyjazd w góry sowie)

A na koniec, bo mimo, że wcześnie to nagle mi się przypomniało...
http://picasaweb.google.pl/castaway.olaf/Psuja#5456381514506849970 (http://picasaweb.google.pl/castaway.olaf/Psuja#5456381514506849970)

Nie piszcie, że nie wiecie czyje to klocki...

Tak, przepraszam, zgadzam się "bo ludzie mówili, że tarczowe nie hamują i są najgorsze" 8)
Tytuł: Odp: hamulce tarczowe
Wiadomość wysłana przez: adriansocho w 11 Wrz 2010, 02:06:42

Ogólnie tarczówki [ciach] lepiej spisują się w deszczu i błocie

To taki żart? Ile km najwięcej zrobiłeś na rowerze z tarczami w jednoczesnym deszczu i błocie? Jeśli nie więcej niż 40km to bądź poinformowany, że powyżej tej odległości jest duża szansa, że klocki od hamulca tarczowego Ci się skończą. Hamulce, których nie ma są na pewno gorsze od tych, które hamują. Dlatego w rowerze na maratony mam v-b i mam pewność, że zawsze do mety dojadę z działającymi hamulcami.
Tytuł: Odp: hamulce tarczowe
Wiadomość wysłana przez: Oli w 14 Wrz 2010, 04:06:05
Żadne hamulce nie działają lepiej na mokro. O ile tarcza jest twarda i się nie zużywa, a klocki często są metaliczne / półmetaliczne to daje rade. Gorzej w wypadku szczękowych hamulców które w mokrych warunkach nie hamują, a za do idealnie szybko kończą się okładziny, a do tego w błocie, kiedy piasek dostaje się między gumowy klocek a miękką aluminiową obręcz to pięknie ją frezuje. :D
Tytuł: Odp: hamulce tarczowe
Wiadomość wysłana przez: adriansocho w 14 Wrz 2010, 22:12:52
a do tego w błocie, kiedy piasek dostaje się między gumowy klocek a miękką aluminiową obręcz to pięknie ją frezuje. :D

ja mam dokładnie odwrotne wrażenia: kilka wycieczek 60-90km, gdzie w deszczu/błocie była połowa trasy, oraz pamiętny waypointrace 2009, gdzie przez 4h padał deszcz i było w ch. błota. Cała trasa to prawie 100km, z tego 2/3 w ww. warunkach. Baardzo na niekorzyść tarcz.
Tytuł: Odp: hamulce tarczowe
Wiadomość wysłana przez: Oli w 14 Wrz 2010, 23:57:38
Magia  8)

Jak już pisałem - ja nawet klocków nie zużywam :)
Tytuł: Odp: hamulce tarczowe
Wiadomość wysłana przez: pietras25 w 19 Wrz 2010, 09:30:10
a ja używam i jeszcze nigdy mnie nie zawiodły
Tytuł: Odp: hamulce tarczowe
Wiadomość wysłana przez: Maćkofff w 19 Wrz 2010, 10:56:22
Koleś to weź się zdecyduj, bo parenaście postów wyżej piszesz co innego. http://forum.masa.waw.pl/index.php?topic=238.msg7612#msg7612 (http://forum.masa.waw.pl/index.php?topic=238.msg7612#msg7612) a może tylko trollujesz?
Tytuł: Odp: hamulce tarczowe
Wiadomość wysłana przez: pietras25 w 19 Wrz 2010, 13:49:55
nie pisałem o tarczuÓkwach tylko o zwykłych klockach

Raffi Sprawdzian z języka polskiego. Ocena: NDST
Tytuł: Odp: hamulce tarczowe
Wiadomość wysłana przez: mplonski w 19 Wrz 2010, 14:18:24
więc czytaj ze zrozumieniem, bo Oli pisał o klockach w tarczówkach...

Drex Chłopaki, zróbcie coś z nim, bo ja nie chcę być nie miły... :P
Maćkofff Spoko, wywalić nie wywalimy, zwyczajnie będziemy akceptować tylko jego sensowne posty ;P
Raffi Błagam Panowie, dorzućcie jeszcze do warunków akceptacji brak poważnych błędów ortograficznych. Tego się czytać nie daje. Ewentualnie proponuję metodę jak w poście powyżej - a nóż się sprawdzi.